reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2017

Ja paliła ok 1.5 paczki dziennie.... jak się dowiedziałam to 3 dni bez papierosa a teraz.... jak mnie nerwy w pracy mocno poniosą niestety.... ale to max 2 dziennie... nie radzę sobie z całkowitym rzuceniem lekarz powiedział zebym ograniczała do minimum
Gdybym nie poszla na l4 pewnie tez bym.sobie nie radzila bez papierocha bez nerwy w pracy
 
reklama
Polenka wiem co czujesz, nie będę Cię namawiała na rzucanie - Ale do holerci jasnej może warto jednak te dwa dziennie całkowicie rzucić przez takich debili których masz w pracy trujesz dziecko ! warto?
 
Dziewczyny, tu trzeba po prostu mieć silną wolę, to nie ma wytłumaczenia czy pracujesz czy nie. Trzeba się zawziąć NIE palę i już a nie sobie wymówki robić bo " nerwy w pracy "
 
Dziewczyny, tu trzeba po prostu mieć silną wolę, to nie ma wytłumaczenia czy pracujesz czy nie. Trzeba się zawziąć NIE palę i już a nie sobie wymówki robić bo " nerwy w pracy "
Dokładnie tak, zdrowie malucha najważniejsze :) Ja nie paliłam i nie palę [emoji134]

 
Cześć ,witam nową mamusię.
Aal a ty długo tak plamiłaś,od wtedy co byłaś na ip?
Igusiad oby wszystko było ok.
Ja własciwie to nie wiem co to jest ,wczoraj wyszły ze mnie przy kąpieli takie brązowe niteczki,mało tego było,dzis wkładka ok tylko przy podcieraniu sie brązowo a papierze.Mam nadzieję ,ze to nic poważnego.Piersi i nudności dokuczają dalej .
Co do poronień to nie będę się rozpisywać ,bo to nie to forum,ale przechodziłam dwa razy i za każdym razem było inaczej.Raz krwawiłam tak ,ze nie miałam wątpliwości ,a za drugim razem nawet nie czułam kiedy ,choc ciąża była starsza.Myślę,ze nie ma reguły.
 
Aal - zdawalam stara mature. To byly zupelnie inne zasady.
No to wtedy były testy wstępne na uczelni bezpośrednio, też nie byli ważne jaką klasę się skończyło :) no serio, jak się chciało to się mogło :) ba, nawet teraz mając stara maturę byś dała radę zdawać na medycynę ;)
Ja dlatego się tak dopytuję, ponieważ pierwszą ciąże poroniłam właśnie zaraz po stosunku ....
W tej na razie jesteśmy bardzo ostrożni : )
z synkiem (3 lata ma ) ogólnie kochaliśmy się ale nie co dziennie : )
A znów mam koleżanka która przed ciążą miała małą chęc na sex a w ciązy z chłopa by nie schodziła : )
Mi najpierw lekarz pozwolił a teraz mamy zakaz, także to indywidualna kwestia rozpatrywana na wizycie :)
Cześć ,witam nową mamusię.
Aal a ty długo tak plamiłaś,od wtedy co byłaś na ip?
Igusiad oby wszystko było ok.
Ja własciwie to nie wiem co to jest ,wczoraj wyszły ze mnie przy kąpieli takie brązowe niteczki,mało tego było,dzis wkładka ok tylko przy podcieraniu sie brązowo a papierze.Mam nadzieję ,ze to nic poważnego.Piersi i nudności dokuczają dalej .
Co do poronień to nie będę się rozpisywać ,bo to nie to forum,ale przechodziłam dwa razy i za każdym razem było inaczej.Raz krwawiłam tak ,ze nie miałam wątpliwości ,a za drugim razem nawet nie czułam kiedy ,choc ciąża była starsza.Myślę,ze nie ma reguły.
Plamienie miałam w niedzielę wieczorem i poniedziałek rano i byłam na ip i wyszło że jest ok potem w środę wizyta planowa i że nie jest ok potem czwartek wizyta planowa u prowadzącego też że nie jest ok i szpital od czwartku.
Tak jak piszesz- bywa różnie. To że jedna osoba przeszła poronienie w jeden sposób nie znaczy że cała reszta będzie mieć identyczne objawy.

Ja dziś z jednej strony teraz happy bo byłam siku i kompletnie zero czegokolwiek nawet minimum na papierze :D a z drugiej psychika siada od ciągłego leżenia jak Jeszce w ciągu godziny okazało się że nie będę mogła uczestniczyć w ważnej dla mnie uroczystości i że przepadnie weekend prezentowy rocznicowy na jaki mieliśmy się wybrać z mężem.
 
reklama
No to wtedy były testy wstępne na uczelni bezpośrednio, też nie byli ważne jaką klasę się skończyło :) no serio, jak się chciało to się mogło :) ba, nawet teraz mając stara maturę byś dała radę zdawać na medycynę ;)
Aal - no proszę Cię... Sytuacja dotyczyła mnie bezpośrednio. Nie mogłam zdawać matury z biologii. Moja szkoła nie dała mi na to zgody. Egzaminy wstępne to jedno, ale wtedy konieczna była matura z narzuconego przedmiotu. Tyle.
 
Do góry