reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Katowice zapraszają przyszłe mamusie

hejka
witam poweekndzie.
Objeździlismy rodzinkę, dzieciaczki pooglądaliśmy, uroczę, takie małe, a rczej przynajmniej jeden
wink2.gif

A dzisiaj oczywiście do pracym ale już się cieszę na lenistwo świateczne. B wczoraj spontanicznie wymyslił, że współną Wigilę zrobimy, i to tak bez uprzedeznia swoimim przemyśleniami podzielił się u swojej mamy. Teściowa bardzo entuzjastycznie podeszła, moja mam w sumie też, więc jednak nie dwi Wigilie, tylko jedna u nas. Z dzeiciakami 14 osób, nie wiem jak to przeżyję.
Muszę koniecznie w tym tygodniu prezenty pokupować, bo nie chcę nan ostatnią chwilę.
Dolores a po co do lekarza szłaś, jeśli mogę zapytać. Moja koleżanka z laktatorem do 7 miesięca ściagała i Młoda jadła z butelki, naprawdę podziwiam takie samozaparcie, ja bym nie dała rady.

W kinie byłam na Atlasie chmur. bardzo fajne.

Nuuska odezwij się.

miłego dzionka
 
reklama
Hej dziewczynki :)

Zaczynajac od poczatku chronologicznie, bylam w piatek z mama Ł. u weterynarza, hmm, powiem Wam, ze zle to na pewno to nie wyglada. Raczej zagadkowo :eek: Zrobilismy Bungee testy, te same, ktore miala tydzien wczesniej z krwi,tyle ze tym razem biorac wymaz z kupska ( o dziwo byla grzeczna, ale nie dziwota, zawsze mowie, ze mamy wyjatkowo wychowane koty :-) ), i wynik wyszedl negatywny. Wiec, ze tak powiem jestesmy w d****. Wet powiedzial zebym sie nie martwila, ze wedlug Niego to na prawde nie FIP, bo Bungee normalnie je , pije, przybiera na wadze, zachowuje sie jak zdrowy, normalny jak na swoj wiek kociak. Ale jednoczesnie nie wyklucza, ze mimo wszystko moze to byc to. Powiedzial, zebym ja obserwowala,jak cokolwiek zacznie sie dziac, od razu mam dzwonic, ale on mowil, ze wszystkie takie wlasnie infekcje ujawniaja sie po okolo 2-3 tygodni od zabiegow, szczepien czy innych ingerencji w organizm. Bungee byla szczepiona dwukrotnie, nigdy nie miala zadnych odczynow poszczepiennych, ani goraczki, teraz minely prawie 2 tygodnie od sterylki i odpukac nic sie nie dzieje :yes:wiec licze i mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku.Bede Wam pisac na biezaco co i jak. Dziekuje :*

Co do kina, to bylismy na ostatniej czesci " Zmierzch"-u :-D oj matko moja, jak ja uwielbiam ten film, widzialam wszystkie czesci, i tak jak kiedys wyznawalam teorie , ze szkoda czasu na takie banialuki, tak teraz wiem, ze takie twierdzenie bylo bardzo bledne.Film cudowny, jak kazda czesc, a zakonczenie zaskakujace chyba dla wszystkich :) Ale bylo warto.
Kupilismy Oli do pokoju firanke, i karnisz.Do tej pory miala tylko rolety, ale doszlam do wniosku, ze takie lyse okna nie wygladaja zbyt ladnie, zawsze bedzie jej przyjemniej jak bedzie miala jakas ladna firaneczke. Bynajmniej koty beda mialy sie na czym wieszac pazurskami :wściekła/y:A kotom na swieta kupilismy takie wieeeelki drapak, o jakim zawsze marzylam. Nie wiem kto bedzie mial wiecej frajdy, ja - ze wkoncu udalo mi sie go kupic, czy one - ze w koncu maga na Nas patrzec z gory i maja taki wielki plac zabaw :>
Byle do Swiat. A wlasnie,wczoraj bylismy u mamy na obiedzie, podobnoz w sobote byla na swiatecznych zakupach i kupila Nam juz laptop. Nie chciala powiedziec jaki, ale juz sie ciesze :) Tesciowi juz zamowilismy komplet do wina z szachami pod choinke :) Mam nadzieje, ze bedzie zadowolony.
A jak Wam minal weekend ?
 
Ostatnia edycja:
Ja do Zuzolki dzisiaj:
- powiedz słoneczko kocham cię mamusiu
na co moje dziecko:
- ach :D

chyba oznacza to tak :-D

moje serduszko takie grzeczne
zajmie się sama na macie edukacyjnej, na leżaczku, a ja tylko czasem doskakuję - jak muszę coś zrobić
bo inaczej to lubię sobie z nią siedzeć i gadać


wczoraj udało mi się nawet wyszorować łazienkę, a trwało to ponad godzinę - że też nie znam żadnego czary mary :)

wczoraj po ponad miesiącu wreszcie pojawili się fahmany dokończyć kuchnię, ale za to nie wzięli kasy za półkę dodatkową

prezenty zakupione
elegancka kiecunia dla niuni też house manager - kreatywna kura domowa: Sukienka dla Misiuta ;o)

jeszcze tylko torta chcę zamówić na chrzest, bo babcia funduje, a byłam w piekarni i powiedzieli mi że za tort na bitej śmietanie 40zł



