Ja też nie mogę spać, choć senna jestem. Czekam do 23 na nocną przekąskę, żeby ketonów w moczu nie było. Poza tym mąż w Łodzi, wróci późno w nocy a beż niego nie potrafię zasnąć. Co ciekawego jest w laniu się po gębach?
Ale on lubi, więc próbuje być wyrozumiała
Z tym zusem to jest tak, że gdy on przejmuje wypłatę zasiłku chorobowego, to musi mieć komplet dokumentów. Tzn nie tylko l4. Pracodawca musi "niezwłocznie" wysłać formularz zus z3 (przy etacie) i dopiero od daty otrzymania tego dokumentu liczy się bieg.
Można przyspieszyć wypłatę zasiłku samemu wysyłając do zus formularz zas 53, ale to może narazić pracodawcę na ewentualną kontrolę. Różnie potem bywa.
Można również i co jest chyba najlepszym wyjściem, poprzez pue pisać ponaglenia lub być po prostu natrętem i dzwonić co 2 dni do ZUS do działu zasiłków albo już z grubej rury do naczelnika tego wydziału.
Niestety przepisy tarczy pozwalają urzędom na przeciąganie wypłat. Jedno pocieszajace; jak już zus wypłaci pierwsze pieniądze, kolejne transze co miesiąc. Potem kolejny kłopot przy macierzyńskim.
Do tego dochodzi również kwestia obniżonej podstawy do zasiłku w związku z covid w zależności czy pracodawca skorzystał z tarczy, ale tu chyba nie ma takich dziewczyn?
Znowu elaborat