reklama
P
pożegnanie
Gość
Dzięki kochana rodaczko za wielką wodąSuper Dzidziu! Wszystko wspaniale! Baaaardzo się cieszę![]()
![]()
![Face blowing a kiss :kissing_heart: 😘](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f618.png)
![Face blowing a kiss :kissing_heart: 😘](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f618.png)
![Face blowing a kiss :kissing_heart: 😘](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f618.png)
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Annig
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 23 Sierpień 2020
- Postów
- 105
Ja idę w piątek, będzie 11+3. Mam nadzieję, że cokolwiek zobaczymy. Umówiłam się też na przyszły piątek na test PAPP-A, jakby coś było nie tak to NIFTY.Kto jeszcze jest przed Usg genetycznym? Mam wrażenie że jestem na samym końcumam badanie za tydzień w czwartek i wręcz codziennie odliczam dni
już tak bym strasznie chciała zeby to było już... Będzie wtedy 12+2 według okresu lub 13+1 według 1 Usg
![]()
Kaarcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2020
- Postów
- 2 209
Przeszliście tak wiele, ze los w końcu musiał sie do Was uśmiechnąć! Ja z natury jestem pesymistka i pewnie tak samo cieżko by mi było uwierzyć, ze dzieje sie cos dobregoHej dziewczynki ☺ U mnie już 23:30 więc powoli zbieram się spać. Ja chyba jedyna z Was wszystkich nie miałam USG prenatalnego. Tutaj nie robią, jak już ktoś zrobił Harmony, a prywatnie się nie da bez skierowania. Jutro mam tzw USG anatomiczne, które robi się między 13 a 16 tygodniem. U Was będzie środek nocy, więc trzymajcie kciuki przez senMartwię się, bo już dawno maleństwa nie widziałam i znowu czarne myśli mnie dopadły. Ja ciągle jeszcze nie mogę uwierzyć, że jestem w ciąży i że wszystko będzie dobrze. Diagnozowaliśmy się i leczyliśmy na niepłodność w 3 klinikach. Intensywnych starań 3 lata. Mieliśmy oboje strasznie słabe wyniki. Opłaciliśmy pierwszy cykl IVF, wykupiłam leki i czekałam tylko na okres. Dawali nam 7% szans z IVF. Mówili, że na swoje dziecko nie msm szans. Że tylko komórki dawcy, a w Australii tego nie robią. To znaczy robią, ale trzeba samemu znaleźć dawcę. I tak czekałam na ten okres, patrzyłam na te strzykawki w lodówce i już totalnego doła miałam. Jak mi się spóźnił to pomyślałam, kurde no i doczekałam się.... menopauzy... Dopiero po tygodniu zrobiłam test (żeby tam jeden, kilka, różnych firm). Każdy kolejny dzień to była panika. Na pierwszym USG biło już serduszko, ale były nieprawidłowości w budowie trofoblastu. Dwa tygodnie umierałam ze strachu. Na kolejnym wyszło, że wszystko jest w normie. Potem czekanie na Harmony. Jak się okazało, że dziewczynka, pomyślałam - to za dużo szczęścia na raz, życie nie jest takie piękne. Dobrze, że chociaż ciążę kiepsko znoszę
. Wiem, głupoty piszę, trzeba się cieszyć każdą chwilą, ale ja na ten strach, co jest we mnie nic nie poradzę. Dobranoc moje kochane
. Trzymam mocno kciuki za wasze jutrzejsze wizyty.
![Beaming face with smiling eyes :grin: 😁](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f601.png)
Mama2018mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2020
- Postów
- 6 987
Udaje ze sie cieszy a widzę po zachowaniu tak łatwo rozpoznać ze w głębi siebie wcale się nie cieszy tylko zazdrości nawet jak coś np kupię sobie, i jak jej coś powiem wtedy to się psujeAa No racja. Hmm ale z tym zapeszaniem to po prostu sie wali jak jej mówisz czy ona sie tak zachowuje, ze nie potrafi sie cieszyć Twoim szczęściem i jakoś tak wtedy zaczyna sie sypać? Bo jesli tak, jesli to typ zazdrośnicy na zasadzie „jej wyszło, a mi nie” o kazda byle pierdole to faktycznie chyba bym nie mówiła albo może przy okazji.
