reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2022

Hej cieszę się że już stres badań pappa za nami wszystkimi. To był okropny okres. Powiem wam że ja swoich to nawet nie czytałam, bo się boję, że coś mi się nie spodoba. Lekarz powiedział że dobre to mu wierzę. Teraz przyjemny czas do połówkowych.
U mnie macica chyba się podniosła, bo już w nocy nie biegam do łazienki kilka razy. Ogólnie to mam stan depresyjny mały problem urasta do poziomu soku z mostu te hormony mi głowę lasują. 🙈 wczoraj płakałam cały dzień- cały.
Ja nadal czekam na nifty 🤦‍♀️ kurde wkurzę się ostro jak się okaże że znowu coś się z krwią zrobilo...wizytę mam w piątek...boję się jak nie wiem...17 tydzień to już prawie będzie...wczoraj mi się wydawało ze czułam ruchy...taki pukanie od strony macicy 😂 to nie wyglądało na jelita. Mam tak od 3-4 dni głównie po 18...jak usiądę spokojnie, ale regularnie to nie jest...
 
reklama
Właśnie jak byłam teraz na higienizacji, trafiła się super dentystka, bardzo przejęła się ciążą i wszystko tłumaczyła. Mówiła, że higienizacja jest teraz bardzo ważna, bo dziąsła w ciąży mają tendencję do krwawień i puchnięcia, przez co kobiety nie doczyszczają zębów. Ja dodatkowo mam z tyłu aparat retencyjne i większą skłonność do kamienia. Piaskowanie też robiła, ale obie byłyśmy wyposażone w wielkie okulary plus obłożyła mnie chusteczkami w razie czego 😄 dostałam też eludril bez alkoholu do płukania.

W ogóle to piszę to o 6.50 i sama w to nie wierzę 😂 ale od kilku dni budzę się w okolicach 5 rano i już nie mogę spać 😖

Ja tez od kilku dni budzę się koło 5 rano i walczę aby znów usnąć i usypiam koło 6-6:30. Nie wiem o co chodzi. Nic mnie nie boli, nie mdli. Niezależnie, o której pójdę spać to tak się dzieje. A ja śpiochem do tej pory byłam 😴
 
Ja tez od kilku dni budzę się koło 5 rano i walczę aby znów usnąć i usypiam koło 6-6:30. Nie wiem o co chodzi. Nic mnie nie boli, nie mdli. Niezależnie, o której pójdę spać to tak się dzieje. A ja śpiochem do tej pory byłam 😴
Że spaniem też mam ogromny problem 😔praktycznie od początku.. Bardzo długo zasypiam i bardzo często się budzę..
A przed ciążą zasypiam o każdej porze i w każdej pozycji w 3 sekundy 😆
Może teraz jakiś podświadomy stres nad męczy..
 
Cześć, Dziewczyny. Jak się dziś czujecie? Ja po piątkowej wizycie u genetyka nie wiem więcej niż dotychczas. Amniopunkcja to jedyne co mi proponują. Pani dr zadała mi też pytanie "po co pani zaznaczyła w Nifty, że chce opis odkryć przypadkowych? Tego się nie robi?". Wiecie ja, mając 43 lata, już nie muszę być grzeczna dla niewiele starszej pani dr, więc się milutko spytałam "a gdzie pani była jak tu przyszłam i pytałam o te testy?". Innymi słowy: moja wina, bo zrobiłam nifty z opcją przypadkowych odkryć. No to teraz mam co chciałam.
Według pani dr to może być mozaikowatos łożyska i tak by było lepiej. Oczywiście nie wspomniała że mozaikowatość łożyska dot. Chromosomu 3 jest niebezpieczna i może się skończyć bardzo wczesnym lub wczesnym porodem, albo wadami u dziecka...innymi słowy tak źle i tak niedobrze.
Na przemyślenia mam jeszcze 2-3 dni bo otwierają grafik na listopad i można się zapisywać. Jest o czym myśleć bo amniopunkcja to też ryzyko.
Dobrze ze wczoraj rodzinka mnie najechała. Trzeba było mieszkanie odgruzować i przyszykować poczęstunek. Było miło i na chwilę zapomniałam o kłopotach.
Miłej niedzieli, bez stresów i zatkanych nosów🤗
 
