reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniowe mamy 2021

Ja po jednym SN ból jak ból ale najgorsze było to że Pani doktor na stażu źle oszacowała wagę dziecka na USG na 3500 w a w rzeczywistości okazało się że młoda ważyła 4300g i nie byłam w stanie jej urodzić sama lekarz mi ja łokciem wypychał na siłę [emoji17][emoji17] nie chcę myśleć jak to mogło się skończyć [emoji17]
Kamiśka, mojego też tak wypychał 😏 Ogólnie całe wspomnienie porodu to u mnie jedna wielka trauma...
 
reklama
Chyba teraz zabronione jest wypychanie łokciem z tego co kojarzę, jeśli chodzi o wagę na usg to często zdarzają się pomyłki i to spore :) Moj miał wazyc koło 4 a wazyl 3310 :)
Moj poród był tak tragiczny ze nie pamiętam go wcale [emoji13] nie będę dokładnie opowiadać gdyż nie chce nikogo straszyć :) za to po cc biegałam po 2 dniach :) jedyne co to bolało mnie bardzo serce w czasie cc
Wypychanie łokciem się zabronione od 30 lat , i co ? I nic sobie z tego nie robią [emoji6]
 
Dziewczyny widziałam, że któraś z Was zaopatrzyła się ostatnio w poduszke dla ciezarnych (niestety nie pamiętam która🙃).
Czy ktoś zdecydował się na zakup tej z linka poniżej ? Jak wrażenia?:)
Ja mam ta sama, w pierwszej ciazy ja kupiłam, teraz od 2 dni znowu ja używam i wg mnie jest super
 
Kamiśka, mojego też tak wypychał [emoji57] Ogólnie całe wspomnienie porodu to u mnie jedna wielka trauma...
U mnie podobnie... Stąd decyzja o porodzie prywatnie [emoji17][emoji17] Ja mimo młodego wieku psychicznie bardzo się przygotowywałam do porodu i świadomie znosiłam ból i współpracowałam z personelem , i to nie z mojej winy cud narodzin był traumą [emoji1745]
 
Można rodzić prywatnie, ale to niczego nie zagwarantuje niestety. A jak lekarz nie ma próżnociągu to będzie dziecko wypychał, bo i jakie ma wyjście?
 
Wypychanie łokciem się zabronione od 30 lat , i co ? I nic sobie z tego nie robią [emoji6]
U nas na szkole rodzenia przy szpitalu dziewczyna spytała czy to jest dozwolone, na to położna sie zmieszała trochę, ale powiedziała, ze tak😐 i ze rzadko sie to robi, ale jak dziecko nie chce wyjść, a na cc za pozno to jakoś trzeba zaradzić...
Także tyle sobie z tego robią. Ale w sumie nie znam sie, może w niektórych przypadkach juz naprawdę nic sie nie da innego? Zwłaszcza jak sie robi problem z tętnem dziecka...?
 
Można rodzić prywatnie, ale to niczego nie zagwarantuje niestety. A jak lekarz nie ma próżnociągu to będzie dziecko wypychał, bo i jakie ma wyjście?
W szpitalu mieli proznociag i go nie użyli [emoji1745] [emoji1751]
Prywatnie to nie jest taka masówka jak w państwowym tutaj jest dosłownie kilka łóżek więc do każdej pacjentki podchodzą indywidualnie o przede wszystkim nie przychodzą do pracy za kare i są całym sercem z rodzącą [emoji6]
 
U nas na szkole rodzenia przy szpitalu dziewczyna spytała czy to jest dozwolone, na to położna sie zmieszała trochę, ale powiedziała, ze tak[emoji52] i ze rzadko sie to robi, ale jak dziecko nie chce wyjść, a na cc za pozno to jakoś trzeba zaradzić...
Od tego jest proznociag albo kleszcze... Nie chcesz wiedzieć jakie mogą być konsekwencje wypychania dziecka. I nie rozumiem dlaczego powiedziała , że jest dozwolony skoro tak nie jest od wielu lat.
 
U mnie podobnie... Stąd decyzja o porodzie prywatnie [emoji17][emoji17] Ja mimo młodego wieku psychicznie bardzo się przygotowywałam do porodu i świadomie znosiłam ból i współpracowałam z personelem , i to nie z mojej winy cud narodzin był traumą [emoji1745]
Czasem zastanawiam się czy u podstaw problemów z zajściem w kolejną ciążę nie stała właśnie ta trauma 🤔 Młody też był duży i było bardzo ciężko. Urodził się ze złamanym obojczykiem, a całe białka w oczkach miał zalane krwią 😢 A ja miałam krwotok... I to są właśnie oczekiwania vs rzeczywistość.
 
reklama
Do góry