reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietnióweczki 2008

ALUNIA życzonka dla Cię z okazji imienin...:-)


MASIU to masz wesoło z psineczkami....daj znać jak tam Leoś po kontroli....:tak::-):happy:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Ala wszytkiego naj pindo:-Dzeby Ci dzieci zdrowo rosly .. stary za duzo nie podskakiwal:-D i elektroniczna niania grzeczna byla:-D:-D......trzymaj sie pani przeciag:-Dpisz bo nam nudno:-Da nie impry robisz .. flasze mysle ze postawisz dzis wieczorem cioteczkom:-D


Reszte kozek pozdrawiam:-)pozniej zajrze:-)
 
Hej
Lady wsiego naj :tak:
Wczoraj przed spaniem mała znów była marudna, dobrze że mnie mąż wyręcza w jej usypianiu bo ja wymiękam, a on nawet mecze odpuszcza :rofl2: Mała wagowo widac że przybiera, bo od wagi urodzeniowej jest 1500 więc nie jest najgorzej, po przeczytaniu kilku artykułów jej waga wygląda ok ale jesteśmy umówione na środe do pediatry to jej powiem co u mnie sie dzieje i spojrzy na to swoim lekarskim okiem ;-) ważyłam kilka karmień i też w takim karmieniu nie jest źle bo je 70-110 ml a karmie co 2 godziny. Najgorsze jest to ze wstaje przed 5 i ani myśli spać a w dzień albo wieczorem widać że chce spać ale taka marudna i tak płacze że zanim zaśnie to godzina conajmniej :baffled: no i te budzenia w nocy też są co 2-2,5 g:hmm:
 
Alunia wsiego najlepciejszego z lokazji imieninków:-)

Iwonko mniej stresów, trzymam kciuki za najlepszą dla Ciebie metodę karmienia. jak Ci wygodniej i mniej stresująco.:happy:
Ps jak na moje oko masz całkiem normalna córcię. Moja tez sie czesto budzi, a i tak lepiej, bo chłopaki łoj to dopiero nie spały:no: Tylko na rękach i to chwilunię:-( A jak czytam o innych śpiochach tutaj to popadam w zazdrość normalnie, bo dla mnie to jakies marzenie mega oddalone:rofl2:

No hej kobiałki:-)
U nas po weekendzie git.
Nie lubie poniedziałków:no:
 
no i już zem jest z powrotem.
Leosiek zdrowy, znaczy się coś w nosku chrobocze mamy wypukiwać solą fizjo... coś tam, prawdopodobnie pyłki, kurze itd. ale pucka czyste, serduszko też w miarę normalnie, puls szybszy ale możliwe, że przez to że maleństwo zbadać się nie chciało jakiś okres buntu nastał:laugh2: a jaki protest jak pani doktor zajrzała w pieluchę o maniu aż pielęgniarka przyszła:rofl2:
po cały zadowolony przyssał się do mamusi i już w samochodzie usnął teraz dalej sobie drzemie.
No i waga 4890g:-)czyli hrabia rośnie.

a psiaki nadal uważają, że papier to była fajna zabawka a pańcia niedobra bo zabrała. :-p w proteście (chyba) miski nie tknięte
 
Lucky ja mam pierwsze dziecko i nie wiem niestety jak to jest ''normalnie'':nerd: w sumie to kazde dziecko jest inne ale jak czytam tu o innych dzieciaczkach to tez mnie czasem zazdrosc bierze bo moja mała nie zasypia grzecznie i nie przesypia nocy i w dzien malo spi i placze i czasem mam naprawde dosc i nie jest mi fajnie :-( nie powiem ze jest tak non stop, bo mała uśmiecha sie do mnie i guga i bawi sie na lezaku sama i na macie ale jak marudzi a ja ją biore na raczki a ona wrzeszczy i piastkami macha tak jakby chciala mnie odepchnac to mam przed oczmi wizje niegrzecznego dziecka które jak bedzie złe to bedzie mnie biło to az plakac sie chce :zawstydzona/y::-( wieczorami jest niedouspokojenia i przez to teraz jak juz troche zaczyna plakac to ja juz jestem zla i wole wyjsc i nie sluchac :no: nie myslalam ze tak moze byc i moze czasem mnie to przerasta ale i tak kocham kocham mojego szkrabka najmocniej na swiecie :tak:
 
