aqa28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Wrzesień 2020
- Postów
- 1 453
Witam,
Jestem tu nowa. Dziewczęta, może to nie jest odpowiednie miejsce, ale proszę podnieście mnie trochę na duchu. Jesteśmy z mężem w 10 tygodniu i 6 dniu, jest to nasza pierwsza ciąża. Udało się w 2 cyklu starań. Wszystko niby jest ok, tzn było do ostatniej wizyty u gina, wtedy 8+3, nastepna wizyta za 2 tygodnie. Ciążę przechodzę "bezobjawowo" i to mnie martwi, na tyle, że, zaczynam schizowac czy oby na pewno wszystko jest ok czy któraś z Was jest moze w podobnej sytuacji? Tzn przechodzi na tym etapie ciazy bez kompletnie zadnych objawow ? Wiem, ze kilka z Was na pewno napiszę, że powinnam się cieszyć, ze nie wiszę nad toaleta itp, ale niestety to mnie wgl nie przekonuje
Jestem tu nowa. Dziewczęta, może to nie jest odpowiednie miejsce, ale proszę podnieście mnie trochę na duchu. Jesteśmy z mężem w 10 tygodniu i 6 dniu, jest to nasza pierwsza ciąża. Udało się w 2 cyklu starań. Wszystko niby jest ok, tzn było do ostatniej wizyty u gina, wtedy 8+3, nastepna wizyta za 2 tygodnie. Ciążę przechodzę "bezobjawowo" i to mnie martwi, na tyle, że, zaczynam schizowac czy oby na pewno wszystko jest ok czy któraś z Was jest moze w podobnej sytuacji? Tzn przechodzi na tym etapie ciazy bez kompletnie zadnych objawow ? Wiem, ze kilka z Was na pewno napiszę, że powinnam się cieszyć, ze nie wiszę nad toaleta itp, ale niestety to mnie wgl nie przekonuje