reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2017

Ja tez sobie tak to tłumacze i jestem spokojniejsza.
Tez mam lekarke właśnie pod nosem i jakby cos sie działo przyjmuje tez prywatnie ,dobrze przy niej się czuje wiec chyba u niej zostanę

 
reklama
salatkaOwocowa w ktorym tc jestes? :)

ckai43r886icswaj.png
 
A co do lekarza... Ja we wszystkich ciazach chodziłam prywatnie. Bo można sie bylo umówić na popołudniowe godziny. W ciąży z corka chodziłam do faceta. Ekstra lekarz, każdemu moge go polecić z czystym sumieniem. Troche drogi ale cos za cos... Wszystko mi tlumaczyl dokladnie, nie odmawiam niczego o co go poprosiłam. Dodatkowa wizyta czy zwolnienie czy jakas duperela. sam dużo opowiadal ze wychodziłam z gabinetu spokojna i zadowolona... Teraz poszłam do babki a tylko dlatego ze byla dostepna akurat jak wróciłam z nad morza a ja plamilam i nie chciałam iść do szpitala... Babka mloda. Troche tansza niż poprzedni lekarz. Ale nie jestem aż tak spokojna jak u niego. caly czas się bije z myslami czy nie pójść do faceta. Tyle ze tutaj mam ja pod nosem prawie. Pracuje w pobliskim szpitalu i w przychodni, wiec gdyby cos to mogłabym od razu u niej byc. Ale w ten sposób nie moge myśleć bo musi byc dobrze...
Jak nie czujesz się pewnie przy tej młodej gin to może wróć do tego poprzedniego ? Będziesz sie głowic i myśleć czy na pewno wszystko okej, a jak czulas się lepiej po wizytach u tamtego gina to ja bym do niego się zapisała [emoji6]
Mój gin obecny w żadnym szpitalu nie pracuje niestety
 
Jak nie czujesz się pewnie przy tej młodej gin to może wróć do tego poprzedniego ? Będziesz sie głowic i myśleć czy na pewno wszystko okej, a jak czulas się lepiej po wizytach u tamtego gina to ja bym do niego się zapisała [emoji6]
Mój gin obecny w żadnym szpitalu nie pracuje niestety


Sylwia moja obecna lekarka pracuje w szpitalu w którym nie chce rodzić , che rodzić gdzie rodziłam synka i w pierwszej ciąży moja lekarka pracowała w tym szpitalu i dalej pracuje ale na oddziale onkologi i dużo mi nie pomogła jak byłam w szpitalu , powiedziała że jestem w dobrych rekach że kiedyś urodzę to mi robili wywołanie 3 razy ;-) więc tym razem myślę że tez dam rade sama , najważniejsza to położna ja miałam boską mówiła takim głosem dla mnie anielskim że byłam przez to spokojna powiedziałam jej o tym w trakcie porodu to sie uśmiała ze mnie ;)

Sylwia gratki widzę u Ciebie pełny 12 tydzień
 
Sylwia moja obecna lekarka pracuje w szpitalu w którym nie chce rodzić , che rodzić gdzie rodziłam synka i w pierwszej ciąży moja lekarka pracowała w tym szpitalu i dalej pracuje ale na oddziale onkologi i dużo mi nie pomogła jak byłam w szpitalu , powiedziała że jestem w dobrych rekach że kiedyś urodzę to mi robili wywołanie 3 razy ;-) więc tym razem myślę że tez dam rade sama , najważniejsza to położna ja miałam boską mówiła takim głosem dla mnie anielskim że byłam przez to spokojna powiedziałam jej o tym w trakcie porodu to sie uśmiała ze mnie ;)

Sylwia gratki widzę u Ciebie pełny 12 tydzień
A no wlansie tak to jest z tymi lekarzami, mi też się wydawało w poprzedniej ciąży że skoro chodzę do babki prywatnie, pracuje w tym szpitalu w ktorym chciałam rodzić i urodziłam to mogę czuć sie pewnie bo będzie tam ktoś kto zna moja historię itd a jak w 21 tc miałam zakładany szew na szyjke tylko dlatego że sama pojechalam na ip z bólami brzucha, moja gin na obchodzie nawet nie podeszła zapytać co robię w szpitalu. Tak samo będąc już po cc nie podeszła do mnie ani razu, a ba kontrolnej wizycie po 6tyg po urodzeniu była zaskoczona że miałam cc itp...

A dziękuje [emoji6] w sumie to już zaczynam czwarty miesiąc [emoji137]
 
reklama
Do góry