a co do lekarza to byłam u kardiologa i z wrażenia, że czekałam na niego prawie 4h nie powiedziałam najważniejszego ;/


już chcę mieć za sobą chrzest, nie lubię takich imprez :dry::sorry2:

zakupiłam sobie groupona na czyszczenie ząbków, bo zażywaniu w ciąży żelaza - cyckaniu go - zrobiły się lekko żółtawe
a i jutro chcę kupić spieniacz do mleka z biedrony :)
dobrze, że mamy jeszcze bony od m z pracy to nie umrzemy póki co z głodu

miłego dnia :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
hejka
Alicja dostała w nocy gorączki, rano dalej temperatura i oczywiście zmierzława. Dzisiaj zobaczę jak będzie, jak się nic nie zmieni to jutro do lekarza będę sie musiała kopsnąć
eek.gif
Kurcze mam nadzieje, że jednak choróbsko pójdzie precz.
Ja byłam wczoraj u fryzjera, odnowić moje pasemko-refleksy i znowu mam takie letnie włoski
biggrin.gif

Nuśka mam nadzieje, że kotka wydobrzeje i coś bliżej niekoreślone po prostu pójdzie precz. Też muszę jakiś prezent dla mojej psiunicy skombinować, chyba jej kupię taką wielką ogromną kość wędzoną, jedyny minus to zapach z jej pychola po takiej niespodziance:eek:
Dolores też lubię tak po prostu siedzieć i patrzeć na moje dzieciaki, to chyba jakieś skrzywienie matek;-)

miłego dzionka
 
witam z bólem gardła, w zasadzie po wycięciu migdałków to nie wiem jak to możliwe, że coś mnie tam boli, ale jednak tak jest.
Alicja ma jakiś wiruś, a raczej wyglada, że wczoraj miała. Dostała, jak to ona, 40 stopni gorączki, moja mama spanikowana, ja się z pracy urwałam i poszłam z nią do lekarza i już w poczekalni, zaczęła narzekać że brzuszek ją boli i biegunkę dostała, ale taka napadowa. Tak do wieczora, a dzisiaj Młoda głodna i w wyśmienitym nastroju wstała
biggrin.gif

dziwne te wirusy teraz

miłego dzionka
 
Zdrówka życzę wam wszystkim
niestety teraz te wirusy to są dziwaczne :sorry2:


a co do bólu gardłą - ja się dziwię jak mnie nie boli
taka choroba zawodowa :-)
 
Hej :)
Przyslali Nam wczoraj drapak dla kotow. Matko moja powiem Wam, ze nie sadzilam, ze to bedzie takie wielkie, dopoki dzisiaj Ł. tego nie zlozyl. Zajelo mu to pol poranka, ale drapak na prawde imponujacy :-) od samiutenkiej podlogi az do sufitu :) Kociarnia przeszczesliwa.
Zamowilam juz Ł. zegarek, mam nadzieje, ze w poniedzialek juz dojdzie, i ze mu sie spodoba :) Mnie sie podoba, to chyba najwazniejsze :p Olce tez kupilismy zegarek na Swieta i taki baaaardzo duzy zestaw koralikow do nawlekania. Ona uwielbia te wszystkie robotki, kiedys miala juz taki zestaw ale wszystkie koraliki gdzies porozsiewalo po mieszkaniu i ciezko bylo cokolwiek z pozostalych ulozyc. Ciesze sie, ze juz niedlugo Swieta, chyba pierwszy raz od dawna, ale to w duzej mierze zasluga Ł.i jego rodzicow :>
W ogole nie wiem czy bedziecie mogly mi odpowiedziec na pytanie nastepujace : anty odstawilam 14 listopada,i tak sie juz powoli zaczynam zastanawiac kiedy pojawi sie @ :baffled: we wtorek z tego wszystkiego zrobilam juz test ale wynik niestety negatywny :-( wiem wiem, za wczesnie pewnie, ale jak juz sie czlowiek zacznie starac swiadomie to kazdy dzien strasznie sie ciagnie ...:no:
 
ja nie mam pojęcia jak to jest z odstawieniem anty

ja póki co bez @ ponad rok ;)

super kociaki się teraz mają
może fotka drapaka???
 
reklama
witam
coś się zorganizować w całym zamieszaniu nie mogłam co by zajrzeć. Już się nakręcam na wolny weekend i potem wolne świateczne dni. Mam w planie słodkie lenistwo.
Igor coś chyrla, mam nadzieje, że się nie rozłoży na święta. Ponadto swoją kreatywnością mnie wykańcza, ciasteczka chce robić, a ja nawet przepisu nie mam, a wczoraj wymyślił, że będzie książkę pisał, no i oczywiście muszę się zaangażować.
Nuśka ja w pierwszą ciąże zaszłam zaraz w pierwszym cyklu po odstawieniu anty, więc wszystko możliwe. Poczekaj do nowego roku, jeśli dalej nic, to sio do lekarza.
Ja też bardzo się cieszę na Święta. Wiem, że nie znam faktów, ale cieszę się, że dobrze Ci się wszystko teraz układa i cieszą Cie Święta, fajnie się czyta
Dolores jak tam walka z lakatorem?

tak z ciekawości co jadacie na Wigilie?

miłego dzionka
 
Do góry