Kwietniowe mamy 2017

[Anjouek]

Co do nfz.. Ja mialam juz takie przeboje, ze stracilam zaufanie... A po tym jak na pierwsza wizyte poszlam na NFZ i lekarz totalnie mnie zlał twierdząc ze nie będzie odpowiadał na moje pytania bo za wczesna ciąża i on nie sie co z nia wgle bedzie... Pomijajac ze zle mi wyliczył ciążę o 3 tygodnie xD poszlam prywatnie. Pierwsza wizyta trwała dlugo. Nie musiałam pytac, sama wszystko tłumaczyła, wyjaśniała, pokazywala.. Tlumaczyla jalie badania kiedy i na czym polegaja i czy warto czy nie... Kobieta ol 50tki, powiedziala ze komfort psychiczny,matki nawajazniejszy wiec bedziemy sie spotykaly srednio co 7-10dni, w 2 trymestrze nie ma takiej potrzeny to juz co 2-3 tyg ale jesli bede chciala czesciej zaprasza... I uwaga, nie jest na kase.. 1 wizyta kosztowala mnie 200zl, aaale sama zaproponowala zeby korzystniej dla mnie bedzie wykupienie pakietu za 100zl miesiecznie, a badania ktore sa platne dala mi numer do kliniki gdzie przyjmuje na nfz raz w tygodniu i tam bedzie mi dawala skierowania na nfz.. Rozmawiala jak bedzie dziecko sie rozwijalo,.co moze wystapic i dlaczego... Co jesc na co uwazac i dlaczego... Tyle tego było, ze trudno bylo mi zapamietac. No petarda... Od razu zrezygnowałam z tego na NFZ. Uznałam ze 100zl na miesiac to nie kupie sobie piwka czy torebki a dla spokoju i zdrowia przeznaczę te 100zl. I jeszcze najnowszy sprzet, czyściutko komfortowo...

Co do badan, owszem powiedziała wlasnie ze nie trzeba, w rodzinie nie bylo chorób genetycznych, ale my podjęliśmy decyzję ze chcemy wiedzieć. Nastawimy sie psychicznie bo to jednak nigdy nie wiadomo. 250 zl.

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

ah weź ja na pierwsza wizyte poszlam do innego lekarza niż teraz chodze... ogólnie sprawił niefajne wrażenie, nic nie mówił, wyśmiał fakt, że chce iść na USG do luxmedu, że mam iść do tego i tego doktora bo on robi dobrze blabla... i mruczał cały czas coś od nosem... zobaczył, że przyjmowałam tabletki antykoncepcyjne to zaczął rzucać jakimiś tekstami, żeby wyrzucic to diabelstwo do śmieci mimo, że tłumaczyłam mu, że nie biore ich już hoho... a jak byłam ostatnio na wizycie to ten nowy wyciagnal moja dokumentacje i z 'raportu' napisanego przez tamtego poprzedniego miałam rzekomo 'stan zapalny pochwy'... nawet nie zostałam poinformowana o tym a chyba powinnam... po prostu czekajac az lekarz wypisze mi skierowania nudziłam się i czytałam dokumenty, które mial przed oczami do góry nogami...fajnie, że w ten sposób sie dowiaduje o swoim stanie zdrowia czegos... teraz lekarz mnie nie zważył... jak tego nie zrobi na nastepnej wizycie to go sama opierdole...póki co byłam u niego raz wiec dam mu szanse jeszcze...podobno Ci lekarze z przychodni prywatnie są tacy oh i ah.. no ale kto by nie był miły jakby dostał do kieszeni troche $$$ ;/ pacjentki z NFZ są traktowane jak te gorsze heh.. bo przeciez z przymusu je przyjmują...o kobietach, które w tej przychodni przyjmują nie chce mi sie nawet pisac... wredne cyniczne suki- tak nieładnie ale serio inne słowa nie pasują.. nie jest to tylko moja opinia bo jak czytałam potem opinie o nich na lokalnym forum to nawet jakaś babeczka napisała, ze jedna z Pań podczas porodu gdy krzyczała z bólu zwróciła się do niej z tekstem '' nie drzyj już mordy " ... brak słów. boje sie takich sytuacji... chyba z dyktafonem trzeba isc na poród jak ma mi sie taka menda na dyżurze trafic.. heh

 

[jooo_asia]

ah weź ja na pierwsza wizyte poszlam do innego lekarza niż teraz chodze... ogólnie sprawił niefajne wrażenie, nic nie mówił, wyśmiał fakt, że chce iść na USG do luxmedu, że mam iść do tego i tego doktora bo on robi dobrze blabla... i mruczał cały czas coś od nosem... zobaczył, że przyjmowałam tabletki antykoncepcyjne to zaczął rzucać jakimiś tekstami, żeby wyrzucic to diabelstwo do śmieci mimo, że tłumaczyłam mu, że nie biore ich już hoho... a jak byłam ostatnio na wizycie to ten nowy wyciagnal moja dokumentacje i z 'raportu' napisanego przez tamtego poprzedniego miałam rzekomo 'stan zapalny pochwy'... nawet nie zostałam poinformowana o tym a chyba powinnam... po prostu czekajac az lekarz wypisze mi skierowania nudziłam się i czytałam dokumenty, które mial przed oczami do góry nogami...fajnie, że w ten sposób sie dowiaduje o swoim stanie zdrowia czegos... teraz lekarz mnie nie zważył... jak tego nie zrobi na nastepnej wizycie to go sama opierdole...póki co byłam u niego raz wiec dam mu szanse jeszcze...podobno Ci lekarze z przychodni prywatnie są tacy oh i ah.. no ale kto by nie był miły jakby dostał do kieszeni troche $$$ ;/ pacjentki z NFZ są traktowane jak te gorsze heh.. bo przeciez z przymusu je przyjmują...o kobietach, które w tej przychodni przyjmują nie chce mi sie nawet pisac... wredne cyniczne suki- tak nieładnie ale serio inne słowa nie pasują.. nie jest to tylko moja opinia bo jak czytałam potem opinie o nich na lokalnym forum to nawet jakaś babeczka napisała, ze jedna z Pań podczas porodu gdy krzyczała z bólu zwróciła się do niej z tekstem '' nie drzyj już mordy " ... brak słów. boje sie takich sytuacji... chyba z dyktafonem trzeba isc na poród jak ma mi sie taka menda na dyżurze trafic.. heh

