reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

reklama
Też zawsze miałam problem z piciem.. Nawet nie będąc w ciąży byłam raczej z tych, którym to zupełnie wystarcza herbata rano.. w pierwszej ciąży też nie zwracałam jakoś na to uwagi,po prostu piłam wtedy,gdy odczuwałam potrzebę. Później naczytałam się,że oczywiście ma to wpływ na ilość wód itd. więc podczas wizyty u lekarza zapytałam jak u mnie to wygląda. Stwierdził wtedy,że wszystko jest ok,więc po prostu odpuściłam picie na siłę..
To ja pije jak smok, ale od zawsze, w pracy mam 2 duze kubki po 2szklanki pojemność i obydwa odrazu napelniam, bo co chwile bym latala do kuchni 🤣. Na szkoleniach gdzie sa normalne filizanki śmiali się ze mnie, ze musze wziąść z 8 😃!
 
Hejka :) Bardzo dawno się nie odzywm, ale naprawdę staram się czytać na bieżąco, choć nie ukrywam, że często jednak pomijam.
Ja już dosyć dawno po prenatalnych, dzidzia zdrowa, test pappa również bardzo dobry. Termin porodu według prenatalnych 7.04.2021r. :) Na 80% będzie druga dziewczynka, myślę nad imieniem Klarcia albo Zuzia.
Objawy ciążowe totalnie odpuściły, nie czuje sie jakbym w ciąży była. Brzuch przestał boleć, na wymioty już nie naciągac, ciążowych zachcianek prawie nie mam. Jedynie sennoś mnie okropnie męczy. Na ostatniej wizycie u gina, po zbadaniu blizny po cesarce powiedział coś, że narazie nie będzie mni straszył i zobaczymy na następnej wizycie jak będzie i kazał brać polocard, ktoś bierze?

Moja córka jutro kończy 4latka, a ja jej nadal w domu kroję chlebek w kostke i nie uważam, że ją uczę złych nawyków, bo jak jej nie pokroje chleba, to tez zje. Tak jak napisałaś Ty, to jest na zachętę :D

Ja bym tak chciała drugą cesarke.. miałam probe naturalnego i nigdy więcej! Tak zmęczona naturalnym byłam, że przy wstawaniu po cesarce po prostu mdlałam..

Ja mam okropnie krzywy kręgosłup, od małego, myślisz że to też może być wskazaniem do cc?
Przy pierwszej próbie SN ja nie czułam w ogole skurczy brzucha, jedynie plecy.. wyłam z bólu na cały szpital bo tak mnie bóle krzyzowe złapały przy zamkniętej szyjce.. bałam się jak to będzie przy rozwarciu, jak ja juz z bólu wytrzymac nie umiałam przy zamkniętej szyjce i skurczach :(
Ja mam poważną dyskopatie, mam 180cm wzrostu i w 8 tc.wysunał mi sie dysk 3 dni szlam przy ścianie do wc, a bolał mnie jeszcze 2 tygodnie, bo hormony rozluzniaja wiezadła. Dlatego przed porodem mam obowiązkowa konsultacje z ortopeda. Sama skolioza nie wiem czy wystarczy 🤷‍♀️.
 
Przecież w pasztecie tej wątróbki nie jest aż tak dużo, a nie zjadamy 150 czy 200 g na raz.
W takim razie ciekawostka- uwaga, w kefirze jest ALKOHOL 😳
Dokładnie, to jest kolejny przykład straszenia nas na zasadzie „tego nie, tamtego nie”. Rozumiem gdybyśmy codziennie spożywały tylko te „potencjalnie groźne” produkty. Jednak jeśli czasem zjem kanapkę z pasztetem, popiję ją herbatką z hibiskusem i zjem na deser lody to nie sądzę, że nie zrobię dziecku żadnej krzywdy. Warto zawsze doczytać u źródła dlatego dany pokarm jest przeciwskazany i jaka ilość mogłaby nam zaszkodzić. Sztampowy przykład to sery pleśniowe 😂
 
reklama
Przecież w pasztecie tej wątróbki nie jest aż tak dużo, a nie zjadamy 150 czy 200 g na raz.
W takim razie ciekawostka- uwaga, w kefirze jest ALKOHOL 😳
No dokładnie, zreszta wątróbka ma masę witaminy A, z która nie można przesadzić w ciazy, ale ja na pewno bym sie nie bała chociaż raz przez cała ciąże zjesc wątróbki. U mnie tylko moja mama robi jako jedyna w rodzinie, może ze 2 razy w roku i na pewno bym nie odmówiła😉 co innej jesc raz w tygodniu. A w pasztecie to juz w ogóle minimalne dawki. Co do alkoholu to tez słyszałam, ze juz w piwie bezalkoholowym, które może mieć do 0,5% będzie mnie alkoholu niż w kefirze. Podobno alko jest tez w przejrzalych bananach. Zreszta. W pierwszej ciazy nie jadłam sushi, nawet tego niesurowego, bo przecież mogli kroić tym samym nożem 😂 a teraz... wczoraj prawie zjadłam sushi z surowym łososiem, ostatecznie wyciągnęłam tego łososia i zjadłam. A potem dopiero sobie uświadomiłam, ze bakterie to juz dawno by na ryż przeszły😜 sery pleśniowe jem na potęgę, ale te sklepowe są z mleka pasteryzowanego. W 1 ciazy bałam sie sera pleśniowego zapieczonego w pizzy😁
 
Do góry