reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy ślub to konieczność?

Ja jestem teraz w 6 miesiącu i nie wyobrażam sobie teraz organizacji ślubu 😱 A co dopiero uczestniczenia w nim w 9 miesiącu...

Wiem, że nazwiska są teraz powszechne, ale jednak jakoś mi to przeszkadza. Jedyna rzecz właściwie. Myślę sobie jednak, że jak w tym roku nie zobaczę na palcu zaręczynowego, to nic się nie zmieni już do końca :). Bo ja ślubu nie potrzebuje, ale jednak jeśli partner się zdecyduje to ja nie będę stała bokiem do tej decyzji.

A z tym wiekiem to była taka moja odpowiedź, bo jednak nie wiem czy za 5 lat nie będę już wyglądać staro 😂 To akurat bardzo płytkie z mojej strony, ale cóż. Przyznaje się do tego ;)
To nie do końca był taki ślub z weselem jak w wersji polskiej... Zaklepali termin, znaleźli salę komunalną, catering, bez tańców, o 17-tej było po imprezie.
Z nazwiskiem - rozumiem kwestię. Chociaż sporo wokół mnie żon, które pozostały przy swoim nawet po ślubie. Co więcej - nawet po rozwodzie ;-) - właśnie, by nosić to samo co dzieci. Łącznie z nowymi żonami starych mężów, panie X czy Y występują więc podwójnie.
Wyglądanie staro? Po 27 roku życia spisałam się na straty. Więc każdy rok później już mi nie robi różnicy XD
 
reklama
Nie, to było we Francji, w małej wiosce na dodatek, więc wszystko łatwiej załatwić (ślub był w niedzielę!). Okres minimum to 10 dni - przez tyle czasu musi wisieć oficjalna zapowiedź ślubu na tablicy ogłoszeniowej...;-)

U nas tez jest wymóg 30 dniowy.
Ale jest tyle opcji ślubów, ze to aż zapiera.
Mogę sobie zrobić w urzędzie, mogę zrobić na sali zaklepanej na dwa lata do przodu. Mogę zrobić pod namiotem. W ogrodzie. Na zamku. W parku.
Niewiele jest ograniczen.
Koscielny tez mogę ale nie wiem jak wygląda procedura.
Ale powiem jedno, tutaj nawet kościół katolicki ma luźniejsze podejście do kwestii chrzcin czy ślubów.
 
U nas tez jest wymóg 30 dniowy.
Ale jest tyle opcji ślubów, ze to aż zapiera.
Mogę sobie zrobić w urzędzie, mogę zrobić na sali zaklepanej na dwa lata do przodu. Mogę zrobić pod namiotem. W ogrodzie. Na zamku. W parku.
Niewiele jest ograniczen.
Koscielny tez mogę ale nie wiem jak wygląda procedura.
Ale powiem jedno, tutaj nawet kościół katolicki ma luźniejsze podejście do kwestii chrzcin czy ślubów.
W Polsce też można gdzie chcesz.
Wtedy po za opłatą urzędową (chyba 84zł) dochodzi 1000 zł za dojazd urzędnika. Byłam na takich i to fajna sprawa bo w miejscu wesela był ślub. Na kościelnym 1 takim byłam ale jakie koszty to nie wiem.
 
reklama
W Polsce też można gdzie chcesz.
Wtedy po za opłatą urzędową (chyba 84zł) dochodzi 1000 zł za dojazd urzędnika. Byłam na takich i to fajna sprawa bo w miejscu wesela był ślub. Na kościelnym 1 takim byłam ale jakie koszty to nie wiem.

Jak ja brałam ślub to w Polsce takie praktyki były dopiero na etapie raczkowania.
 
Do góry