Kwietniowe mamy 2022

[agula301]

No tak, nawet nie widziałam że coś takiego może być.. Na razie u mnie z funduszami kiepsko bo chodze prywatnie wszędzie jeszcze badania na własną rękę...

Na prawdę , nie czytaj za duzo, nie martw się na zapas, nie wyszukuj chorób i problemow.

Mnie to zimne poty oblewają, zwlaszcza że to pierwsze dziecko dzisiaj 14+1 a ja nic nie czuje ani brzuch nie boli ani piersi nie są wrażliwe masakra tak się stresuje ale jutro wizyta...

Ja mam 16tc dziś i tez nic nie czuje, to Twoje pierwsze dziecko to nie będziesz nic czuła na takim etapie. I mnie tez nic nie boli ale ja akurat się z tego cieszę jeszcze będzie bolec i jest wiele kobiet które by się z chęcią z nami zamieniły na brak objawów jedyne co mnie boli to coś w krzyżu gniecie jak się wyprostowuje

 

[PatPatPat]

Boże jaka akcje mieliśmy z mężem w nocy!! Godzina przed 1 ktoś puka wali do drzwi i ciągnie za klamkę, szarpie. Na klatce ciemno nie widać kto wróć mówię do męża żeby nie otwierał. I tak szarpie i wali 5,10,15 min mąż pytał kto i cisza więc zadzwoniłam na policję ale oczywiście zanim przyjechali to już nikogo nie było bo wyszła z klatki więc odwołałam . Mąż przez okno patrzy że to jakaś kobieta więc pyta co tu chce a ona ze przyjechała na oślep kogoś szuka że tu ktoś mieszka i że znak to kwiaty na klatce.... Później weszła w ogródki i latała z latarka... Rano wychodzimy z domu a tam pod naszymi drzwiami gazetki reklamowe a na nich liście i jakieś gałązki... Nie spałam już prawie do rana, głową mi pęka...

wtf!?
CHyba bym się obsrała :/
jakieś voodoo robiła

Co to dziwnych ludzi. Wczoraj idę po mieście do pracy. Jedzie typ na rowerze i na całą parę śpiewa "jeeeeeeba ć jeeeeeeeeeeeba ć !!!!!! J eeeeeee bać k u rwy , j e b a ć konfidentów ! " no chyba nie był normalny

 

[Natka92]

Mnie to zimne poty oblewają, zwlaszcza że to pierwsze dziecko dzisiaj 14+1 a ja nic nie czuje ani brzuch nie boli ani piersi nie są wrażliwe masakra tak się stresuje ale jutro wizyta...

u mnie tez już zero objawów, wczoraj byłam u gin i wszystko jest ok. Wiem, ze to ciężkie ale im mniej się martwimy tym lepiej dla dziecka. Wczoraj rozmawiałam o tym z lekarzem i mówił ze jak się będę tak denerwować to potem dzidziuś tez będzie nerwowy po urodzeniu.

 

[Starlights]

Eh niestety na ulicach jest wiele osób z zaburzeniami, którym nie miał kto pomóc. Przykre to bardzo.

Witam w piątek! Tak się cieszę, że w końcu weekend nadchodzi..
Brzuch się powoli pojawia i właśnie szukam wygodnej sukienki na wesele w połowie listopada

 

[Marta_1991]

wtf!?
CHyba bym się obsrała :/
jakieś voodoo robiła

Co to dziwnych ludzi. Wczoraj idę po mieście do pracy. Jedzie typ na rowerze i na całą parę śpiewa "jeeeeeeba ć jeeeeeeeeeeeba ć !!!!!! J eeeeeee bać k u rwy , j e b a ć konfidentów ! " no chyba nie był normalny

Ja jak patrzyłam na tą ruszająca się klamkę i to stuakanie to mało zawalu nie dostałam tym bardziej że długo tak waliła... Ale też pod klatka leży jej czapka więc chyba jakaś nawiedzona po prostu... Pierwszy raz zadzwoniłam na policję bo nie wiedziałam co to kto to a nie otworze drzwi jak nic niw widzę... Dzięki Bogu że mąż zamknął drzwi bo on wraca z pracy o 23 i często nie zamyka.. Ja zawsze przekręcam zamek i on też się trochę już nauczył ale jakby nam do domu weszła to nie wiem... A z tym facetem gdybym go spotkała po zmroku też bym walnela na zawał...

