reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietnióweczki 2008

Dziewczyny dziękuje Wam za słowa wsparcia wszystkim...jesteście kochane:happy:

RENIU kochana w zyciu nie poczułam się urażona każda rada jest cenna i uwaga...a ty jesteś doswiadczona mamusią a ja co pstro w głowie na te tematy więc dziękuje z wsparcie....no i wymadrzaj się tu jak najwięcej:tak:;-):-)

A mi puścił zator pomogła kapusta i kazali mi uciskać silno piersi są twarde ale nie tak więc dalej se uciskam i kapustę przykładam...
 
reklama
Ada, ja niestety Ci nie pomogę, bo wszystko przede mną. Te sprawy tylko z opowiadan znam, ale bardzo Ci współczuję i bólu i tego, ze maluszek ma awersję na cycunie. Czasem tak bywa i nie ma mocnych na to. Siła wyzsza. Nie Tobie pierwszej się to przytrafiło- wiem-marne pocieszenie. Bądź dobrej myśli, na pewno wsszytko się ułozy niebawem:tak::tak::tak:głęboko w to wierzę, a tym czasem rozbijaj liście kapuchy i do lodówy a potem na cycunie. Na pewno poczujesz ulgę. Trzymaj się, jestesmy z Tobą!!!!:-):-):-)
Ja właśnie konczę dzien, w którym miałam być już z Hanią, i co, i nic... kurdę, brzuch twardnieje i mięknie a mój kolosek nadal przybiera na wadze, ufff:baffled::baffled::baffled:ciekawe czy te przypuszczenia mojego lekarza odnośnie jej wagi okażą się prawdziwe. Spuchłam jak wieloryb na wieczor, cholera, długo jeszcze tak będzie:sorry2::sorry2::sorry2:
Aga- a co u Ciebie, jak tam postępy jakieś są w akcji porodowej:-D:-D:-Dczy lipa, jak u mnie?
Buziaki kochane mamuśki.
ps. mam nadzieję, że jak przenoszę do maja to nie bedziecie mi kazały spadać do majówek:-:)-:)-(
 
LENE ty kwietniówką będziesz ja ci mówię gdzie ty do majówek chcesz uciekać....mam nadzieję i czego ci życzę z całego serca aby szybko ci się rozkręciło i abys szybko przytuliła swego szkrabka małego....:-):tak::happy:

 
witajcie kwietnióweczki :-):-):-)
sorki że zaginełam, wierzcie mi że zaglądam tu czesto i czytam co tam u was słychać, tylko na napisanie jakoś czasu brak, tymbardziej że ja też już nie jestem 2 w 1 :tak:
nasza córeczka urodziła sie w poniedziałek 21.04. o 11.20, waży 3.150 i wzrostu ma 53cm, poród na szczęście poszedł jak z płatka :-) trwał jakieś 3 godziny, sama II faza - jakieś 15 min. Mała dostała 10 pkt. w skali Apgar, jest cudowną zdrową dziewczynką :-):-):-). Dużo je, śpi trochę mniej :sorry2:, no i troche szaleje w nocy, co w brzuszku jej sie nie zdarzało, ciągle szuka cyca :baffled:.
Teraz akurat lula po kąpieli i wypasionej kolacji ;-):-)
Składam ogromne gratulacje wszystkim mamuśkom i najlepsze życzonka dla maluszków !!! :-):-):-)


Ps do Ady: Aduś nie poddawaj się, ja sama dwa dni temu miałam taki kryzys z karmieniem, miałam taką nawałnice, bo mała spała pieknie w nocy a mi szkoda było jej budzić na cyca, że normalnie piersi jak balony, mała nie mogła złapać brodawek bo były tak napięte, płakała, myśłałam że nie dam sobie z tym rady, jeszcze do tego ból w kroku, ból kręgosłupa, rąk od noszenia małej, no i świadomość że jestem z tym zupełnie sama i musze sobie z tym radzić... normalnie chciało mi sie wyć do księżyca... a tu proszę... troche laktatorka (Avent Isis ręczny sprawdził sie rewelacyjnie :-)), krem na brodawki Bepanthen, masaże i przeszło, mam nadzieję że już nie wróci. Także powodzenia Ci życzęw tych cycowych sprawach, trzymam kciuki :tak:
 
Lene - u mnie też nic. Brzuch twardnieje wieczorem bardzo i nic...
Dziś cały dzien super ruchu i aktywności i... efekt - boli mnie kręgosłup i to tyle.
Mówię, tłumacze ale widać mała wrodziła się do tatusia ;-);-);-)i do tego byk!!!

najbardziej nie lubię nocek więc nie mogę się juz doczekać poranka...
 
BRATKA gratuluje córeczki:-)....dziękuje za radę....:happy:

LENE i AGA trzymam kciuki aby Wam się szybko rozkręciło i poród trwał szybko....:tak::-)

U mnie noc fatalna zero spanie mały trochę pojękiwał ale jak spał to ja walczyłam z zastojem ustępuje ale trzeba czasu.....boże dobrze że mój mąż mi pomógł w nocy....biedny pracuje od rana do wieczora i nie ma czasu dla swego potomka....a napatrzeć się nie może i jest w nim zakochany po uszy....

