Tzn ja prawie bez objawów... bo mimo że 7 tydzień dopiero a mam za sobą rwę kulszową już byłam przykuta do łóżka przez parę dni
już jest dużo lepiej ale jak jestem dłużej na nogach to ból krzyża powraca. Ogólnie mam wrażenie że ja jestem jakas dziwna... Mam inne objawy niż większość kobiet
inne mają mdłości wymioty, a ja rwę kulszową
czasem coś mnie zakłuje w podbrzuszu, ból piersi nie mam codziennie a jak już mam to tak dopiero pod wieczór. Na początku miałam cały czas.. potem mi minęło i byłam w strachu że coś z ciąża
ale na szczęście wszystko dobrze było
taki mój urok najwidoczniej