 

[Starlights]

Ja jak patrzyłam na tą ruszająca się klamkę i to stuakanie to mało zawalu nie dostałam tym bardziej że długo tak waliła... Ale też pod klatka leży jej czapka więc chyba jakaś nawiedzona po prostu... Pierwszy raz zadzwoniłam na policję bo nie wiedziałam co to kto to a nie otworze drzwi jak nic niw widzę... Dzięki Bogu że mąż zamknął drzwi bo on wraca z pracy o 23 i często nie zamyka.. Ja zawsze przekręcam zamek i on też się trochę już nauczył ale jakby nam do domu weszła to nie wiem... A z tym facetem gdybym go spotkała po zmroku też bym walnela na zawał...

Tak, najważniejsze to zawsze zamykać drzwi na zamek - w dzień i w nocy. Pamiętam, że nam tak kiedyś w mieszkaniu rodzinnym weszli cyganie jak gdyby nigdy nic w środku dnia.

 

[Ola0207]

Boże jaka akcje mieliśmy z mężem w nocy!! Godzina przed 1 ktoś puka wali do drzwi i ciągnie za klamkę, szarpie. Na klatce ciemno nie widać kto wróć mówię do męża żeby nie otwierał. I tak szarpie i wali 5,10,15 min mąż pytał kto i cisza więc zadzwoniłam na policję ale oczywiście zanim przyjechali to już nikogo nie było bo wyszła z klatki więc odwołałam . Mąż przez okno patrzy że to jakaś kobieta więc pyta co tu chce a ona ze przyjechała na oślep kogoś szuka że tu ktoś mieszka i że znak to kwiaty na klatce.... Później weszła w ogródki i latała z latarka... Rano wychodzimy z domu a tam pod naszymi drzwiami gazetki reklamowe a na nich liście i jakieś gałązki... Nie spałam już prawie do rana, głową mi pęka...

Jejku stresująco..ale podejrzewam że mogła to być jakaś chora osoba która albo sama mieszka albo zwiała z dps..

 

[Ola0207]

Na prawdę , nie czytaj za duzo, nie martw się na zapas, nie wyszukuj chorób i problemow.


Ja mam 16tc dziś i tez nic nie czuje, to Twoje pierwsze dziecko to nie będziesz nic czuła na takim etapie. I mnie tez nic nie boli ale ja akurat się z tego cieszę jeszcze będzie bolec i jest wiele kobiet które by się z chęcią z nami zamieniły na brak objawów jedyne co mnie boli to coś w krzyżu gniecie jak się wyprostowuje

Wiecie ja nawet nie pomyślałam żeby już martwić się brakiem ruchów15 tydzień, lekarz mówił że tak naprawdę mogę poczuć dopiero koło 21 i to też jest normalne, więc go słucham
Chyba im dalej w las tym mam w sobie ciut więcej luzu szczególnie jeśli chodzi o wyszukiwanie sobie problemów

 

[olciak19]

Dziewczyny jak wy liczycie sobie wiek ciąży? Na podstawie miesiączki czy tego co podal wam lekarz na prenatalnych? Ja już zgłupiałam i sama nie wiem jak to liczyć, bo na prenatalnych bobas wyszedł 4 dni większy i nie wiem sama czy w takim razie mam 13+2 (tak wychodzi z miesiączki) czy już 13+6 jak wychodzi z usg? Mój ciążowy baby brain nie ogarnia

 

[Marta_1991]

Tak, najważniejsze to zawsze zamykać drzwi na zamek - w dzień i w nocy. Pamiętam, że nam tak kiedyś w mieszkaniu rodzinnym weszli cyganie jak gdyby nigdy nic w środku dnia.

O matko!! Ja bym umarła!