Ana napewno naruszyłaś sobie śluzówkę tym aplikatorem. Spróbuj paluszkiem jak najgłębiej wsadzić.
Na szczęście nie miałam przygód z plamieniami, ale w pierwszej ciąży bardzo się stresowałam. Do tego stopnia, że kupiłam ktg a przed porodem detektor oddechu

na betę biegałam przez 8 tygodni...
Mój lekarz jest jednocześnie ordynatorem. Potrafił przyjść do mnie kilka razy podczas porodów, łyżeczkował i zszywał. Przychodził do mnie do pokoju po porodzie zapytać jak moje krocze i czy czegoś mi nie brakuje? Chodzę do niego od ponad 10 lat. Oprócz tego, że to dobry profesjonalista to jest to po prostu dobry człowiek.
A rodziłam ze wspaniałą położną. Teraz też się z nią umówię.