reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietnióweczki 2008

RYBUSIA u mnie śnieg napadał....ciekawe jak długo poleży....a Kubulek jakie ma śliczne niebieskie oczęta:-):-):-)

AGA mam nadzieję,że sie wykurują dzieci kurczę i żeby przestały tak chorować....

idę na tv dobrej nocki

DOBRANOC
 
reklama
hej dziewczyny, witnę się po długiej nieobecności

u nas ostatnio wiele się działo a najgorsze to że się pochorowaliśmy wszyscy.
Mi odebrało głos maż miał kilka dni spokoju bo ja na co dzień taka gaduła a tu kilka dni zaniemówiłam, miałam zapalenie strun głosowych i antybiotyk, Jeremiego dopadł kaszel i smary na szczęscie to nic poważnego tylko nie mógł spać bo się dusił ale płucka i oskrzela czyste, nawet antybiotyku nie musiał brac mimo że ja już męża 2 razy do lekarza wysyłałam by przebadać Małego. Na co dzień zapodaję cebion 10 kropli dla dzieci w wieku naszych pociech a jak kaszlał i smarał dawałam jeszcze wapno. Trochę Mu teraz flegma została i nie umiał jeszcze odkaszlnąć więc lekarka dała jakiś specyfik którego anzwy nie pamiętam i kazała 3-4 razy dziennie oklepywać dziecko po pleckach tak by flegma zchodziła tzn głowka niżej niż pupka, więc Jeremi ma zabawę jak leży głowa w dól na pufie :-)
Mąż mój tez się rozłożyl na szczęście urlop ma więc może przesiedzieć , Jeremi razem z nim siedzi w domku a ja mimo że chora do roboty zasuwałam, jeszcze tylko do wtorku a potem wolne do 5 stycznia:-)
A pochwalimy się Jeremi waga ponad 10 kg ok80 cm i wyszła górna lewa jedynka więc zębów mamy 3:-):-):-)
Wcina wszystko co popadnie , najchętniej to je to co my czyli chleb mięsko ziemniaki, oczywiście mleko jest na końcu menu:-):-) Z owoców to surowe jabłko i banana wcina najchętniej to jak w kawałeczku dostaje to potem tak śmiesznie żuje i gryzie:-):-) Jak jest u niani to je te gotowe deserki i obiadki , uczulony jest na pomidor to wiem na pewno bo ma na policzku potem wysypkę. Ostatnio Synek mój był z nianią i jej córką na "Wigilii" przedszkolnej no i dorwał się do słodkości wszamał delicję tzn kawałek zanim nie doszedł do galaretnki bo jak ją poczuł w buzi to wypluł zdziwiony co to jest:-) nie miał nic po delicjach więc się cieszymy.
Co tam jeszcze hmm a wiem piszecie o Świętach itd prezentach qrde ja nie mam jeszcze nic pokupowane, prezenty to pewnie porobie w niedziele po szkole , żarełka nie kupuję bo do mojej rodziny jedziemy a choinkę to może jutro pójdziemy i wytniemy zażyczyłam sobie 1 do ogrodu a 2 do domku taka wielką dużą do salonu:-):-) Wytnie z działki sąsiada jest tych choinek u nas masa a działki niezabudowane więc...:-)
taa coś miałam jeszcze napisać ale zapomniałam..
zamieszczę zaraz nowe fotki Jeremiego a i buziam wszystkie i zdrówka dla dzieciaczków życzę

Lady a ja to chyba bym zmieniła lekarza na twoim miejscu bo dzieciaczki cały czas choruja w ogóle nie zdrowieją a to nie jest normalne tak mi się wydaje i w ogóle to musisz dziecko rejestrować do lekarza nie możesz iść tak z biegu???:angry::angry: jejkuś my to idziemy kiedy chcemy i zawsze lakarz jest nie koniecznie nasz ale jest...
pozdrawiam ciepło
 
