A ja włożę kij w mrowisko ...
Zdarzyło się Wam nie dostać pracy, tylko dlatego ze konkurentem był facet ? Bo mi tak. Moje kompetencje przegrały tylko dlatego ze jestem kobietą ( nie byłam w ciąży)
Temat zatrudniania kobiet, ciązy i podejścia do tematu jest naprawdę szeroki - i wśród nas są dziewczyny, które mimo rewelacyjnych wyników nie będą miały przedłużonej umowy, ( tylko do dnia porodu)
Moja kolezanka, która w wieku 36 lat, zaszła w ciążę, po cięzkiej chorobie nowotworowej, wilu latach leczenia i kilku latach zakazie zachodzenia w ciąże - usłyszła od szefowej - to nie jest dobry moment.
Idąc dalej - zobaczcie - kobieta kobiecie wilkiem - ( wiem, są cwaniary i z tym nie dyskutuję) w obecnych czasach nie kazda zachodzi w ciaze ot tak, jedna stara sie jeden cykl, druga 3 lata, trzecia po kilku nie udanych próbach , ma ciążę dzieki invitro - i zamiast się wspierać to same siebie ciśniemy.
Ja zrobiłam zadymę o nauczycielkę po macierzyńskiem - że absolutnie nie chcemy, żeby uczyła nasze dzieci, bo to zbyt wazny przedmiot ,żeby non stop były zastępstwa bo ona bedzie na l4 - a potem okazało się że jestem w ciązy i było mi głupio samej przed sobą, bo ja nie chciałabym być tak potraktowana.
Bo są w zyciu sprawy ważne i ważniejsze. Być moze ta nauczycielka majątek wydała na leczenie, zabiegi żeby byc mamą. A tak łatwo się ocenia.