![Grinning face with sweat :sweat_smile: 😅](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f605.png)
![Grinning face with sweat :sweat_smile: 😅](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f605.png)
![Grinning face with sweat :sweat_smile: 😅](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f605.png)
![Grinning face with sweat :sweat_smile: 😅](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f605.png)
![Grinning face with sweat :sweat_smile: 😅](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f605.png)
![Beaming face with smiling eyes :grin: 😁](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f601.png)
![Grinning face with sweat :sweat_smile: 😅](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f605.png)
Loli05
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2018
- Postów
- 8 875
Kochana komus musisz zaufac i niech to bedzie lekarz ktory sie na tym znaIm więcej czytam tym mam większe wątpliwości![]()
Martxx1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Czerwiec 2018
- Postów
- 7 656
Ja też w 11 dziś będę na początku 13Długo jeszcze)) jakby nie to ze jestem w 11 tyg i niewiem czy Cos widac i to ze nie ma miejsc na usg to bym już jutro leciała
![]()
![Beaming face with smiling eyes :grin: 😁](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f601.png)
Kaarcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2020
- Postów
- 2 209
Ojj znam ten typ! Miałam taka koleżankę od szkoły, potem studia razem, a po studiach ucięłam kontakt i uważam, ze super zrobiłam! Wszystko było powodem do rywalizacji (takiej ukrytej oczywiście). Oceny z kolokwiów i egzaminów, kontakty z chłopakiem, kontakty ze wspólna znajoma (którą tamta bardziej lubi itd.) Czasem aż cieżko mi było uwierzyć, ze można sie porównywać w każdej sferze i tak totalnie komuś życzyć niepowodzeń! Dlatego po studiach, kiedy juz nie musiałyśmy sie ciagle widzieć, uznałam, ze to była chora relacja i po prostu to ucięłam... dziewczyna ogólnie miała problemy jak dla mnie z sama soba. Zakompleksienie jedno wielkie, niedowartościowanie itd. Ale dopóki by sama z soba sie nie uporała to nie było sensu ciągnąć takiej relacjiUdaje ze sie cieszy a widzę po zachowaniu tak łatwo rozpoznać ze w głębi siebie wcale się nie cieszy tylko zazdrości nawet jak coś np kupię sobie, i jak jej coś powiem wtedy to się psujeczy to rzecz materialna czy nie wiem mowie ze jade na wakacje i zaraz wakacje nie wychodzą bo coś tam
taki przykład
nigdy nie powie ale super tylko zacznie zmieniać temat, przenigdy nie pochwali czegoś czy nie bedzie mówić fajnie że Ci się udało tylko wlasnie obróci coś tak żeby nie musieć mówić nic pozytywnego na ten temat
dużo osób się zastanawia czemu wogole się z nią zadaje ale już chyba przyzwyczajenie znam ja jakieś 17 lat i tak dużo jej wybaczam...
Martxx1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Czerwiec 2018
- Postów
- 7 656
Ciężko jest, bo teraz chodzę spać o 19Spokojnie, ja zamykam stawkę za równe 2 tygEdit. Już widzę, że Kwiatek mnie przebiła z datą
Jutro mam wizytę u mojego gin po ponad 3 tyg i im bliżej tym mniej się stresuje. Mam wrażenie, że nie mogę myśleć o maleństwie, bo myślę tylko w kategoriach chorób itd. Teraz pracując do 21.30 to w ogóle nie mam czasu na takie rozmyślania@Martxx1 podziwiam Ciebie, że chodzisz na takie zmiany
![]()
![Rolling on the floor laughing :rofl: 🤣](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f923.png)
![Rolling on the floor laughing :rofl: 🤣](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f923.png)
Jak juz idę na 2 zmianę i kończę to coraz bliżej sercem jestem przy L4hahha, ale mój lekarz nic nie mówil jeszcze o tym a mi głupio zaoytac ej Panie daj L4 hahah
reklama
Loli05
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2018
- Postów
- 8 875
Zh
Hm ciezki temat,bo wiesz ze chociaz bys stanela na rzesach jej bedzie przykro.Ja bym sie z nia zobaczyla przed impreza pare dni zeby jej powiedziec osobiscie i nie przy wszystkich i nie z zaskoczenia.Powiedzialabym co i jak i jak tobie z tym ciezko i ja rozumiesz...cos bys nie zrobila jej bedzie zle wiec chociaz bym sie starala to zalatwic skupiajac na niej bo jej bedzie ciezko a ty pojdziesz do domu z bejbim w brzuchu i mozesz sie cieszycMam dla was ciężki temat. Ale zupełnie nie wiem co zrobić. Może mi pomożecie. Historia będzie długa.
Zacznijmy od tego, że z mężem mamy taką grupkę znajomych. Razem z nami 4 pary. Wraz z jedną z tych par zaszliśmy w ciążę w listopadzie zeszłego roku. Ona donosiłam, ja niestety nie. Wiem ile nerwów kosztowała mnie jej ciąża i mimo wszystko byłam cholernie zazdrosna. Powiedziałam mężowi, że jak nie zajdę w ciążę przed jej porodem to niech szykuje bilet do psychiatryka bo ja nie dam sobie z tym rady. Człowiek niby rozumie, wie, że to głupie, ale uczucia są silniejsze. W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że kolejna para również straciła ciążę w czerwcu. Co najgorsze niedawno napisała do mnie ta znajoma - pytała się czy bać się łyżeczkowania. Niestety znowu stracili swoje maleństwo. Także byłaby kwiwtniowką. O naszej ciąży jeszcze tylko oni nie wiedzą. W sobotę idziemy wszyscy na 30 kolegi. I to jest moje pytanie... Jak i czy wogole powiedzieć im o ciąży? Głupio mi ich okłamywac gdy zapytają jak tam w pracy i co u nas. Szczególnie że że jakiś czas spotkamy się znowu i już ciąży nie ukryje. Reszta znajomych dostała nakaz milczenia. Sama nie wiem co robić.. I nie wiem czy chciałbym dostać taka wiadomość 3 tygodnie po zabiegu.. Pomocy ☹
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14 tys
- Wyświetleń
- 693 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 198 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 128 tys
Podziel się: