reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2023

U mnie tez problem z jedzeniem warzyw, w ogóle nie mam ochoty nic jeść, ale jeść muszę, bo jak mnie głód dopada to od tego ssania nie dobrze mi się robi. Przed ciąża odżywiałam się zdrowo i w ogóle byłam na diecie, bo nie wolno mi glutenu, a teraz to chyba najchętniej bym chleb jadła 🫣


klinikę znalazłam, ale ginekolog tam jest ze 3 razy w miesiącu. Poczekam już do 12.09. na wizytę, z reszta i tak wcześniejsza wizyta niczego by nie zmieniła, bo żadnych leków by mi nie dali. Jak poszłam do swojej przychodni to nawet mnie nie umówili do mojego lekarza, tylko zadzwonił później do mnie, tłumacząc mi skąd mogą być plamienia, czytaj - przedstawił mi cała możliwa listę, która Google by mi powiedziało 🤷‍♀️
Ja jestem dobrej myśli i tego się trzymam ☺️😉

Bonzur,
Myślenie pozytywne to podstawa ☺
Dzisiaj, aż tak mnie nie mdlilo... Dziwne. Brzuch mnie nie bolał 🙂o co chodzi 😆
 
reklama
Cześć dziewczyny. Chwilę was czytam i gratuluję każdej z osobna, trzymam kciuki o bezproblemowe rozwiązania :) mam pytanie do was, jak liczycie t i d ciąży, np jeśli ostatnia miesiączka była 10.07 to który to tydzień i kiedy najpóźniej mogę pójść do lekarza? :D dlugo by tłumaczyć ale z góry dzięki za odpowiedź

Nie rozumiem czemu jak najpóźniej i stwierdzenie, że długo by tłumaczyć do mnie nie trafia. Przecież to nie o Ciebie tu chodzi w tym wszytskim 🤷‍♀️
 
Doczekalam, ale w tym czasie mąż kilka razy pytał czy nie spie i ja twardo, ze nie. Mimo ze tak naprawdę mało brakowało do odpłynięcia 🙈
Może ktoś moze Cie wyręczać przy zakupach, przynajmiej póki co?

Ja mam podobnie, z niezdrowym jedzieniem to mi najlepiej smakuje 🤦🏼‍♀️

Oczywiście mąż może mnie wyręczyć, ale już wiem jak to będzie wyglądać🤦‍♀️ wyda dwa razy więcej niż ja i połowy nie kupi 🙃
 
jakbym o sobie czytala mega wstret w tym
do picia rowniez…czuje sie jakby mi slon na zoladku lezal i po nim skakal. ogolnie zywie sie wafalami ryzowymi, drozdzowkami o bulkami od ponad tygodnia. ale z drugiej strony ssanie. generalnie leze i wyje bo to jest jakis dramat. odliczam do lekarza aby dostac L4 bo w tej sytuacji praca po 9-12h w dodatku z ludzmi odpada ja nie mam ani sil ani cierpliwosci gdy sie tak b zle czuje.

A chorobowe od rodzinnego?
 
Dam rade (jakos) w srode wieczorem po pracy, musze tez pozamykac sprawy w pracy, posprzatac swoje rzeczy i takie tam. Powiem Wam, ze pozno ide na wizyte bo to bedzie 7+4 o ciazy wiem od 4 t.c takze dla mnie to wiecznosc. Tak bardzo nie moge sie doczekac🙂

Nie dziwię się tyyyyle czekania 😱
 
Ale się rozpisałyście 🙈
O dziewczyny jak ja Was doskonale rozumiem z tym jedzeniem ! Ja też nie mam na nic ochoty a jak mam to po 10 min mi przechodzi. Nawet z piciem mam problem. Kawa, cola poszła w odstawkę. Paradoks taki że im bardziej jestem głodna tym mi bardziej niedobrze. Jak zjem to różniej czasem na pół godz mi lepiej a czasem dalej niedobrze. U mnie trwa to już ponad 3 tyg 😞 odliczam że jeszcze raz tyle 😂 z drugiej strony to dobrze bo czuje że jestem w ciąży i się nie martwie tak bardzo czy coś jest źle. Energii też brak, cały czas bym leżała. Masakra.


