Kwietniowe mamy 2023

[iśka90]

Mnie sie udalo umowic na jutro do lekarza, znalazlam jakiegos polecanego i uprosilam Panią w recepcji o szybki termin.. ale widze juz ze nie bedzie lekko.
Odebralam wyniki antykoagulantu tocznia (robilam w marcu caly zespol antyfosfolipidowy i okazalo sie ze ten jeden wynik zgubili/nie dosłali) i okazalo sie, ze jest podwyzszony. Lekko bo lekko no ale jest to problem. Mam nadzieję ze nie bedzie za pozno ma włączenie leków

 

[Aaaanna]

Jako że dzielą nas 3 dni licze ze i u mnie sie poprawi, jak na razie jest dramat... az przykro mi isc spac bo wiem ze od rana do 18/19 znowu bedzie mi niedobrze

Znam to niestety.

 

[Aaaanna]

Mnie sie udalo umowic na jutro do lekarza, znalazlam jakiegos polecanego i uprosilam Panią w recepcji o szybki termin.. ale widze juz ze nie bedzie lekko.
Odebralam wyniki antykoagulantu tocznia (robilam w marcu caly zespol antyfosfolipidowy i okazalo sie ze ten jeden wynik zgubili/nie dosłali) i okazalo sie, ze jest podwyzszony. Lekko bo lekko no ale jest to problem. Mam nadzieję ze nie bedzie za pozno ma włączenie leków

To zależy co jest nieprawidłowe. Nie zawsze sam wynik jest wskazaniem do włączania leczenia.

 

[Aaaanna]

ja dziś 8+0tc, rano wychodzę ledwo żywa z łazienki (wymioty męczą mnie codziennie od 4-5 rano) z retorycznym pytaniem ile jeszcze, na co mój mąż: no jeszcze jakieś pół roku i z górki mistrz pocieszania

O Boże współczuję. Ja mam miłości i zawroty głowy jak na karuzeli ale na szczęście bez wymiotow. Chyba bym się wykończyła.

 

[Aaaanna]

U mnie dziś 5+3 ale to tak na oko, w apce wpisalam ze cykle mam 33 dniowe i na tej podstawie wyliczyła, a jak sie doliczylam to raz bylo 28, raz 35, raz 31, wiec tak troche w caly swiat a czuje sie w miarę, cycki mam tkliwe, ciągle mam dziwny posmak w ustach, brzuch mnie czasem ciągnie jakbym miala tam zakwasy, no i jestem mega zmeczona. Dzis np polozylam sie, zeby corke uśpić i zasnelam w ubraniu razem z nia o godzinie 20 no ale poprzedni tydzien w pracy dal mi w kość, bo pracowalam po 10-12 godzin, dziś też było ciężko po weekendzie, więc to tez robi robote...

Kurde no i właśnie ja tez sie otarłam o cukrzyce, braklo mi wtedy bodajze jednej jednostki to stwierdzenia cukrzycy.. jakos mam przeczucie ze w tej ciąży mnie nie ominie cukrzyca. Odstawilam cukier i biale pieczywo od kilku dni a mimo tego glukoza na czczo wynosila dzis 92, czytam ze to nie do konca prawidlowe.
Nie znalazlam lekarza, jutro bede dzwonić

No w ciąży normy są inne i na czczo ma być chyba do 92 więc pewnie czeka Cię niestety picie glukozy

 

[Mikado93]

Hmm dobrze wiedzieć że jak nie ma problemu z wypiciem to może być cukrzyca. Ja pamiętam że było to mega słodkie i mega po tym muliło.

nie koniecznie, mi w piątek dobrze się piło, a cukier na krzywej ani razu nie przekroczył 100

 

[daria8809]

U mnie 9 i 6 więc też już większe można powiedzieć ze trochę odchowane. Ale my nie planowaliśmy tej ciąży, świadomie bym się już nie zdecydowała.

bedzie dobrze szczerze uwazam
ze skoro przezylysmy dwoje malych dzieci w domu to i jedno male damy rade przetrwac

 

[iśka90]

To zależy co jest nieprawidłowe. Nie zawsze sam wynik jest wskazaniem do włączania leczenia.

Mówisz? Jestem po 4 stratach, pierwsza byla jakos w 10 tc, pozostale to biochemy i mam jedna zdrowa córkę z drugiej ciąży.
No i teraz te wyniki wyszly lekko ponad norme, ale jednak ponad.. dołączę zdjęcia, mam nadzieje ze będzie widać.

 

[Aaaanna]

Mówisz? Jestem po 4 stratach, pierwsza byla jakos w 10 tc, pozostale to biochemy i mam jedna zdrowa córkę z drugiej ciąży.
No i teraz te wyniki wyszly lekko ponad norme, ale jednak ponad.. dołączę zdjęcia, mam nadzieje ze będzie widać.

jeśli potwierdził by się zespol antyforfolipidowy to pewnie konieczna będzie heparyna dzięki niej nie dochodzi do zakrzepów które w tym zespole są przyczyna poronień. Musisz zapytać swojego lekarza prowadzącego czy widzi wskazania do włączenia leków.

 

[dantek]

bedzie dobrze szczerze uwazam
ze skoro przezylysmy dwoje malych dzieci w domu to i jedno male damy rade przetrwac

Tak, masz racje. Zawsze mi się marzyła 3, ale po poronieniu w zeszłym roku już bym się nie starała specjalnie, mąż też nie chciał. A tak to nawet nie wiem kiedy to sie stało musiała mi sie owulacja przesunąć.
Plus jest taki że wiem co mnie czeka