An
fajnie ze juz zdrowiejecie i że Jeremi je ładnie i ładnie waży:-)
hehe
ale muszę wziąć w obronę lekarzy:-p
wiesz nie w kazdym miescie jest wielu lekarzy i mozna sobie ich zmieniac...opisze jak jest u nas...kiedyś mieszkałam w 3mieście to mam porównanie dużego i mneijszego miasta...i jest zuuupełnie inaczej.
U nas jest jedna przychodnia z lekarzami rodzinnymi i pediatrą( lekarzy rodzinnych jest 4-do których mozesz iśc z dzieckiem jak i z sobą...a pediatra jest jedna) i jest jedna przychodnia specjalistyczna tam masa lekarzy na fundusz..ale wiadomo terminy do specjalistów od tygodnia do mieisiaca oczekwiania...są też gabinety prywante( wiadomo nie każdego stać...)no i przyhodnia wojkowa z równie super terminami do specjalistów...co do tej do której ja chodzę(czyli rodzinny+pediatra)to weż obskakuj całe miasto pacjentów(bo większość się tam leczy) w sezonie wiosennym i letnim nie ma najmniejszego problemu z wizytą..dzwonisz o 8rano i wizytę masz tego samego dnia np o 10...ale od października keidy zaczynają sięchoroby i tak przez cala niemal zimę...uuu...jak nie masz nic pilnego to się zapisujesz na za kilka dni...a jak wyskoczy goraczka wyskoa czy cos innego neipokojącego się dzieje to oczywiście przyjmie cię lekarz...ewentualnie przyjedzie do domu.
Ja osobiście nie mam duzych zastrzeżeń do samych lekarzy..może powinno być więcej pedaitrów itp...u których nie trzeba płacić za wizitę:-p...widzę tych lekarzy jacy są zarobieni teraz i to nie ich wina że są takie teminy,poprostu malo lekarzy wielu pacjentów teraz choruje....
dobra...coś chcialam jezcze napisac..hahaha ale zapomniałam:-D:-D:-Dchyba musze iść do lekarza po coś na pamięc:rofl2::-D:rofl2:
Pozdróweczka dla Was
:-)

Rybusia
jak tam weekend sie zapowiada?:-)

Ada
Lady
Ruda
Monia

co u Was,jak nocki????:-)

idęmachnąć sobie kawkę a potem coś trzeba porobić przedświątecznie...tak mi się niechce diewczyny...jak nigdy:baffled:

a tu Nitka mówi tata( na poczatku i koncu...hihi po srodku nagrania to parska cos sobie ;-) ):
http://www.wrzuta.pl/audio/5eG9SgZeEM/nitka_mowi_tata
 
Ostatnia edycja:
Czesc Wam ja tylko na chwile bo czasu nie mam na nic ja po krotce tak...choc sie nie da musialabymmnic nie opowiadac.......

wiec moze zaczne od tego zeeeeeee....

Agus zdrowka dla dzieci.... pozno Adi przechodzi ospe...ale to dobrze bo se lepiej z nia poradzi.... pilnuj by nie drapal tylko..... a mala nie masz juz co izolowac..... bo ona ci to tez przejdzie i jestem tego pewna w 100 procentach poniewaz lekarka mi mowila kiedys przy dominiku jak mial roczek i to przeszel ze nie spotykac sie z dziecmi bo sie moga zarazic a ja wtedy wypytywalam o to bardziej bo kolezanka byla u mnie i w dniu kiedy wyjezdzala dominis dostal chrost.... i lekarka mi mowila ze porawdopodobnie mamala juz jest zarazaona bo ta choroba pierw jest potem po kilku dniach jest wyleg wiec dziecko zostalo pewnie zaroazone...i stad moja wizja na Anitke ze pewnie juz tez to ma tylko czekac az bedzie wyleg..... i uszko pewnie ja boli bidulka jak mi jej szkoda i SAdiego tez bo to tak swedzi....... zdroweczka........ i wiem co czujesz to co ja plakac sie chce bezradny czlowiek taki na sytuacje i okolicznosci chorob dzieci ze sie wszysko robi by bylo dobrze by dzieci nie chorowaly a tak nie jest nie mozna temu tak zapobiec....i to sie ciagnie za nimi ciagle..... i mnie tez swieta uwierz nie ciesza.... jeszcze rok temu zylam nimi a teraz plakac sie chce i sie cierpi bo jak dzieci cierpia to i my....wiec duzoo pogody ducha i zdrowka dla Twoich aniolkow caliskui dla nich..... badz dzielna.....

An mnilo ie widziec zawsze dobre wiesci nam przynosisz... fajie ze malusek zdrowo ci sie rozwija i ladnie wazy anemi nie bedzie mial :)jak dziecie ma apetyt to zdrowe :)))) a co do lekarzy to to masz szczescie bo u nas w tym okresie masakra .....caluski wesolych swiat bo pewnie juz nie zagladniesz przed nimi

Adus jak Amirek bo ja czytam ale chyba nie doczytalam bo na szybkiego....??? juz mniej ci kaszle jak nocka??????????

