hej!
Wiem,ze to juz bliziutko, ale sama nie wiem kiedy IGOREK się zdecyduje
Na razie mam juz jakies symptomy zblizajacego sie porodu - skurcze-tzn. napinanie sie brzuszka, z bolami podobnymi do tych miesiaczkowych, czestsze wizyty w toalecie, duza ilosc wydzieliny, no i od lekarza wiem, ze glowka jest juz bardzo nisko, ale kiedy to nastapi sama nie wiem, a juz sie z mezem nie mozemy doczekac...
W kazdym razie jak teraz przez weekend nie urodze to w poniedzialek mam isc do szpitala, i beda wywolywac
Wolalabym, zeby sie to samo zaczelo, bo polozna w szkole rodzenia mowila, ze wtedy zwykle krocej trwa porod, bo wszystko juz jest gotowe, a tak dostane kroplowke, i bede miala np. skurcze, a szyjka bedzie twarda, a dopoki ona nie bedzie gotowa to i tak nici z porodu
I wtedy moze byc tak, ze sie ma dlugo skurcze - czyt. juz sie meczysz
- a do konca i tak daleka droga...
Zobaczymy jak bedzie. Moze sie uda...
W kazdym razie czekamy z coraz wieksza niecierpliwoscia, a ja coraz bardziej sie martwie, ze cos przegapie, chociaz podobno to wykluczone.
Takze czekamy...
pozdorwka dla wszystkich przyszlych MAM!!!
Ps. A tak na marginesie - 4.1. moja znajoma przez CC urodzila synka - waga
4,760kg i
60cm dlugosci!!!
Acha, planowany byl na 23. grudnia, takze tez mu sie nie spieszylo
Widac tez mu bylo dobrze u mamy w brzuszku!!!