Witam moje panie
troszkę zaniedbałam was ostatnio, ale tak jak każda z was, ciągle mam coś na głowie
wczoraj spędziałam dzionek u rodziców, dzisiaj na zakupach, bo jutro wybieramy się na 50te urodziny wujka, do restaturacji, trzeba było prezent kupić, kwiatki i oczywiście wdzianka dla nas i dla marnej, kupiłam jej prześliczną sukienkę, zielona w komplecie z torebeczką, po prostu cudna...zamieszczę fotkę po imprezce, zobaczycie moją lalę
:-)
RYBUSIA
To dałaś czadu, to fajnie, że się ubawiliście, ale nie żałujesz, że ominęło cię spotkanie klasowe, fajna rzecz takie spotkania...po ilu latach? mi też często brakuje takich imprez z dawką alkoholu, relaks, i wogóle ale ze względu na to, że jeszcze karmię dwa razy w ciągu dnia, nasze imprezy kończą się lampką wina, niestety:-( ale kiedyś to nadrobię
LADY LAJLA
to fatalnie, że dzieci tak ci się pochorowały, nie ma nic gorszego, niż patrzeć na biedne, umęczone chorobą dziecko, któremu za bardzo nie można pomóc, oprócz faszerowania lekami...moja jak narazie zdrowa, ostatni raz była chora jakieś 1,5miesiąca temu, miała zapalenie oskrzeli, zaraziła się od tatusia
miejmy nadzieję, że narazie choróbska się od niej odwróciły, tego samego życzę twoim pociechom, zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka
:-)