Karola jak zwykle mialam cos pisac ale zapomnilam moze w trakcie se przypomne tak czy siak calski dla pociech i fasoleczki :)

Rybcia wiesz teraz kazde warzywa z chemia....wiec najlepiej kupowac te warzywa ktore sa bardzo matowe bo te blyszczoce to tylkoz zpozoru wydaja sie ladne i najlepsze a w nich najweicej chemi bo sa plukane w takich specjalnych plycnach...... zima to tylko ten ma zdrowa zywnosc ktos se ja w ogrodku sam wychodowala i zakopcowal.......

Moncia mysle ze mozesz dac makaronn sprobowac zawsze kiedys trzeba zaczoc i obserwacja ....tylkow tym czasie samym nie wprowadzaj zadnych innych nowosci bys miala pewnosc zejakby co to to od makaronu cos sie dzieje.....

jesli kogos pominelam to nie specjalnie bo mm metlik w glowie....

Teraz cos po krotce od nas,......

Mowilam wam ze domino zapalenie poskrzeli ma????mowilam chyba a z sebkiem juz w tym tygodniu bylam dwa razy u lekrza katar jak cholera i kaszle brzydko oskrzelowo i sie przypaletala jeszcze goraczka.........wymioty..... po wczoraszje wuizycie lekarka powiedziala ze oskrzelowwo czysto i gardelko tez ....ale ze wymiotuje i malo je to nadaje sie an leczenie dozylne szpitalne wiec mi oczywsicei dala skierowanie do szpitala odrazu by dziecko sie nie odwdnilo zupelnie.... ale nie poszlam bo on nie jest taki chory jak antybiotyku nawet nie wymaga nie bede szla z nim do dzieci choroch naprawde ....wiecej go poje odpukac od wieczora jeszcze nie chawtal...ale kaszle zele spi i smary geste wyki****e non stop zielone geste ....... inhaluje leki podaje i zobaczymu musi mi z tego wyjsc,.,... a dzisiaj nawet zjadl mojej mamie butle cala mleka .... bo jest u rodzicow ja tam spie a tu pracuje i wroce na wieczor bo mama nawal pracy ale mi przykro ze z dziecmi nie jestem ale to tylko dwa dni..... serce sie sciska ale maja dobra opieke tam.... wiec Agnes niesety taki los matek czasem okropny ze zyjemy tym i przezywamy to tak strasznie bo kolo tyegi nie da sie przejsc obojetnie i byc wesolym....

ok slonca lece do roboty juz bo mase mam a wam zycze zdrowka i udanego wekendu.......
 
witam się laseczki

ale żeście napisały dużo :-)

mało co bym nie doczytała do końca bo wiadomo dzieci dają nam ograniczony czas na przyjemności

u nas nocki ok
a u mnie się zaczęły poranne mdłości - wrrrrrrrr jak ja tego nie lubię

ja od 4 dni nic innego nie robię jak biegam po sklepach w poszukiwaniu prezentów
już jestem tym zmęczona i odechciewa mi się tych świąt :-(
no ale cóż moja wina ze na ostatnią chwilę zaczęłam to załatwiać :-)

Aga współczucia:-(
cały czas życzyłam i zaklinałam o zdrówko
a tu jeszcze gożej
maleńka strasznie mmusi cierpieć wiem co to jest zapalenie ucha
a młody znowu przez chorpbę go omineła zabawa w zerówce no i bidlolek się zadrapie
a jeśli chodzi o podejście pani z przedszkola to chyba jest jakś nie poważna lekko mówiąc
od kiedy się pozwala dzieciom chorym na przychodzenie do szkoły czy przedszkola
jak takie coś widzę to mnie szlak trafia bo potem dzieciaki wiecznie chore :wściekła/y:
aaaaaaaaa Nitka ładnie mówi tata :-D

Ala u ciebie widze nic nie lepiej niż u twojej bliźniaczki
cholera jasna tak jak chyba An pisała tez bym się zaczęła zastanawiać nad zmianą lekarza
bo twoje szkraby wiecznie chore
już od jak dawna nie słyszałam o poprawie
a do tego jaki brak rozwagi pozwalać na danonki alergikom
no ja nie wiem ale jak dla mnie to jest zastanawiające to zachowanie
może czas spróbować z innym lekarzem się zaprzyjaźnić:confused:

An to świetnie że u was wszystko w porządku :tak:
widzę że już zdrowiejecie
a malutki ma słuszną wagę i wzrost
apetyt dopisuje tak jak mojemu maluchowi też wszystko co widzi by pakował do buzi
a jeśli chodzi o delicje
to Natan je z galaretką
co tam dziadek go rozpieszcza :-D
ostatnio wchodzę do pokoju i się pytam ojca co Nati taki cały w czekoladzie
co mu dawałeś
no a on na to ż enie mógł się opszeć małemu bo stekał że chce ciacho to mu dał i zjadł całe :tak:
nic mu po tym nie jest więc super
no może tyko twardsza kupka :-D

