reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

reklama
Dokładnie, to jest kolejny przykład straszenia nas na zasadzie „tego nie, tamtego nie”. Rozumiem gdybyśmy codziennie spożywały tylko te „potencjalnie groźne” produkty. Jednak jeśli czasem zjem kanapkę z pasztetem, popiję ją herbatką z hibiskusem i zjem na deser lody to nie sądzę, że nie zrobię dziecku żadnej krzywdy. Warto zawsze doczytać u źródła dlatego dany pokarm jest przeciwskazany i jaka ilość mogłaby nam zaszkodzić. Sztampowy przykład to sery pleśniowe 😂
Zgadzam się, jednak pasztety często robione sa z takich resztek miesa, skóry z mięso oddzielone mechanicznie z bo miela to razem. Smakowo super, jakościowo średnio. Ja pewnie, ze mam ochotę, bo lubię. Ale nie robię tetaz zakupów by sprawdzic skład, bo zakupy robi M.albi ktoś z Rodziny mi pomaga, więc nie obarczam ich jeszszcze by szukali super pasztetu. Juz czytają czy mleko w mlecznych produktach jest pasteryzowane 👍😃!

Deser poproszę! 🥧😃
 
Ufff.... Tylko 4 dni mi zajęło, żeby Was nadrobić 🤣🤣🤣 Wystarczy, że w środę robiłam nadgodziny i zasnęłam zaraz po kolacji 😂 Codziennie 40 stron do tyłu byłam, nawet nie było sensu komentować bo moje odpowiedzi zawsze wychodziły przeterminowane. Ja dziś 16 + 1, mdłości przypominajà o sobie codziennie, z różnym nasileniem. Brzuszek malutki (strój domowy, niedbały 😉) Miłego tygodnia Wam życzę! Trzymajcie się dzielnie w tych nieciekawych czasach. Sterylne przytulasy dla dziewczyn dotkniętych Covidem! Wszystko będzie dobrze 😘
Wcale nie mały brzuszek👍, ja 16+2 i mam mniejszy, a rano praktycznie w ogóle nie widać! 😃
 
Ja po jednym SN ból jak ból ale najgorsze było to że Pani doktor na stażu źle oszacowała wagę dziecka na USG na 3500 w a w rzeczywistości okazało się że młoda ważyła 4300g i nie byłam w stanie jej urodzić sama lekarz mi ja łokciem wypychał na siłę [emoji17][emoji17] nie chcę myśleć jak to mogło się skończyć [emoji17]
 
Dziewczyny widziałam, że któraś z Was zaopatrzyła się ostatnio w poduszke dla ciezarnych (niestety nie pamiętam która🙃).
Czy ktoś zdecydował się na zakup tej z linka poniżej ? Jak wrażenia?:)
 
Teraz będziemy mieć same piękne porody, tego się trzymamy :)
Ja swoje wspominam dobrze, myślę, że warto psychicznie się do porodu przygotować. Ja mam zawsze taki zestaw książek, które czytam przed porodem i wierzę, że mi bardzo dużo w głowie poukładały i pomogły.
Inna rzecz- znać swoje prawa jakie mamy jako rodzące. Niestety, ale w wielu szpitalach dalej ciężko o respektowanie tego.
 
Ja po jednym SN ból jak ból ale najgorsze było to że Pani doktor na stażu źle oszacowała wagę dziecka na USG na 3500 w a w rzeczywistości okazało się że młoda ważyła 4300g i nie byłam w stanie jej urodzić sama lekarz mi ja łokciem wypychał na siłę [emoji17][emoji17] nie chcę myśleć jak to mogło się skończyć [emoji17]
Chyba teraz zabronione jest wypychanie łokciem z tego co kojarzę, jeśli chodzi o wagę na usg to często zdarzają się pomyłki i to spore :) Moj miał wazyc koło 4 a wazyl 3310 :)
Moj poród był tak tragiczny ze nie pamiętam go wcale 😝 nie będę dokładnie opowiadać gdyż nie chce nikogo straszyć :) za to po cc biegałam po 2 dniach :) jedyne co to bolało mnie bardzo serce w czasie cc
Z drugiej strony poród mnie tak wykończył ze mialam wysypkę na twarzy i mówili że się uduszę, dali ten zastrzyk znieczulenie i pewnie z wykonczenia plus silnego znieczulenia tak bolało serce, bo przy narkozie po poronieniu nic nie bolało serducho 😉
 
Ostatnia edycja:
Zgadzam się, jednak pasztety często robione sa z takich resztek miesa, skóry z mięso oddzielone mechanicznie z bo miela to razem. Smakowo super, jakościowo średnio. Ja pewnie, ze mam ochotę, bo lubię. Ale nie robię tetaz zakupów by sprawdzic skład, bo zakupy robi M.albi ktoś z Rodziny mi pomaga, więc nie obarczam ich jeszszcze by szukali super pasztetu. Juz czytają czy mleko w mlecznych produktach jest pasteryzowane 👍😃!

Deser poproszę! 🥧😃
Haha 😁 I bardzo dobrze, że czytają 😄 Swoją drogą to całkiem fajne, że mamy takich zwiadowców 😂 Ja mam swój ulubiony, sprawdzony pasztecik z żurawinką i cieszę się, że mam na niego smak również w ciąży bo żadnej wędliny nie ruszę 🤢
 
reklama
Do góry