Dziewczyny opiep...cie mnie, albo co
Kolejny raz robię sobie źle. Wiem,że ciąża to nie choroba,ale zauważyłam,że jak się nadwyrężę, w sensie dużo robię to potem mnie boli brzuch.
Dziś męża nie było, jak nie w pracy to albo w drugiej robocie, albo na mieszkaniu wykańcza (za co jestem mu wdzięczna, bo robi to dla nas), ale dziś sobie przypomniałam,że sklepy jutro zamknięte, więc leciałam na zakupy, potem trochę dźwigałam, wróciłam, trzeba było obiad zrobić, potem latałam po schodach góra-dół, bo wiele rzeczy mam na dole, sprzątałam, ogarniałam łazienkę, pokoje, kuchnię,a teraz się TAK KIEPSKO czuję, tylko z drugiej strony kto to za mnie zrobi jak nie ja ?
Wiem,że "kurz nikomu nie zaszkodził" ale ja muszę mieć czysto na weekend, po prostu taka jestem, ale coraz częściej to się na mnie odbija. Bo mnie wieczorem boli brzuch po takich eskapadach.
POWIEDZCIE MI COŚ DO SŁUCHU