Hej dziewczyny!

Melduje się dzisiaj i czytam, ze nie tylko mnie dopadł czar jesieni zwany chorobskami.
W środę coś kiepsko się czułam ale myślałam, ze to ze zmęczenia i trochę ze stresu bo ostatnio u mnie taki czas panuje... Niestety w czwartek było jeszcze gorzej, zaniemógł strasznie. Katar, ból gardła i głowy... Próbowałam mleka z czosnkiem i miodem, przyjaciółka przywiozła rosołek a Stary kupił nawet saszetki i spray do nosa z serii *spam* - swoją droga nie polecam - nie pomogło ani trochę a spray mam wrażenie, ze jeszcze bardziej zatkał mi nos. W piątek nadeszło apogeum i nie mogłam podnieść się nawet z łóżka. Zadzwoniłam do swojego lekarza rodzinnego i dostałam antybiotyk Amotaks - mówił, ze jest dość bezpieczny dla kobiet w ciąży. W dodatku powiedział, ze jeśli do niedzieli się nie poprawi będzie zmuszony wysłać mnie do szpitala - diagnoza telefoniczna - zapalenie górnych dróg oddechowych. Cudem dzisiaj obudziłam się w trochę lepszym samopoczuciu i z jedna zatkana dziurką. Maluszka codziennie kontroluje detektorem, ale zaraz jak wyzdrowieje umówię się na wizytę z naszym lekarzem. Katastrofa jakaś ten początek jesieni... Na szczęście czuje, ze antybiotyk trochę łagodzi sprawę.
A wy jakimi jeszcze domowymi sposobami sobie radzicie z chorobskami? Ja muszę chyba bardziej zadbać o swoją odporność bo łapie byle zarazki

DBAJCIE O SIEBIE I UBIERAJCIE SIĘ CIEPLUTKO