Ja właśnie weszłam na stronę Gliwickiego szpitala - a tam od 15.10 odwołali porody rodzinne i kangurowanie taty po cc.
Myśle, że co do rodzinnych porodów to teraz już niczego nie można być pewnym
Dzięki za to ostrzeżenie o Knurowie
będe się trzymać z daleka
jeszcze pamietam jak w starym szpitalu w Zabrzu musiałam po cesarce wchodzić pod prysznic z brodzikiem do wysokości kolan. Myślałam ze umrę... próbując tak wysoko podnieść nogę. Problem sprawiało mi nawet dojście od muszli do umywalki podpierając się ścianami... a w starym budownictwie ktoś pomyślał ze to po przeciwny h kątach łazienki zrobią!
Pati, ja robię mój ukochany biszkopt i przekładam kremem z bitej śmietany i mascarpone w równych proporcjach, dosłodzone cukrem pudrem. Krem można tez zaromatyzowac - dodać troszkę soku wyciśniętego z owoców (ja lubię np z porzeczek żeby trochę kwacha dodać).
W krem można powtykac owoce (pycha z malinami).
Biszkopt ponczuje zielona herbata z chytryną, żeby bez alko było. Przed warstwą kremu lubię smyrnąć cieniutko np powidłami z malin dla podkręcenia smaku.
Zwykle torty robię dla dziecka, wiec obładam masą maślaną i na to lukier plastyczny (ale kupny, mniej z nim roboty).
Tu torty dla synka z tego i poprzedniego roku, nie pytajcie o ulubione bajki
Zobacz załącznik 1190117Zobacz załącznik 1190118