reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniowe mamy 2025

jesli chodzi o rozstepy to ja smarowalam się całą ciąże dwa razy dziennie, i rozstępy mi wyszły dwa dni przed porodem :D ale mam wrazenie że dzięki temu że smarowałam to ta skóra jednak była w lepszym stanie. no i bez smarowania nie mogłam wytrzymać tak mnie swędział brzuch
 
reklama
Ja smarowałam brzuch palmersem i nie zrobiły mi się rozstępy (aż byłam w szoku, bo brzuch miałam serio potężny 😂). Teraz jeszcze niczym nie smaruję, jakoś jeszcze nie mogę zakodować, że to serio ciąża ;)
Dzisiaj idę na pierwszą wizytę, mam nadzieję, że już coś będzie widać. Chociaż na dużo nie ma co liczyć raczej, bo dopiero 5+2
 
Ja w poprzedniej ciąży smarowałam się balsamem z palmersa i nie wyszedl mi żaden rozstęp ale ja chyba nie mam tendencji a w tej używam oliwki z mamas babydream z rossmana i o dziwo zapłaciłam za nią tylko 1grosz z racji tego ze w aplikacji ma zaznaczone ze jestem w ciąży.
 
Cześć dziewczyny! Ja właśnie po wizycie, dzisiaj 5+5 i widzieliśmy pulsujące serduszko! ♥️
Pęcherzyk ma 18mm a zarodek 1.6mm🥹
Generalnie wszystko książkowo, jedynie jest krwiaczek, który jest już na etapie gojenia ale narazie bez współżycia, dźwigania i przemęczania żeby mógł się wchłonąć całkowicie.
Ale ulga..💪
 
Ostatnia edycja:
Ostatnio przeczytałam , że jak pojawia się serduszko , to prawdopodobieństwo poronienia spada do bodajże 10 czy 5% . Jest to prawda ? Że jak jest serduszko , to raczej powinno być wszystko okej ? Wiadomo , że może wydarzyć się wszystko , no ale …
 
Cześć wszystkim! Dołączam do wątku😊 sama jestem kwietniowym dzieckiem i odkąd myślę o potomstwie to moim cichym marzeniem jest urodzić w kwietniu. Test pokazał mi 2 kreski 17.08. Nie powiem, do tej pory jestem w szoku, to moja pierwsza w życiu ciąża, mam 33 lata. Mam PCOS, od lat nieregularne cykle (średnio ok 33dni, ale wahania od 26 do 60dni) i właściwie to żyłam w przekonaniu, że w ciążę to raczej nigdy nie zajdę. W lipcu (!) stwierdziliśmy z mężem, że zaczniemy starania. Ok 30 dnia cyklu zaczęłam czuć pobolewanie w podbrzuszu, zauważyłam też znaczny spadek energii, który nie zdarzał mi się nigdy wcześniej. 36 dnia pozytywny test. 2 dni później wyniki bety potwierdziły ciążę i zaczęły się schody, bo beta przyrastała dużo poniżej normy... 19.08 - 867 mUI/ml, 21.08 - 998 mUI/ml, 23.08 - 1309 mUI/ml. Podejrzenie ciąży ektopowej, która została wykluczona na USG. 21.08 wieczorem widoczny pęcherzyk 0,36cm. 24.08 rano kolejne USG i pęcherzyk 0,59cm z kropeczką w środku. Z zalecenia mojej Pani doktor zakaz sprawdzania bety, zaczęłam też brać codziennie kwas foliowy 5mg, kwas acetylosalicylowy 100mg i progesteron dopochwowo 400mg, kolejne USG na 2.09. Od 2 tygodni piersi mnie bolą i na przemian pół dnia jestem głodna, pół dnia jest mi niedobrze. Mam totalny brak energii i mimo że dużo śpię to mam oczy podkrążone jak zombi🙉 staram się nie myśleć za dużo, ale ciężko tego uniknąć... Mimo wszystko mam nadzieję, że w kwietniu powitam na świecie maluszka😊
 
reklama
Cześć wszystkim! Dołączam do wątku😊 sama jestem kwietniowym dzieckiem i odkąd myślę o potomstwie to moim cichym marzeniem jest urodzić w kwietniu. Test pokazał mi 2 kreski 17.08. Nie powiem, do tej pory jestem w szoku, to moja pierwsza w życiu ciąża, mam 33 lata. Mam PCOS, od lat nieregularne cykle (średnio ok 33dni, ale wahania od 26 do 60dni) i właściwie to żyłam w przekonaniu, że w ciążę to raczej nigdy nie zajdę. W lipcu (!) stwierdziliśmy z mężem, że zaczniemy starania. Ok 30 dnia cyklu zaczęłam czuć pobolewanie w podbrzuszu, zauważyłam też znaczny spadek energii, który nie zdarzał mi się nigdy wcześniej. 36 dnia pozytywny test. 2 dni później wyniki bety potwierdziły ciążę i zaczęły się schody, bo beta przyrastała dużo poniżej normy... 19.08 - 867 mUI/ml, 21.08 - 998 mUI/ml, 23.08 - 1309 mUI/ml. Podejrzenie ciąży ektopowej, która została wykluczona na USG. 21.08 wieczorem widoczny pęcherzyk 0,36cm. 24.08 rano kolejne USG i pęcherzyk 0,59cm z kropeczką w środku. Z zalecenia mojej Pani doktor zakaz sprawdzania bety, zaczęłam też brać codziennie kwas foliowy 5mg, kwas acetylosalicylowy 100mg i progesteron dopochwowo 400mg, kolejne USG na 2.09. Od 2 tygodni piersi mnie bolą i na przemian pół dnia jestem głodna, pół dnia jest mi niedobrze. Mam totalny brak energii i mimo że dużo śpię to mam oczy podkrążone jak zombi🙉 staram się nie myśleć za dużo, ale ciężko tego uniknąć... Mimo wszystko mam nadzieję, że w kwietniu powitam na świecie maluszka😊
Najważniejsze że ciąża pozamaciczna wykluczona, teraz możesz czekać spokojnie na rozwój sytuacji.
Ja mam podobną bo też mi beta słabo przyrasta ale jeszcze nie zlokalizowaliśmy pęcherzyka ciążowego więc dalej jest obawa o pozamaciczna. Dodatkowo spada mi progesteron i wszystko wskazuje na to że dostanę niedługo okres.
 
Do góry