reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Katowice zapraszają przyszłe mamusie

dziś ściągłam po karmieniu 30, więc wszystko wraca do normy.

ostatnio motam Zuzkę w chustę i chodzimy na spacery - miny niektórych ludzi, pozytywne, bezcenne

Annaoj mojemu tacie nie przygadasz, zaciśnie zęby i pracuje - już wiem po kim to mam
mamusie są niezłe, one zawsze wiedzą najlepiej, no cóż trzeba zacisnąć zęby i tyle
co do psa to współczuję, mam nadzieję, że się zmieni
a co do faceta to mój też mnie wkurza :D non stop

co do Igorka to rozumiem bo ja sama ścisłowiec i do takich zadań będę chyba zatrudniać męża


Nuśka zdrówka dla Olusi, wszystkiego naj... Dobrze, że się zgodziłaś na imprezkę to był dla niej cudowny prezent
co do lekarza dr Kośmider, ale ona bierze około 120-150
słyszałam, że dr Gajdeczka też jest dobra i bierze chyba ok 100

nie ma to jak płacić składki i chodzić prywatnie :/
pogoda barowa - z baru lepiej nie wychodzić
 
reklama
hejka
jestem mega niewyspana. Nie dość, że ciężko mi dojść do siebie, po "roboczym" weekendzie (B mi powiedział, jakmarudziłam, żem zmęczona, że dlatego studia są dla młodych
eek.gif
), to jeszcze pies mnie chce wykończyć. Już naprawdę nie wiem co mam z nią robić, jak na dworze szaroburo, to ona cała wystrachana, przy nodze zasuwa i ani myśli o załatwianiu swoich potrzeb, a potem mieszkanie zanieczyszca i jeszcze piszczy
realmad2.gif
realmad2.gif
najgorsze, że jesień i zima przed nami, więc raczej jaśniej nie będzie.
Nie miała baba kłopotu, to se psa wzięła ( a raczej sukę, jak to skwiotwało moje starsze dziecko)
Nuśka teraz chodzę do dr Wilka, to na teatralnej, chyba 70 zeta płaciłam za wizytę, jeśli z cytologią to chyba 25 więcej. jest ok. Taa, uświadomiłaś mi, że jeszcze "zapomniałem" mnie czeka, jak już pójdzie do szkoły. Starszy egzemplarz notorycznie o czymś zapomina, więc z młodszym pewnie będzie tak samo. Ciekawe jaka będzie Alicja:eek:
Doti tylko na składkowe to w większości przypadków jest porażka. ja się skusiłam na cytologie państwowo, to: po pierwsze jak zobaczyłam lekarza - zdecydowanie starszego, niesympatycznego dziadka to nie wiedziałam czy mam uciekać czy co robić, po drugie zaczął mnie przekonywać, że cytologia co 1,5 roku to przesada. To był zdecydowanie pierwszy i ostatni raz. Niestety taki kraj.
miłego dnia dziewczynki
 
Annaoj ty to masz przeboje z tym psem
a mąż przemilusi z tymi tekstami ;/ ech ta wrażliwość facetów

ja w podstawówce zapominałam nawet plecaka
a teraz to procesor mi się przegrzewa od pamiętania:-D


jakie macie pomysły na rozkręcenie laktacji???
 
hejka
Ja dzisiaj miała nerwowy poranek. Moje dzieciaki są przyzwyczajone, że rano leniwei wstają z łóżek, Igor powoli zbiera się do przedszkola, Alicja też nie bywa nadto poganiana, a że dzisiaj tatusiowi się spieszyło, to był wrzask i strajk ze strony dzieciarni. Przez to wszystko ja też się do pracy spóźniłam:zawstydzona/y:
Jutro na zajęcia, mam nadzieje, że będzie tak samo fajnie jak tydzien temu.
Rozważam co by sobie wziąść 2 listopada urlop, 5 muszę wziąść, bo idę z Igorem do okulisty, więc miałabym dłuuugi weekend i troche bym sobie dychła.
Doti ja starałam się dużo pić. Poza tym codziennie raczyłam się karmi, był moment że miałam wrażenie, że jestem uzależniona;-) i przystawaić, przystawiać i jeszcze raz przystawiać. Uważam, że to najlepiej rozkręca laktację. Alicja jadła co 2h i miałam duuużo mleka, a z początku to nawet co 90 minut. Z Igorem miałam większe przerwy i już nie było tak różowo.

