powerpuff
Moderator
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2023
- Postów
- 335
to dokładnie tak jak ja i jakoś nie wiem, czuje się w sumie jakby to był pierwszy razjuż czekam przed gabinetem… jeny ostatnio to robiłam 2 lata temu, już zapomniałam jakie to nerwy…
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
to dokładnie tak jak ja i jakoś nie wiem, czuje się w sumie jakby to był pierwszy razjuż czekam przed gabinetem… jeny ostatnio to robiłam 2 lata temu, już zapomniałam jakie to nerwy…
to zupełnie jak ja! Zawsze lubiłam porządek, ale mam wrażenie że po ciążach już całkiem mi w tym temacie odwaliło potrafię odkładać zabawki na miejsce jak dzieci się bawią, chociaż wiem że to bez sensu bo za sekundę znowu wszystko będzie porozwalane po całym domu. Tak samo jak się kąpią, chlapią woda po całej łazience a ja jak głupia to ścieram, zamiast zrobić to po kąpielija dziś się w końcu ruszyłam, bo chlew w domu, a mam obsesję na punkcie porządku. Chwilę porobiłam, spakowałam ogromny karton do przeprowadzki, no i teraz godzinkę leze, i zaraz znow wstaje i się biorę za zbieranie gratów porozwalanych po domu. Częściej przez 10 dni leżałam jak placek, ale dziś nieco lepiej mi psychicznie, to się ruszyłam.
gratulacje! <3 który tydzień?Już po wizycie. Jest zarodek 4mm, jest serduszko!! wszystko okej, mogę jechać na wakacje
5+6gratulacje! <3 który tydzień?
cudnie ja mam wizytę za tydzień i to będzie też dokładnie 5+6. Mam wielką nadzieję, że coś będzie widać
może mamy nerwice natręctw. Ja non stop zbieram jak głupia. i jeszcze okna w kółko myje, teraz nie, odkad wiem o przeprowadzce, olalam okna całkowicie. Ogólnie bardzo źle się rozstajemy z właścicielka domu, bardzo jej pomogliśmy, wyremontowaliśmy tu dużo, pomogliśmy w innych sprawach, umowa była inna, a nagle mamy się wyprowadzić do końca września i ani dnia dluzej, dowiedziałam się o tym w dniu, kiedy dowiedziałam się o ciazy, a teraz jeszcze ten krwiak, psychika mi lezy totalnie. Maz się nie martwi, zdazy zrobić remont domu, ale my tam mamy jeszcze dobudować drugie tyle, dostawić dom z bala, i to się uda do końca roku i tak planowaliśmy przeprowadzkę. Wiec teraz będziemy mieszkac z dziecmi w salonie ok. 40m2, dużym, ale jednak wszyscy razem, a nie jesteśmy przyzwyczajeni, plus ja w ciazy potrzebuje spokoju. No. Ufff. Ależ się wyżaliłam...to zupełnie jak ja! Zawsze lubiłam porządek, ale mam wrażenie że po ciążach już całkiem mi w tym temacie odwaliło potrafię odkładać zabawki na miejsce jak dzieci się bawią, chociaż wiem że to bez sensu bo za sekundę znowu wszystko będzie porozwalane po całym domu. Tak samo jak się kąpią, chlapią woda po całej łazience a ja jak głupia to ścieram, zamiast zrobić to po kąpieli
wspaniałe wieści!Już po wizycie. Jest zarodek 4mm, jest serduszko!! wszystko okej, mogę jechać na wakacje
przytulam wiem co to znaczy mieszkam w wynajmowanym bo sami mamy podobny problem, wlascicielka też nam zapowiedziała że chce tu wrócić i żebyśmy czegoś szukali, nie określiła wprawdzie kiedy, ale mamy to na uwadze i intensywnie szukamy czegoś dla siebie, na razie niestety z marnym skutkiem, bo chcemy zostać na wiosce a tu ceny od momentu kiedy pojawiło się wojsko skoczyły w górę jak szalone... nie wyobrażam sobie powrotu do bloku w ciąży, z dwójką dzieci i dwoma psami tak więc nie ważne jak, ważne że będziecie na swoim a cała resztę powoli sobie skończyciemoże mamy nerwice natręctw. Ja non stop zbieram jak głupia. i jeszcze okna w kółko myje, teraz nie, odkad wiem o przeprowadzce, olalam okna całkowicie. Ogólnie bardzo źle się rozstajemy z właścicielka domu, bardzo jej pomogliśmy, wyremontowaliśmy tu dużo, pomogliśmy w innych sprawach, umowa była inna, a nagle mamy się wyprowadzić do końca września i ani dnia dluzej, dowiedziałam się o tym w dniu, kiedy dowiedziałam się o ciazy, a teraz jeszcze ten krwiak, psychika mi lezy totalnie. Maz się nie martwi, zdazy zrobić remont domu, ale my tam mamy jeszcze dobudować drugie tyle, dostawić dom z bala, i to się uda do końca roku i tak planowaliśmy przeprowadzkę. Wiec teraz będziemy mieszkac z dziecmi w salonie ok. 40m2, dużym, ale jednak wszyscy razem, a nie jesteśmy przyzwyczajeni, plus ja w ciazy potrzebuje spokoju. No. Ufff. Ależ się wyżaliłam...