Hej cieszę się że już stres badań pappa za nami wszystkimi. To był okropny okres. Powiem wam że ja swoich to nawet nie czytałam, bo się boję, że coś mi się nie spodoba. Lekarz powiedział że dobre to mu wierzę. Teraz przyjemny czas do połówkowych.
U mnie macica chyba się podniosła, bo już w nocy nie biegam do łazienki kilka razy. Ogólnie to mam stan depresyjny mały problem urasta do poziomu soku z mostu te hormony mi głowę lasują. 🙈 wczoraj płakałam cały dzień- cały.
Oj bidula, my zfisiowane trzymajmy się razem a będzie nAm łatwiej. 😉Ja tu zawsze coś pomarudze, popisze i potem mi łatwiej. Zazwyczaj mnie M denerwuje.😉
 
Cześć, Dziewczyny. Jak się dziś czujecie? Ja po piątkowej wizycie u genetyka nie wiem więcej niż dotychczas. Amniopunkcja to jedyne co mi proponują. Pani dr zadała mi też pytanie "po co pani zaznaczyła w Nifty, że chce opis odkryć przypadkowych? Tego się nie robi?". Wiecie ja, mając 43 lata, już nie muszę być grzeczna dla niewiele starszej pani dr, więc się milutko spytałam "a gdzie pani była jak tu przyszłam i pytałam o te testy?". Innymi słowy: moja wina, bo zrobiłam nifty z opcją przypadkowych odkryć. No to teraz mam co chciałam.
Według pani dr to może być mozaikowatos łożyska i tak by było lepiej. Oczywiście nie wspomniała że mozaikowatość łożyska dot. Chromosomu 3 jest niebezpieczna i może się skończyć bardzo wczesnym lub wczesnym porodem, albo wadami u dziecka...innymi słowy tak źle i tak niedobrze.
Na przemyślenia mam jeszcze 2-3 dni bo otwierają grafik na listopad i można się zapisywać. Jest o czym myśleć bo amniopunkcja to też ryzyko.
Dobrze ze wczoraj rodzinka mnie najechała. Trzeba było mieszkanie odgruzować i przyszykować poczęstunek. Było miło i na chwilę zapomniałam o kłopotach.
Miłej niedzieli, bez stresów i zatkanych nosów🤗
Kurde, ale pani doktor. Dobrze, że ją przygasilas! No my Ci teraz na tym etapie nic już nie podpowiemy, to Wasza decyzja i tylko Wasza. Ja bym nie robiła aminopunkcji. Ale to ja. Nie jestem w sytuacji kiedy staje przed taką decyzją. Na spokojnie przemyślcie. Ale ja jestem dobrej myśli, że będzie dobrze. Tylko i wyłącznie dobrze.❤️❤️❤️❤️
 
Cześć, Dziewczyny. Jak się dziś czujecie? Ja po piątkowej wizycie u genetyka nie wiem więcej niż dotychczas. Amniopunkcja to jedyne co mi proponują. Pani dr zadała mi też pytanie "po co pani zaznaczyła w Nifty, że chce opis odkryć przypadkowych? Tego się nie robi?". Wiecie ja, mając 43 lata, już nie muszę być grzeczna dla niewiele starszej pani dr, więc się milutko spytałam "a gdzie pani była jak tu przyszłam i pytałam o te testy?". Innymi słowy: moja wina, bo zrobiłam nifty z opcją przypadkowych odkryć. No to teraz mam co chciałam.
Według pani dr to może być mozaikowatos łożyska i tak by było lepiej. Oczywiście nie wspomniała że mozaikowatość łożyska dot. Chromosomu 3 jest niebezpieczna i może się skończyć bardzo wczesnym lub wczesnym porodem, albo wadami u dziecka...innymi słowy tak źle i tak niedobrze.
Na przemyślenia mam jeszcze 2-3 dni bo otwierają grafik na listopad i można się zapisywać. Jest o czym myśleć bo amniopunkcja to też ryzyko.
Dobrze ze wczoraj rodzinka mnie najechała. Trzeba było mieszkanie odgruzować i przyszykować poczęstunek. Było miło i na chwilę zapomniałam o kłopotach.
Miłej niedzieli, bez stresów i zatkanych nosów🤗
A mi lekarz mowi ze hak wszystko to wszystko zaznaczamy...Też nam wszystko...ja pierdycze...oszaleć idzie...ja cały dzień zalegam w łóżku...od tego kataru głowa mnie ćmi...znowu malinki, lipomal i amol...u nas w jednej ze szkół w okolicy stwierdzono kilka przypadków covida szkoła może 150 uczniów są na zdalnym wszyscy. Jak ha bym chciała zeby u mojego syna tez poszli na zdalne może by mi nie przyniósł już żadnego syfa...
 
