Kamiśka :)
Fanka BB :)
Kolejna miałam mieć 19.07 ale nie przyszła 24.07 robiłam test i jedna kreska także nawet po tym widać przesunięcie.No właśnie widzę... 21.06 faktycznie się przesunęła.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Kolejna miałam mieć 19.07 ale nie przyszła 24.07 robiłam test i jedna kreska także nawet po tym widać przesunięcie.No właśnie widzę... 21.06 faktycznie się przesunęła.
nooo a u mnie się to nasila jak chodzę takiej ciąży to jeszcze nie miałamMam dokładnie to samo, ale głównie z rana. Wstaje z lozka, po czym muszę usiąść i siedzę tak z godzinę głęboko oddychając, bo tak mi słabo i niedobrze
Znam ten ból, bo czuję się tak od kilku dobrych dni i coś się nie zanosi na zmianyCzuje się tak okropnie jak bym miała największego kaca na świecie ☺ albo była na jakiś mocnych lekach
Wiesz co to już jest bezczelne z Twojej strony!!! Od kilku dni bagatelizowałaś "silne bóle brzucha, które nie dają Ci spać", a zwalasz winę na mnie???? Weź się lecz! No teraz to już mnie doprowadziłaś do ostateczności!!! Po prostu szczyt szczytów!! Ja jej straconą ciążę wywołałam!!! Nawet nie wiedziałam do teraz, że mam takie zdolności!!! Masakra...Sama sobie to wywołałaś swoim biadoleniem i lamentami od rana do wieczora i nic nie robieniem w tym kierunku, bo jesteś pod tym względem niereformowalna!!! Nie raz Ci napisałam, że mam nadzieję, że u Ciebie nie wróży to czegoś złego, Ale lepiej to sprawdzić to miałaś to gdzieś!!! Jesteś po prostu bezczelna i niestabilna emocjonalnie! Najpierw ze sobą trochę popracuj, a później bierz się za dziecko, bo póki co to taki podejściem jakie miałaś nie zdziałasz raczej niczego dobrego!!! Przepraszam, Ale to jest cios poniżej pleców po prostu!!! Żegnam!!!Witajcie,przyszłam tylko na chwilę, bo poszłam dziś do lekarza.
Nie jest kolorowo i chyba nic z tego nie będzie.
Wczoraj po wpisach szanownej koleżanki M_P_90 tak się zdenerwowałam,że nie mogłam spać. Ale to nieważne.
Wychodzi na to,że nic z tej ciąży nie będzie, raczej szanse są marne.
Ale chciałam też powiedzieć koleżance, że może być z siebie dumna. Zrobiłam screena, jak życzyła, żeby niektóre z nas nie miały dziecka i chyba tak bardzo miałaś mnie dość, że twoje życzenie się spełniło.
Pamiętaj -słowa mają moc!!! Ale ciesz się,nie będę już na tym wątku.
NIE WSPÓŁCZUJCIE MI ANI NIC.
Mam tylko nadzieję,że tobie koleżanko się urodzi zdrowe dziecko i będziesz mogła się cieszyć macierzyństwem.
Jeśli coś napiszesz pomyśl 100razy, czasem słowa mają większą moc.
A tutaj screen, zostawię go sobie na pamiątkę.
P.S. Tak dla pocieszenia, to nie miało i nie ma nic wspólnego z bólami. Tak chyba miało być...
P.S.2. Ja już nie będę nawet czytać komentarzy, teraz muszę spędzić czas z mężem i pomyśleć co dalej.
Ale czemu nic nie będzie... Byłaś u lekarzaWitajcie,przyszłam tylko na chwilę, bo poszłam dziś do lekarza.
Nie jest kolorowo i chyba nic z tego nie będzie.
Wczoraj po wpisach szanownej koleżanki M_P_90 tak się zdenerwowałam,że nie mogłam spać. Ale to nieważne.
Wychodzi na to,że nic z tej ciąży nie będzie, raczej szanse są marne.
Ale chciałam też powiedzieć koleżance, że może być z siebie dumna. Zrobiłam screena, jak życzyła, żeby niektóre z nas nie miały dziecka i chyba tak bardzo miałaś mnie dość, że twoje życzenie się spełniło.
Pamiętaj -słowa mają moc!!! Ale ciesz się,nie będę już na tym wątku.
NIE WSPÓŁCZUJCIE MI ANI NIC.
Mam tylko nadzieję,że tobie koleżanko się urodzi zdrowe dziecko i będziesz mogła się cieszyć macierzyństwem.
Jeśli coś napiszesz pomyśl 100razy, czasem słowa mają większą moc.
A tutaj screen, zostawię go sobie na pamiątkę.
P.S. Tak dla pocieszenia, to nie miało i nie ma nic wspólnego z bólami. Tak chyba miało być...
P.S.2. Ja już nie będę nawet czytać komentarzy, teraz muszę spędzić czas z mężem i pomyśleć co dalej.
Co nie wyszło jak wyszłoNie nastawiła mnie źle.. Poprostu na spokojnie mówi że za tydz już wszystko powinno być.....
Sama się troszkę zmartwiła.. Bo to moja 2 ciaza w 4 miesiące... I znow nie wyszło.... Na szczęście tak szukała ze znalazła ciałko żółte
O matko co sie stalo,co powiedzial lekarz?przykro mi bardzoWitajcie,przyszłam tylko na chwilę, bo poszłam dziś do lekarza.
Nie jest kolorowo i chyba nic z tego nie będzie.
Wczoraj po wpisach szanownej koleżanki M_P_90 tak się zdenerwowałam,że nie mogłam spać. Ale to nieważne.
Wychodzi na to,że nic z tej ciąży nie będzie, raczej szanse są marne.
Ale chciałam też powiedzieć koleżance, że może być z siebie dumna. Zrobiłam screena, jak życzyła, żeby niektóre z nas nie miały dziecka i chyba tak bardzo miałaś mnie dość, że twoje życzenie się spełniło.
Pamiętaj -słowa mają moc!!! Ale ciesz się,nie będę już na tym wątku.
NIE WSPÓŁCZUJCIE MI ANI NIC.
Mam tylko nadzieję,że tobie koleżanko się urodzi zdrowe dziecko i będziesz mogła się cieszyć macierzyństwem.
Jeśli coś napiszesz pomyśl 100razy, czasem słowa mają większą moc.
A tutaj screen, zostawię go sobie na pamiątkę.
P.S. Tak dla pocieszenia, to nie miało i nie ma nic wspólnego z bólami. Tak chyba miało być...
P.S.2. Ja już nie będę nawet czytać komentarzy, teraz muszę spędzić czas z mężem i pomyśleć co dalej.
Nie sprawdzałam sama, ale podobno te które kosztowały po refundacji o tak kilka złotych!!! Ciekawe kiedy i czy w ogóle naprawdę pomogą np przy in vitro, inseminacji, bo to jest dramat a nie luteina za parę złotych czy heparyna (po refundacji)Dziewczyny, od września wchodzą jakieś darmowe leki z programu ciąża+, sprawdźcie czy coś zażywacie, może akurat jest na liście
Rozumiem. Każda strona ma swoje racje. Najwazniejsze by byc zgodnym z własnym sumieniem.Zasiłek tak, mi chodziło o pozostałe koszty utrzymania etatu, kadrowej rezerwy budżetowej itp. ja niestety spotkałam się z nieuczciwością pracownic, które doskonale wiedziały jak wykorzystać swoją sytuację, w żaden sposób nie będąc lojalnym w stosunku do pracodawcy, a wystarczyło być ludzkim. Ale karma wraca