Tinulka
Moderator
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2021
- Postów
- 5 686
Ja lubię swoją pracę chociaż też jest stresująca i dość odpowiedzialna. Ale takie myślenie przełożonych trochę mnie zaskoczyło, tyle ile dziewczyn u mnie chodzi na zwolnienia, rodzi… ciekawe czy do wszystkich mają takie samo nastawienie
Jak lubicie swoją pracę to zupełnie co innego, ja swoje lekki mówiąc bardzo nie lubiłam, pracowałam bo... chciałam żeby rodzice i mąż byli dumni że mam taką dobrą pracę wiek głupie jak cholera ale od małego oczekiwano ode mnie że będę najlepsza. Takie podejście sprawiło, że w dorosłym życiu chciałam wszystkich zadowolić nawet swoim koszem i ta praca to było takie prestiżowe stanowisk. Ja nie mogłam spać, jeść, miałam koszmary ale trzymałam się tej pracy.Aż ciężko w to uwierzyć!
Ja niedawno zaczęłam prace w nowej klinice na 80% etatu (choć w rzeczywistości i tak pracuję na cały etat ze względu na chorobowe innych pracowników), od października przechodzę na cały etat, więc na po co taki myślałam, że ta moja ciąża kompletnie tu nie pasuje! Że tak trochę głupio itd…
Na szczęście pracuję w państwowej klinice, więc na pewno nikt nie będzie robił mi wymówek - plan jest taki, żeby jak najdłużej móc pracować, a po macierzyńskim wrócić z uśmiechem na twarzy, bo szczerze uwielbiam moja pracę i mój zespół!
Dopiero gdy stwierdziłam, że to moje życie, że nie muszę robić nic dla nikogo i nikomu nic udowadniać, zaczęłam naprawdę żyć. A że nasłuchałam się że straciłam taka życiową szansę, no cóż trudno.