Iza widzę z e się przygotowujesz do swiąt na ostatni dzwonek żeczę powodzonka
przy tychg wszystkich zabiegach świątecznych
jeśli chodzi o choinkę to u mnie stoi już od mikołaja
to zawsze taka tradycja ż ena mikołaja rozstawiamy choinkę
a na 3 króli czyli święto Kapiego rozkładamy ją :tak:


Ada Monia :-)


miłego dzionka laseczki
ja spadam bo jak zwykle dzień jest za krótki:-D
 
HEJ!!!!!

U nas nocka ok mały ładnie spał katar gęsty siedzi mu kaszle nim ale ok nic więcej....

ANEKHA a jak Niteczka się czuję lepiej???no i super mówi tata:-D:-D:-D mój też tylko tata mówię powiedz mama a ten tata:crazy::-D:-D:-D

ALA ja już bym dawno zmieniła lekarza jak gadają przede wszystkim zrobiła jakies badania wymaz Aso albo nie wiem co kuźwa nie do pomyślenia,żeby tak chorowały przecież oni się tak biedni męczą strasznie....

RUDA współczuję mdłości....oby szybko minęły....

AN mój tez tak charcholi ja myślalam,że ma zawalone oskrzela a jemu katar tam siedzi i super Jeremi waży i je ładnie.....
 
hej dziewczyny
u nas tydzien minął szybko i pracująco, Natalka w miare nie kaszlała i katarku nie miala ale po dzisiejszej nocy jestem załamana :-( no nie wiem co jej jest ale katar i kaszel nawróciły i to o wiele silniejsze, mała non stop kaszle a nos to tak zatkany ze nie ma mowy o oddychaniu przez nos :-( no i nie wiem co mam robic, bo od tamtych lekow co przepisala lekarka to okropą biegunke miała, cebion daje od dwóch dni a tu gorzej zamiast lepiej :no: na ten okropny katar to woda morska praktycznie nic nei pomaga :no: boje sie zeby nie przeszlo na oskrzela czy na cos innego :-(
powiedzcie jak wy pomagacie swoim maluszkom?
 
hej!!

IWONKA ja dawałam teraz wapno 3 razy po 2 ml cebion 10kropli syrop prawoślazowy 2 po 2.5ml i do nosa euforbium ale możesz jej dać Otrivin jest w aptece dla niemowląt i dzieci ale tylko przez 3 dni daj więcej nie dwa razy na dzień i na noc pryśnij....albo euforbium choć nam on nie pomógł i ja robiłam inhalacje z soli fizjologicznej i nam to pomogło teraz ma katar 6 dni i schodzi prawie już nie ma....ale lekarka nam dorzuciła syrop Eurespal to jest taki przeciwzapalny dobry nam pomógł

a jak bardzo kaszle mocno tak oskrzelowo może macie gdzie ją teraz zbadać albo do szpitakla podjechać zbadać osłchają wypiszą leki a jak nie jest tak źle daj wapno cebion prawoślaz i jutro rano do lekarza ale jak ma gorączkę to nie czekaj....
 
hej
iwonka
ja daje cebion multi 2x po 3 krople do picia jakiegos...2 x po 5ml wapna...2 x 10 kropli flegaminy w kropelkach(na recepte)na katar dostaje nasivin 4 razy dziennie po 1 kropli przez 3 dni potem rzadziej....i sol morska tez
wczesnierj prawoslaz...
a tak jak ada piszwe zawsze mozna do szpitala jevhac osluchac
 
reklama
Hej dziewczynki!!!
Troszkę mnie nie było, ale mieliśmy problemy rodzinne i nie miałam czasu na pisanie, ale zagladała i podczytywałam :)
Teść trafił do szpitala, robiliśmy co się dało, ale niestety po miesiącu wszelkich starań stało się najgorsze :-:)-:)-( juz jest po całej ceremoni pogrzebu troszkę ochloneliśmy i wracam do rzeczywistości.

Z maluszkiem też nie zafajnie bo nocki do d... porażka całkowita, poprostu gorzej być nie może, odzwyczajam małego od cycucha w dzień a od stycznie w noc mu zabiorę bo to nie ma sensu tylko budzi się co godzinę albo cześciej i mi cycole tarmosi :):)

Uciekam bo mały się obudził
 
Do góry