Powiedzcie mi jak mam wizyte 19 września dopiero to kiedy zrobić badania z krwi, mam zlecone i zastanawiam się czy już iść czy bliżej wizyty dopiero ?

Ja zawsze robiłam bliżej wizyty, żeby wyniki były na świeżo 😉
 
Cześć :)
mi też bywa czasem niedobrze, ale nie przeszkadza mi to tak żeby nie jeść, nawet jestem w kółko głodna ;)
byłam dziś u lekarza ale on w gabinecie nie ma usg (NFZ :O), dostałam luteinę dopochwowo i acard, w środę wieczorem idę na usg, znowu muszę czekać... :(
Nie dostałam żadnego skierowania na badania... moze w środę mi da

A kartę ciąży masz? Tak na raty, tu wizyta, tu usg, za chwilę może badania. Lekarze 😠
 
Ale się rozpisalyscie Dziewczyny 🙆🏻‍♀️ starałam się nadrobić ale nie obiecuję że udało mi się wszystko ogarnąć (niestety jestem jak zombie 😂).
@Serio udało Ci się umówić na dodatkową wizytę? Lekarce coś ewidentnie nie zagralo. W poprzedniej ciąży poszlam na kontrole do innej lekarki (9tydzien), ledwo znalazła zarodek, walczyła żeby go zmierzyć i chyba wyszedł jej tydzień młodszy. Pomijając już jaka to była bolesna wizyta, to miała mnie wtedy uspokoić, a jeszcze bardziej przerazila. W pierwszej nieudanej ciąży poszlam do lekarki która mi powiedziala że ciąża się nie rozwija bo widzi po mnie że się niezdrowo odżywiam (jem zdrowo, mam 160cm i 50kg wagi..). Wyszłam z ogromną trauma i dałam sobie wmówić poczucie winy. Lekarze sobie czasami nie zdają sprawy co nam fundują.
Ja miałam teraz wizytę w piątek i zarodek chyba 0.37cm - z USG wyszło 5tyg+6dni. Wg miesiączki 6+2, ale lekarz kazał się nie martwić bo to nadal mała różnica. Było serduszko, ale też spory krwiak. Mam się oszczedzac co przy 2latku i stresującej pracy nie jest najlatwiejszym zadaniem. W sobotę mąż przejął młodego, przeleżałam i przespałam pól dnia, poszłam spać razem z dzieckiem po 20. Wstałam po 7, zjadłam i poszłam spać dalej na ponad 1h 🤦🏻‍♀️ wyjątkowo długo wytrzymałam i spać poszłam po 22, za to dzisiaj mam totalny zjazd. Musiałam wyjść z pracy, bo czułam się jakby świat był z gumy i bałam się że po prostu spadnę z krzesła.. z mdłościami mam póki co nie najgorzej w porównaniu do poprzedniej ciąży, przynajmniej póki co. Głodna jestem ciągle, ale apetytu nie mam. Odrzuca mnie kompletnie od pewnych rzeczy, a jak dzisiaj przeczytałam o drozdzowkach to miałam obowiązkowy przystanek w piekarni po drodze z pracy 🙈 gdzie ja nawet słodyczy za bardzo nie lubię 😂

Drożdżówki 😆
Nie możesz wziąć l4?
 
reklama
Cześć🙂 Podczytuje wątek już jakiś czas i co miałam się przywitać to coś się u mnie działo. Termin mam na 18 kwietnia dziś 7+0. To moja druga ciąża, córka skończyła roczek. Niestety zaczęło się ciężko, już 2 razy krwawiłam dosyć mocno, na usg pokazał się krwiak, w piątek byłam na kontroli i troszkę zmalał. Z dzidzią wszystko ok, biorę leki i póki co nie mogę dźwigać, chodzić na spacery. Mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła wrócić do normalnego trybu życia bo teraz cały czas ktoś musi ze mną być i opiekować się córką😔
Objawy ciążowe to niestety mdłości od rana😕 Zaczeły się wcześnie bo zaraz po teście ciążowym. W pierwszej ciąży przez 3 miesiące miałam mdłości i 2 miesiące wymiotowałam. Obawiam się, że i tym razem będzie podobnie.

Jaki hardcore dwa miesiące wymioty 😖i jeszcze te krwawienia 😣 współczuję stresu i trzymam kciuki🤞 😘
 
Do góry