Powiem Ci, że ja byłam ostatnio w 9tc i też mnie nie ważyli

 

[Milkchocolate]

Mnie na razie tez nie wazyli. Ja niby tez mialam cykle rowno co 28dni, ale mam jeden jajnik i nastawiałam sie ze szybko nie pojdzie, a tu niespodzianka
Teraz modle sie zeby wszystko bylo ok do tego 13 tygodnia... Dzisiaj mdłości takie średnie, cycuszki tez bola mniej ale popołudniu mialam taka ochote na paszteciki z kapusta! Najadłam sie, a potem je zwróciłam xD taka sytuacja, mega chcica wpierdzielanie orgazm smakowy, po 10,minutach w toalecie..
Wczoraj martwiłam sie ta biegunka, ale byl to wybryk jednorazowy cale szczęście...

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

 

[jooo_asia]

Mnie na razie tez nie wazyli. Ja niby tez mialam cykle rowno co 28dni, ale mam jeden jajnik i nastawiałam sie ze szybko nie pojdzie, a tu niespodzianka
Teraz modle sie zeby wszystko bylo ok do tego 13 tygodnia... Dzisiaj mdłości takie średnie, cycuszki tez bola mniej ale popołudniu mialam taka ochote na paszteciki z kapusta! Najadłam sie, a potem je zwróciłam xD taka sytuacja, mega chcica wpierdzielanie orgazm smakowy, po 10,minutach w toalecie..
Wczoraj martwiłam sie ta biegunka, ale byl to wybryk jednorazowy cale szczęście...

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

Ja się dzisiaj objadłam fasolki szparagowej [emoji50] a wczoraj miałam puszkę orzeszków ziemnych i wzdęcia mnie męczyły pół dnia... Nigdy więcej xD

 

[Milkchocolate]

Jooo_asia ja dzisiaj kupilam fasolkę tez; p jutro ugotuje sobie do ziemniaczków [emoji16]

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

 

[Anjouek]

Ja się dzisiaj objadłam fasolki szparagowej [emoji50] a wczoraj miałam puszkę orzeszków ziemnych i wzdęcia mnie męczyły pół dnia... Nigdy więcej xD

Ja dziś makaron z czerwonym pesto... a na przekąskę kupiłam dziś naczosy i żelki spaghettini z Lidla xD wybaczcie mi

 

[Cyntia85]

Dziewczyny, chyba pojade na IP jutro, bo mam trochę ciemniejsze plamienie i brzuch mnie niepokojąco ciągnie. Bardzo się denerwuję.

 

[Raczejinaczej]

Jedź! Dla samej pewności. Lepiej wyjść na panikarę niż później czegoś żałować. Nie zastanawiaj się nawet i trzymam kciuki za wasze zdrowie

 

[Sylwia9]

Dziewczyny, chyba pojade na IP jutro, bo mam trochę ciemniejsze plamienie i brzuch mnie niepokojąco ciągnie. Bardzo się denerwuję.

trzymam kciuki żeby było wszystko dobrze!! &&&&

 

[Sylwia9]

Mnie na razie tez nie wazyli. Ja niby tez mialam cykle rowno co 28dni, ale mam jeden jajnik i nastawiałam sie ze szybko nie pojdzie, a tu niespodzianka
Teraz modle sie zeby wszystko bylo ok do tego 13 tygodnia... Dzisiaj mdłości takie średnie, cycuszki tez bola mniej ale popołudniu mialam taka ochote na paszteciki z kapusta! Najadłam sie, a potem je zwróciłam xD taka sytuacja, mega chcica wpierdzielanie orgazm smakowy, po 10,minutach w toalecie..
Wczoraj martwiłam sie ta biegunka, ale byl to wybryk jednorazowy cale szczęście...

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

U nas z wagą u lekarza jest tak że sam prosi żeby się ważyć w domu przed wizytą [emoji6]
My staraliśmy się od Listopada, cykle mniej więcej 28-34. Przez mega stres w pracy nie miałam @ przez grudzień i cały styczeń dopiero duphaston mi ją wywołał. Prolaktyna, tsh i poszegolne hormony super wyniki. No i były w użyciu testy owu. W maju dalismy dobie na luz. Nie myśleliśmy o tym w ogóle przestałam używać testów itp i w lipcu się udało [emoji6] byliśmy baaaardzo zaskoczeni.