miłego dnia i weekendu, bo pewnie nie uda mi się zajrzeć.
 
Uzależnienie od bezalkoholowego karmi???
dobre
też muszę spróbować, choć ja nie lubię piwa

przystawiam ile się da, albo laktator robi za Zuzaka

życzę ci miłego weekendu - a weż se ten urlop :-) może odpoczniesz

Nuśka??? gdzieś ty znikła??? ;-)
 
witam się szybciutko
Mam straszne urwanie głowy w pracy dzisiaj. Gości mamy.
Zajęcia wczoraj świetne miałam, tyle się dowiedziałam i oczywiście wiele rzeczy uświadomiłam. Te studia to był strzał w 10.
Dzieciaki też widzę, że jakoś żyją, Alicja prześwidaczona, że mam pracuję:baffled:

Doti ale ono właśnie wcale jak piwo nie smakuję, ja też piwa nie lubię:baffled:

Nuśka gdzię Ty??
znikam, może uda mi się później zajrzeć:confused:
 
Annaoj super, cieszę się, że zajęcia ci się podobają
jednak nie skuszę się na karmi, bo ono tak do końca bezalkoholowe nie jest ;)

pozdrawiam
 
Hej dziewczyny

znowu dzisiaj miałam zakręcony dzień w pracy i dopiero teraz chwilkę wygospodarowałam. Jak czas z niektórymi wymieniam maile to po prostu dobrze dla tego kogoś, że taka odległość nas dzieli. Jak ludzie mogą być tak beszczelni i jeszcze potem niewinnie piszą, że mam sobie tego nie brać do siebie:baffled::no:
Pies mi się rozpanasza coraz bardziej i menda mała niszczyć zaczyna, obrapała ścianę, do jednych butów mi się dobrała (na szczęście w pore zdąrzyłam zareagować), 2 książki dzieciom zniszczyła, a wczoraj ściągnęła bluzę B z suszarki i odgryzła sznurek od ściągacza. Muszę B powstrzymywać co by budy nie zaczynał zbijać:baffled:
Doti ale to smakowe chyba jest bez%, przynajmniej tak mi się zdaje

uciekam do moich "petetntów";-)
 
reklama
witam
pogoda jest beznadziejna i mój organizm się dopasował, jakieś grypsko mnie dopadło chyba, z nosa mi cieknie, kości bolą, wieczorem trochę gorączkę miałam. B się zlitował i rano polazł z psem, a potem się dzieciakami zajął, co bym sobie dychnąć mogła. Do południa zrobiliśmy sobie kino domowe, oczywiście obowiązkowo z popcornem. Oglądaliśmy "Jak wytresować smoka?", dla Alicji było trochę za długie, ostatnie 30 minut już tylko się kręciła, pokładała i takie tam. Teraz B oddała się swojemu nałogowi, Igor lego układa, a Młoda od kilku dni przeżuwa fascynację puzzlami, więc mam spokój. Mam nadzieje, że do jutra mi przejdzie, bo do roboty muszę śmigać, no i w weekend na cmentarz chcemy jechać.
Doti to nawet nie wiedziałam. Pozostaje mi wiara, że ilość wypitego przez Młodą mojego mleka zneutralizowała ten drobny efekt uboczny;-)
Nuuśka gdzie nas opuściłaś?
uciekam, miłego popołudnia
 
Do góry