reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2022

Niech ktoś mi powie że nie jestem sama i ktoś też ma tak jak ja.... co dwie godziny jestem głodna, ale to tak naprawdę że aż boli mnie żołądek potem zjem i mam przez długi czas uczucie przejedzenia chociaż nie zjem jakoś dużo... cały czas do tego mi się odbija a jak się położę to jak się odbije to mam wrażenie że to jedzenie mam w gardle. Ale nie mam żadnych mdłości czy wymiotów.. Ja oszaleje od tego. Jak ja pójdę do pracy? Przecież nie będę bekac przy dzieciach..... czy to minie? Niech mnie ktoś pocieszy 😪😪😪
Nie wiem czy cie to pocieszy ale wez ogarnij to:
wyraznie czuje ze mam ochote na cos slonego i raczej tlustego.
Mam śledzie wlasnej roboty, ide zjesc i po dwoch kęsach organizm mówi nie, chodziło o coś słodkiego.
Jak znow siegne np. po arbuza to sie okazuje ze wcale na niego nie mialam ochoty i niedobrze mi po kilku gryzach i najchetniej to bym wciagnela ogorka malosolnego.
I tak wkolko od kilku dni. Wrażenie jakbym sie z wlasnym mozgiem nie mogla dogadac. jakbym czegos takiego nie przeżywała to bym chyba nie uwierzyła drugiej osobie ze to możliwe i to kilka razy w ciagu dnia.
 
reklama
Nie wiem czy cie to pocieszy ale wez ogarnij to:
wyraznie czuje ze mam ochote na cos slonego i raczej tlustego.
Mam śledzie wlasnej roboty, ide zjesc i po dwoch kęsach organizm mówi nie, chodziło o coś słodkiego.
Jak znow siegne np. po arbuza to sie okazuje ze wcale na niego nie mialam ochoty i niedobrze mi po kilku gryzach i najchetniej to bym wciagnela ogorka malosolnego.
I tak wkolko od kilku dni. Wrażenie jakbym sie z wlasnym mozgiem nie mogla dogadac. jakbym czegos takiego nie przeżywała to bym chyba nie uwierzyła drugiej osobie ze to możliwe i to kilka razy w ciagu dnia.

Ja wczoraj miałam chęć na zapiekankę.
Zrobilam elegancką zapiekanke makaronową i fuj, odrzut z automatu. Potem na zupke pomidorowa, ostatecznie tez byla fuj.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Nie wiem czy cie to pocieszy ale wez ogarnij to:
wyraznie czuje ze mam ochote na cos slonego i raczej tlustego.
Mam śledzie wlasnej roboty, ide zjesc i po dwoch kęsach organizm mówi nie, chodziło o coś słodkiego.
Jak znow siegne np. po arbuza to sie okazuje ze wcale na niego nie mialam ochoty i niedobrze mi po kilku gryzach i najchetniej to bym wciagnela ogorka malosolnego.
I tak wkolko od kilku dni. Wrażenie jakbym sie z wlasnym mozgiem nie mogla dogadac. jakbym czegos takiego nie przeżywała to bym chyba nie uwierzyła drugiej osobie ze to możliwe i to kilka razy w ciagu dnia.
Ja np biorę kąpiel i myślę sobie, ale jak wyjdę to sobie zrobię tego wypasionego hamburgera co wczoraj 🤔
Mija 10 minut kiedy już wycieram się ręcznikiem, przypomnę sobie o tym hamburgerze i mówię o matko, tylko nie to, przecież oddałbym wszystko teraz żeby zjeść croissanty z nutellą. Jprd 🤦🙇🤣
A wzdęcia mnie wykończą 💨💨💨🤣
 
Dobrze że o tym mówicie bo ja od 2 dni też chwilami czuje taki głod ze mnie brzuch aż boli i muszę coś zjeść :) ostatnio zjadłam śniadanie przed wyjściem z pracy i po godzinie jak dojechałam to mnie taki głod złapał właśnie... mówię co jest 🤣 a jak zjem to potem szybko się najadam i mi za dużo..
Do tego dużym zaskoczeniem jest to, że w ogóle nie ciągnie mnie do słodyczy i słodkiego smaku a kawy nie piłam od ponad tygodnia bo nie mam ochoty. Szok 😀
Będzie chłopak jak nic 💪
 
Ja tak mam, tylko u mnie to uczucie przejedzenia przechodzi w mdłości. Od wczoraj jest lepiej więc mam nadzieję, że powoli mi przechodzi🙈
Mam tak samo! Napad takiego głodu ze w głowie sie kręci, a jak zjem to momentalnie mdłości :/

