reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

To jest właśnie to! Oni są zmęczeni choc tylko pracują. Odbija swoje 8h i maja wszystko w dupie. Wracają do domu i 0 obowiązków. A my..? Przeciez my nic takiego nie robimy. Co to takiego zajmować się cale dnie dziećmi i tym cholernym domem. Zadne zajecie.. oni idą spac 19-20 a my o takich porach możemy sobie pomarzyć. My nie mamy czasu byc zmeczone, a co dopiero znaleźć czas na odpoczynek 😱
U mnie jest całkiem inaczej :) maz mowi zawsze "żonko wiem że praca w domu i wychowanie synka jest nieraz cięższe niż bycie w pracy" jak mówię że przecież siedzę w domu nie pracuje to mowi "przecież pracujesz! Zajmujesz się naszym dzieckiem" maz pracuje po 12 h ale na dzięki temu więcej dni wolnych i np Nie mowie mu zeby coś mi pomógł sam chce, wie że jego działka jest np wynieść śmieci, czy teraz w ciąży wynosi pranie zebym nie musiała dzwigac, nigdy nie pozwolił mi zakupów z samochodu przynieść do domu, czy też po pracy robi zakupy kiedy potrzeba coś nam, jak ma chwilę to sprzatamy we dwojke, ale zajmuje się też podwórkiem musi kosic trawe itp takie tam męskie rzeczy na podworku i remontem pokoiku dla dzieci więc też chcę żeby trochę odpoczywał i o nic go nie proszę :) ja w domu codziennie sprzątam gotuję a on się nieraz złości i mówi że muszę więcej odpoczywać hehe chodzę spac wcześnie bo z reguły zasypiam z moim synem koło 21 :)
Gdy mieszkaliśmy na stancji i nie miał tylu obowiązków a ja pracowałam to jednego dnia sprzątał porzadnie mieszkanie i gotował mi obiad w dodatku przywoził go do pracy bo mieliśmy blisko 😁 a jak na niego byście spojrzały to nigdy byście nie powiedziały, że taki jest bo to taki prawdziwy facet z krwi i kości z dobrym sercem 😀 mowi moze i trochę jestem pantoflarzem ale też nie do końca! :) no to prawda potrafi wyrazić swoje zdanie i jak mu się coś nie podoba nie zrobi tego ale poprostu się dogadujemy a koleżanki moje mi nawet nie wierzą ze tak może być, nawet mówią że zazdroszczą nam tego, że tak się kochamy
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kurcze @Chichuni rozmyślam nad Twoim problemem od wczoraj ale dopiero wypowiedź @Mama2018mama pozwoliła mi spojrzeć na to zagadnienie z innej perspektywy. Ja myślę że przyczyną beztroskiego podejścia Twojego M jest właśnie odległość, brak realnego podglądu sytuacji. Ja z moim partnerem już na początku ustaliliśmy że gdy pojawi się dziecko to ja do 3go roku życia brzdąca zostaję w domu a później mały do przedszkola a ja do pracy (teraz jestem w drugiej ciąży więc pobyt w domu automatycznie mi się wydłuży). Więc jestem w domku i zajmuję się ogniskiem domowym - nie chcę w zamian żadnych super pochwał, wdzięczności ale do stanu wrzenia doprowadza mnie gdy mój "pańcio" wraca z pracy i mimochodem rzuci "ale tu bałagan" bo np dziecko porozrzucało zabawki. Szybko sprowadzam wtedy mojego "panicza" na ziemię a gdy jest weekend i Pan Domu ma wolne to z satysfakcją patrzę jak Nasz mały brzdąc podporządkowuje sobie tatusia i dosłownie włazi Mu na głowę. Bywa że o godzinie 12 mój ukochany jest tak sciorany że nie przeszkadza Mu garnek na środku pokoju i porozrzucane klocki po całym domu. Wtedy mój partner mając realny podgląd na moją codzienność zaczyna patrzeć ma mnie z uznaniem (do środy zapomina o moich realiach no ale cóż....w weekend Mu przypomnimy) U Ciebie Twój M niby słyszy co robiłaś w dzień itd ale słyszeć a widzieć i poczuć to dwie różne rzeczy. Mój mimo że na miejscu to jak czasem coś zarządzi to nie wiem czy śmiać się czy płakać a co dopiero Twój całkiem oderwany od rzeczywistości...
Myślę że nie możemy porównywać zachowania i podejścia do życia Naszych partnerów gdy są na miejscu z tym jak zachowywali by się będąc gdzieś w świecie.
No cóż - trzymam za Ciebie kciuki i życzę cierpliwości - poczekaj, przecież Pańcio wróci a wtedy bez żadnych skrupułów pokaż Mu jak wygląda Twoje bezstresowe i lekkie życie - niech się nacieszy😀😀😀
 
Gratulacje ❤i witaj, bo wcześniej Cie tu nie widziałam.
Słabo widać wyrostek płciowy @Loli05
Widziałaś nasz wróżko 😘?
Sporo Dziewczyn na forum nie pracuje bo jest na L4, albo z dzieckiem w domu, wiec w ciągu dnia pisza, ja pracuję i ciężko mi nadrobić wszyskie posty, ale czytam bo lubię tu być ❤😍😘
Widzialam ale niestety za malo widac,jakby mnie mieli rozstrzelac to bym powiedziala dziewczynka ale ja same dziewczynki widze hehe
 
Dziewczyny dziś w nocy jak przekręcałam się z boku na bok tak mnie zabolał brzuch w sumie bardziej zakłuł, że myślałam, że nie wiem co się dzieje. Tak się wystraszyłam. Dwa takie bole miałam.
 
OMG żeby mój wrócił z pracy i powiedział , że w domu jest nie porządek to by szybciej wyszedł jak wszedł [emoji1751][emoji6] jak oboje pracowaliśmy to dzieliliśmy się obowiązkami ja np. gotowałam a on doprowadzał kuchnię do ładu. Ja sprzątałam mieszkanie on odkurzal i zmywał podłogi itp. teraz kiedy jestem na L4 a on dorabia po godzinach wiadomo więcej obowiązków spadło na mnie , nie będę od chłopa wymagać żeby po 11 h w pracy jeszcze brał się za robotę w domu. Na szczęście weekendy ma wolne więc wtedy robimy duże zakupy i generalne sprzątanie w domu wspólnie [emoji6][emoji4]. Podział , że ja pracuję a ty zajmujesz się domem dzieckiem i cała reszta uważam za bardzo nie sprawiedliwy...
 
reklama
Do góry