A wiecie co ja mam pytanko mój syneczek odkąd się urodził to kicha zdarzy się dwa trzy razy dziennie....:baffled: i nie wiem czemu....a i mogę mu kupic wodę morska ma nosek zatkany i mu się ciężko dycha to też ma od szpitala a w szpitalu powiedzieli że sam się oczysci...a on czasami się tak męczy...
 
Hej kobietki kochane!

Aduś - moja Pati też kichała strasznie, zwłaszcza w szpitalu i potem pierwsze dni w domku. Teraz jest ok, czasem kichnie jak podczas ulewania mleczko noskiem czasem pójdzie. Mi też radzili wodę morską, ale skoro przeszło to na razie się wstrzymam. A jak ma żabkę czasem to używam fridy, i świetnie się sprawdza.
Dobrze, że już Ci lepiej troszkę, jutro zapewne już zapomnisz o tej męce :)

Bratka - gratuluję córeczki !!! Niech się zdrowo chowa :) Takie maleństwo... dobrze, że miałaś łatwy poród. A nie masz jakiejś psiapsiółki bezdzietnej co by od czas do czasu podeszła i polulała Twoją córcię aby ręce Ci mogły odpocząć? Bo to dużo daje... nawet jak ktoś wpadnie na godzinkę, psychicznie się odpoczywa i dostaje nowe siły do dalszej "walki" :))

Lene, Aga - życzę, żebyście dużo nie przenosiły... i żeby dzieciątka były wagi raczej piórkowej :)

Mojej córci stuknęły dzisiaj 3 tygodnie a ja ciągle czuję się jakbym nigdy wcześniej nie miała dziecka... Ciągle dręczą mnie jakieś wątpliwości, lęki, czy aby dobrze coś robię.
Dlatego Reniu - wymądrzaj się nam tu jak najwięcej, każda twoja rada na pewno jest na wagę złota...
 
Witam z małą chrześcijanką :-)
jesteśmy dumni bo jako jedyna była grzeczniutka całą mszę, uśmiechy strzelała i grzecznie spała!!

Aduś tak czytam i czytam..i widzę że wszytkie mamy jezzy w głowie i z karmieniem..czyli jest oki!! Nie dać się i tyle..

Ja też płkałam co chwila dręczyły mnie myśli pytania ale uwierz mi nauczysz się wszystkiego i będzie coraz lepiej!! Z cycoleniem też albo i nie..i co z tego? Jesteś najlepszą mamą dla Amirka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Moja kicha cały czas ;-)
pierdzi jak facet i beka jak tatuś po coli. ;-)

Ciężarówki już Wasz czas...koniec... wyskakiwać dzieciaczki..pogoda cudna!!
 
Witam się w niedzielę z rana- oczywiście hania nadal w brzucholku, ona się tam chyba nieźle urzadziła, ze nie chce do mamy...
Nie wiem jak to u Was było, ale ja całą ciążę chodziłam jak zbity pies a teraz im blizej końca to mogę góry przenosić, mam tyle energii, czasem to zapominam, że mam w brzuszku dzieciątko. Moze to dlatego, ze to już tak długo trwa.
Nie wiem jak u Was, ale u mnie pogoda bajeczna, napawa optymizmem, słoneczko coraz wyżej, ptaszęta śpiewają, nic - tylko na porodówkę w taki dzien:sorry2::sorry2::sorry2:
Uciekam się doprowadzic do normalnego stanu, bo czeka mnie dziś obiadek u tesciowej, a później spacer nad morzem i lody:-):-):-)
Miłego dnia dla mamusiek, wszystkich maleństw i dla Ciebie Aga tez- oby nam się ruszyło w koncu!!!
 
reklama
Dziendoberek:-)

No Ada w koncu wrocilas:tak:, bo wczoraj to jakbys nie Ty pisala;-), ciesze sie ze juz lepiej u Ciebie, teraz juz pojdzie z gorki:tak:, bo Ty dzielna baba jestes;-). Tylko nie doluj mi sie:no:, a jakby co to zawolaj i razem sobie .
A co do noska moj tez kichal, i mial przytkany, ale ja jestem ubozsza o te polskie specyfiki, wiec mi tylko zostalo czyszczenie noska patyczkami:-(, bo gruszki nie uzywam:sorry2:, takze co o soli to noc nie podpowiem:baffled:

Madziujka GRATULACJE dla chrzescijanki!!:-)

Podwojne Kwietniowki jak samopoczucie to sie domyslam:tak:, ale nawet sie nie wazcie przechodzic na majowki;-), bo nam sie ilostan nie bedzie zgadzal:-D;-). Trzymam kciuki za szybkie jeszcze kwietniowe rozdwojenie:-)

A u nas pogoda mieszana,troche slonka, troche chmur:dry: ale bez deszczu:nerd:

Bratka gratuluje corci!!!

A teraz na sniadanko, niestety pierwsze:tak:
 
Do góry