Hej kochane kobitki:-)
Dzięki wielkie za życzenia dla Matylki:-)
Po kontroli lekarskiej (bo nie napisałam wcześniej) Matylda waży 5,450 g i długa 62 cm. Wysokie paniątko rośnie ale fajno.
Iwonko no karmie jak tylko łosia mała ma ochotę. ja strasznie lubie cycolenie i nie ma dla mnie czegos takiego jak "słabe mleko", "za mało mleka", bo mleko w każdej chwili jest własciwe i dobrze dobrane do potrzeb dziecka, a ilość melka to tylko odpowiednio częste przystawiania do cycka i naprodukuje sie mega wiecej mleka.
Fakt jest tak że gdy kobita się denerwuje, stresuje czy martwi, no cokolwiek dzieje się z nią psychicznie źle to mleka mniej bedzie (trudniej wypływa), albo jak choruje to też deficytem może się skończyć...
Ale nie jestem przeciwnikiem butli. I tez uwazam jak Kachurek że "jakoś tak spokojniej" sie karmi butlą. Ale dla mnie to za 4 miesiące temat.;-)
Dzionek u nas na sklepach upłynął łącznie z obiadem u teściów moich. Ludzie ja mam fajnych teściów Tfu tfu i w niemalowane
Ps. Milenko Twój przepis na gofry robi furore w mojej chałupie;-)
Czytałam, napisałam i pozdrawiam;-).
Dzięki wielkie za życzenia dla Matylki:-)
Po kontroli lekarskiej (bo nie napisałam wcześniej) Matylda waży 5,450 g i długa 62 cm. Wysokie paniątko rośnie ale fajno.
Iwonko no karmie jak tylko łosia mała ma ochotę. ja strasznie lubie cycolenie i nie ma dla mnie czegos takiego jak "słabe mleko", "za mało mleka", bo mleko w każdej chwili jest własciwe i dobrze dobrane do potrzeb dziecka, a ilość melka to tylko odpowiednio częste przystawiania do cycka i naprodukuje sie mega wiecej mleka.
Fakt jest tak że gdy kobita się denerwuje, stresuje czy martwi, no cokolwiek dzieje się z nią psychicznie źle to mleka mniej bedzie (trudniej wypływa), albo jak choruje to też deficytem może się skończyć...
Ale nie jestem przeciwnikiem butli. I tez uwazam jak Kachurek że "jakoś tak spokojniej" sie karmi butlą. Ale dla mnie to za 4 miesiące temat.;-)
Dzionek u nas na sklepach upłynął łącznie z obiadem u teściów moich. Ludzie ja mam fajnych teściów Tfu tfu i w niemalowane
Ps. Milenko Twój przepis na gofry robi furore w mojej chałupie;-)
Czytałam, napisałam i pozdrawiam;-).