Może w środę poznam wreszcie płeć mojego rozrabiaki, chociaż ja jestem pewna w 99procentach, że to chłopak😉 tak czy owak czy macie jakieś pomysły jak w efektywny sposób pokazać to rodzince? Wiem o balonach z konfetti w kolorze, o ciastkach w kolorze błękitnym albo różowym ale może macie jakieś nietuzinkowe pomysły? Szczególnie chodzi mi o córkę żeby miała radochę z przekazania Jej tej informacji.
 
Hej dziewczyny! ❤️
Melduje się dzisiaj i czytam, ze nie tylko mnie dopadł czar jesieni zwany chorobskami.
W środę coś kiepsko się czułam ale myślałam, ze to ze zmęczenia i trochę ze stresu bo ostatnio u mnie taki czas panuje... Niestety w czwartek było jeszcze gorzej, zaniemógł strasznie. Katar, ból gardła i głowy... Próbowałam mleka z czosnkiem i miodem, przyjaciółka przywiozła rosołek a Stary kupił nawet saszetki i spray do nosa z serii *spam* - swoją droga nie polecam - nie pomogło ani trochę a spray mam wrażenie, ze jeszcze bardziej zatkał mi nos. W piątek nadeszło apogeum i nie mogłam podnieść się nawet z łóżka. Zadzwoniłam do swojego lekarza rodzinnego i dostałam antybiotyk Amotaks - mówił, ze jest dość bezpieczny dla kobiet w ciąży. W dodatku powiedział, ze jeśli do niedzieli się nie poprawi będzie zmuszony wysłać mnie do szpitala - diagnoza telefoniczna - zapalenie górnych dróg oddechowych. Cudem dzisiaj obudziłam się w trochę lepszym samopoczuciu i z jedna zatkana dziurką. Maluszka codziennie kontroluje detektorem, ale zaraz jak wyzdrowieje umówię się na wizytę z naszym lekarzem. Katastrofa jakaś ten początek jesieni... Na szczęście czuje, ze antybiotyk trochę łagodzi sprawę.
A wy jakimi jeszcze domowymi sposobami sobie radzicie z chorobskami? Ja muszę chyba bardziej zadbać o swoją odporność bo łapie byle zarazki 😞
DBAJCIE O SIEBIE I UBIERAJCIE SIĘ CIEPLUTKO ❤️
 
reklama
Może w środę poznam wreszcie płeć mojego rozrabiaki, chociaż ja jestem pewna w 99procentach, że to chłopak😉 tak czy owak czy macie jakieś pomysły jak w efektywny sposób pokazać to rodzince? Wiem o balonach z konfetti w kolorze, o ciastkach w kolorze błękitnym albo różowym ale może macie jakieś nietuzinkowe pomysły? Szczególnie chodzi mi o córkę żeby miała radochę z przekazania Jej tej informacji.
Ja zrobiłam pudełko dla starego z napisem „Tato, pobawisz się ze mną?” i do środku włożyłam spodenki Batmana i dwa autka 😅 Wszystko zakrylam wypełnieniem do prezentów taka słomą i miał mega radochę. Chciałam co prawda wystrzelić sobie race ale mój lekarz zaskoczył mnie kiedy powiedział o płci maluszka wiec nie zdążyłam go uprzedzić, ze chciałabym by napisał mi na kartce w tajemnicy jaka będzie płeć 😅
 
Do góry