Wiesz co, takich pod poronienia nie robiłam, bo po pierwszym poronieniu nie dopuszczałam do siebie myśli, że ta sytuacja się powtórzy.. Natomiast takie typowe badania co do ciąży juz miałam porobione i wszystko było ok. Od wspanialej Pani Doktor dostałam skierowanie do szpitala z opcją diagnostyki co do "wtornego" poronienia (zespół antyfosfolipidowy, krzepliwosc krwi itd.), więc trochę mnie tam pobadają i miejmy nadzieję, że uda się znaleźć przyczynę :)
Dobrze ze masz lekarza, który sie Tobą zaopiekował a nie to zbagatelizował! Oby znaleźli przyczynę niepowodzeń żebyś szybko mogła zostać mama 😘

Dobrze że o tym mówicie bo ja od 2 dni też chwilami czuje taki głod ze mnie brzuch aż boli i muszę coś zjeść :) ostatnio zjadłam śniadanie przed wyjściem z pracy i po godzinie jak dojechałam to mnie taki głod złapał właśnie... mówię co jest 🤣 a jak zjem to potem szybko się najadam i mi za dużo..
Do tego dużym zaskoczeniem jest to, że w ogóle nie ciągnie mnie do słodyczy i słodkiego smaku a kawy nie piłam od ponad tygodnia bo nie mam ochoty. Szok 😀
u mnie ze słodkiego to tylko lody wchodzą 😄 a najlepszy na świecie jest teraz chleb z pasztetem i pomidorem, albo z mielonką i musztarda 🤣🤣🤣

Nie wiem czy cie to pocieszy ale wez ogarnij to:
wyraznie czuje ze mam ochote na cos slonego i raczej tlustego.
Mam śledzie wlasnej roboty, ide zjesc i po dwoch kęsach organizm mówi nie, chodziło o coś słodkiego.
Jak znow siegne np. po arbuza to sie okazuje ze wcale na niego nie mialam ochoty i niedobrze mi po kilku gryzach i najchetniej to bym wciagnela ogorka malosolnego.
I tak wkolko od kilku dni. Wrażenie jakbym sie z wlasnym mozgiem nie mogla dogadac. jakbym czegos takiego nie przeżywała to bym chyba nie uwierzyła drugiej osobie ze to możliwe i to kilka razy w ciagu dnia.
Ja muszę mieć codziennie co innego na obiad. Miałam ochotę na krem z buraków, pierwszy dzien pycha w drugi płakałam ze jem 🤣 w niedziele był schab w sosie i ziemniory, jadłam jak wariat takie dobre!! A na drugi dzien dziublam tylko bo niedobre 😂
 
Dziewczyny a jak u Was ze spaniem? 😉 Bo u mnie jest jakaś tragedia ostatnio, nim zasnę to z pół godziny przewracam się po łóżku, w nocy się budzę i nie mogę znaleźć sobie miejsca na łóżku, a jak już się obudzę to jest max 6:30 i po spaniu, mijają dwie godziny i już mi się oczy zamykają ale zasnąć nie zasnę 🙈🙈
 
Dziewczyny a jak u Was ze spaniem? 😉 Bo u mnie jest jakaś tragedia ostatnio, nim zasnę to z pół godziny przewracam się po łóżku, w nocy się budzę i nie mogę znaleźć sobie miejsca na łóżku, a jak już się obudzę to jest max 6:30 i po spaniu, mijają dwie godziny i już mi się oczy zamykają ale zasnąć nie zasnę 🙈🙈


Mam tak samo!! Mam wrażenie że zamiast senności to ja mam bezsenność! Dramat z tym.. nie mogę usnać a potem budzę się rano. Wcześniej czasami drzemałam po pracy a teraz w ogóle nie mogę spać odkąd wiem o ciąży 😳
Dziś wstałam już o 6 🤣
 
Dziewczyny a jak u Was ze spaniem? [emoji6] Bo u mnie jest jakaś tragedia ostatnio, nim zasnę to z pół godziny przewracam się po łóżku, w nocy się budzę i nie mogę znaleźć sobie miejsca na łóżku, a jak już się obudzę to jest max 6:30 i po spaniu, mijają dwie godziny i już mi się oczy zamykają ale zasnąć nie zasnę [emoji85][emoji85]
Ja bym mogła spać 24h
 
reklama
Do góry