Lucky ja mam pierwsze dziecko i nie wiem niestety jak to jest ''normalnie'':nerd: w sumie to kazde dziecko jest inne ale jak czytam tu o innych dzieciaczkach to tez mnie czasem zazdrosc bierze bo moja mała nie zasypia grzecznie i nie przesypia nocy i w dzien malo spi i placze i czasem mam naprawde dosc i nie jest mi fajnie :-( nie powiem ze jest tak non stop, bo mała uśmiecha sie do mnie i guga i bawi sie na lezaku sama i na macie ale jak marudzi a ja ją biore na raczki a ona wrzeszczy i piastkami macha tak jakby chciala mnie odepchnac to mam przed oczmi wizje niegrzecznego dziecka które jak bedzie złe to bedzie mnie biło to az plakac sie chce :zawstydzona/y::-( wieczorami jest niedouspokojenia i przez to teraz jak juz troche zaczyna plakac to ja juz jestem zla i wole wyjsc i nie sluchac :no: nie myslalam ze tak moze byc i moze czasem mnie to przerasta ale i tak kocham kocham mojego szkrabka najmocniej na swiecie :tak:

Każda odpowiedź do czcionki jaką zaznaczyłam;-)

Doskonale to rozumiem, ale to minie przy pierwszym kolejnym uśmiechu Maleńkiej.
To nie jest oznaka niegrzeczności, tylko poddenerwowania, dzieci nawet takie maleńkie mają do tego prawo, a niestety ie potrafią jeszcze powiedzic o co im chodzi. Pamiętasz że ją kochasz najbardziej na świecie i jesteś jej mamunią!!! a ona ma tylko Ciebie najważniejsza da niej osobę na świecie całym. Gdy tak się dzieje pomyśl o tym i ukochaj ją spokojnie powiedz coś do niej uspokajającego i przytul, az sie sama w Ciebie wtuli. Tego najbardziej potrzebuje. Miłości ponad wszystko.
Wiem że wieczory są najtrudniejsze (u nas też) ale pamiętam o tym co wyżej napisałam i jest dobrze. Chciałam jej bardzo, nie wiedziałam jaka będzie. Kocham ja jaka jest. A jak cierpi to chce za wszelką cenę jej ulżyć. Nawet kosztem mojego zmęczenia. A to moment i będzie bardzo samodzielna.
Iwonko ściskam.
 
Lucky ja mam pierwsze dziecko i nie wiem niestety jak to jest ''normalnie'':nerd: w sumie to kazde dziecko jest inne ale jak czytam tu o innych dzieciaczkach to tez mnie czasem zazdrosc bierze bo moja mała nie zasypia grzecznie i nie przesypia nocy i w dzien malo spi i placze i czasem mam naprawde dosc i nie jest mi fajnie :-( nie powiem ze jest tak non stop, bo mała uśmiecha sie do mnie i guga i bawi sie na lezaku sama i na macie ale jak marudzi
a ja ją biore na raczki a ona wrzeszczy i piastkami macha tak jakby chciala mnie odepchnac to mam przed oczmi wizje niegrzecznego dziecka które jak bedzie złe to bedzie mnie biło to az plakac sie chce
:zawstydzona/y::-( wieczorami jest niedouspokojenia i przez to teraz jak juz troche zaczyna plakac to ja juz jestem zla i wole wyjsc i nie sluchac :no: nie myslalam ze tak moze byc i moze czasem mnie to przerasta ale i tak kocham kocham mojego szkrabka najmocniej na swiecie :tak:

IWONKA

tak mnie tknął ten twoj opis zachowania malenkiej
Iwonka jak bedziesz u pediatry popros aby Ci ja zbadal pod wgledem wzmozonego napiecia miesniowego..


Znalazłam jeszcze artykuł Pani Katarzyny Pinkosz z Mamo, to ja na ten temat nieprawidłowego napiecia mieśni.

