Hej Dziewczyny, nie nadążam nadrabiać zaległości w czytaniu
Ale staram się być na bieżąco i trzymam zawsze kciuki za wszystkie wizyty i badania!!
Dziś przeczytałam, że u mnie w Toruniu (i chyba w całym kujawsko-pomorskim) wstrzymali porody rodzinne... Masakra... Przy pierwszym był mąż i nie wyobrażam sobie żeby przy drugim go nie było...
Był jedyną osobą, która przy mnie była cały czas, trzymał rękę na pulsie w razie czego i wspierał...
Mam nadzieję, że do czasu naszych porodów wszystko wróci do normy...