To, że dziecko mało śpi, a gdy czuwa, często zachowuje się niespokojnie, może być po prostu kwestią temperamentu. Ale jeśli płacze całymi godzinami, pręży nóżki i nawet przy piersi nie potrafi się uspokoić (jest zbyt pobudzone, by nasycić głód, odgina ciało do tyłu, często puszcza brodawkę, przestaje ssać, a potem nie potrafi ponownie jej uchwycić), nie można tego ignorować. Takie zachowanie może być wynikiem zaburzeń pracy układu nerwowego. Warto zgłosić się z maluszkiem na kontrolę do neurologa.
Niepokojący spokój
Może też być odwrotnie: malec właściwie zachowuje się tak, jakby nie było go w domu. Rzadko płacze, niczego się nie domaga, nie unosi do góry nóżek, nie okazuje radości na widok mamy. Jest bardzo spokojny, ale tylko do chwili, gdy chcemy zmienić jego pozycję, unieść go, przewinąć - wtedy zaczyna głośno krzyczeć. Gdy kładziesz go na brzuszku, nie próbuje nawet unieść główki.
Sprawdź sama
Już w pierwszych trzech miesiącach można sprawdzić, czy niemowlę ma prawidłowe napięcie mięśniowe. Przede wszystkim sama uważnie obserwuj maluszka. Warto porozmawiać z lekarzem, jeśli:
- Dziecko, leżąc na plecach, często odgina do tyłu główkę i tułów (niemal tak, jakby na główce robiło mostek). Ma mocno napięte mięśnie grzbietu. Jeśli bardziej napięta jest jedna strona ciała, maluszek nie leży prosto.
- Ssąc pierś, często pręży się i denerwuje, przyjmuje niewygodne pozycje.
- Ma przez cały czas mocno zaciśnięte piąstki, wyprostowane i wyprężone rączki i nóżki (w pierwszych tygodniach życia powinien leżeć w pozycji "żabki").
- W pozycji na brzuchu nienaturalnie wysoko podnosi główkę, mocno odginając kręgosłup i układając ręce wzdłuż tułowia.
- Nie zwraca uwagi i nie cieszy się, gdy podchodzi do niego mama i go zagaduje (powinien radość wyrażać ruchem).
- Nie stawia żadnego oporu, gdy go przekręcasz lub bierzesz na ręce. Jest całkowicie bierny, a jednocześnie często ogarnia go lęk i głośno płacze, gdyż ma utrudnioną kontrolę nad swoim ciałem.
Zapytaj pediatrę
Diagnoza o nieprawidłowym napięciu mięśniowym nie oznacza bardzo poważnej choroby. Często konieczna jest jednak rehabilitacja, gdyż nawet niewielkie zmiany w układzie nerwowym mogą niekorzystnie wpłynąć na rozwój dziecka w późniejszych latach. Maluszek wiotki, ze zbyt słabym napięciem, może później niż rówieśnicy zacząć wstawać, gorzej niż koledzy biegać, z trudem uczyć się jazdy na rowerku. Dziecko ze zbyt dużym napięciem mięśniowym miewa kłopoty z koncentracją uwagi. Również niektóre wady ortopedyczne, jak np. płaskostopie czy skrzywienie kręgosłupa, mają właśnie neurologiczne podłoże. Jeżeli odpowiednio wcześnie podejmie się rehabilitację, można im zapobiec i zapewnić dziecku szansę jak najlepszego rozwoju.
Dlaczego tak się dzieje?
Nieprawidłowe napięcie mięśni często jest spowodowane niewielkimi urazami podczas porodu, np. niedotlenieniem (dziecko mogło być np. okręcone pępowiną lub zbyt długo przeciskało się przez kanał rodny) albo niewielkim krwawieniem. Tego typu zmiany można zaobserwować na podstawie przezciemiączkowego USG. Jeżeli istnieją jakiekolwiek podejrzenia, warto takie badanie wykonać. Nieprawidłowe napięcie mięśniowe mogą mieć też dzieci z przedłużającą się żółtaczką, a także wcześniaki.
 
Ostatnia edycja:
kasiu nosz ty, możesz mieć rację.
Jak na początku Leo miał nerwa na wszystko to się okazało, że ma problemy z napięciem mięśniowym. W takim przypadku Iwonko nie zwlekaj do lekarza i neurologa by ocenił jak to jest. Zwykły pediatra nie wystarczy:tak:
w prawdzie Leo nadal potrafi wnerwiać się bo się wnerwia przez to też czasem wolę go karmić z butli. Choć po ćwiczeniach jet już dużo spokojniejszy. No i trochę nauczyłam się wychwytywać moment zaczynania wkur...

dzisiaj biję się z netem, co róż mi zrywa połączenie a potem nie daje mi pisać na bb:wściekła/y:
 
reklama
Do góry