reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie naszych maluszków:)

Cholirka moja mimo zmiany mleczka na nutramigen wczoraj znowu dostała silną kolkę, i do tego ten nutramigen jest rzadszy od Bebiko HA i jak je to się zalewa i wydaje mi się, że za dużo powietrza łyka chociaż smok antykolkowy i oczywiście najmniejszy przepływ... my chyba nigdy nie dojdziemy do normy z tym karmieniem brrrrr
 
reklama
dominiczka - poczytałam o skazie białkowej i on faktycznie takich typowych objawów nie ma. Inna kwestia, że aby zobaczyć czy będzie poprawa kwestii brzuszkowych musiałabym odstawić nabiał na 3-4 tygodnie, bo tyle trzeba czekać na efekty (bodajże Zibka o to pytałaś):baffled:
 
pscółka i spółka ja odstawiłam teraz na tydzien i mam dosc bo nie wiem co jesć już.

Mikołaja strasznie męczy brzuszek od paru dni i bratowa mojego M poradziła żeby jeść tylko makaron z gotowanymi jabłkami, pierogi z jabłkami, mięso z rosołu zupełnie bez przypraw i praktycznie bez warzyw bo chyba tylko marchewke mi 'pozwoliła' oraz powiedziała żebym odstawiła herbate. Wytrzymałam 2 dni marna poprawa, co o tym myślicie? Jest sens się głodzić?
 
czekolada - nistety coś jeść trzeba i musisz mieć siły, żeby karmić. My z mężem założyliśmy, że pewnien poziom problemów brzuszkowych musimy wytrzymać, wszystkich dolegliwości nie wyeliminujemy, na szczęście to przejściowe. Więc mam prikaz od męża żeby jeść, licząc się z tym że jak on przyjdzie po pracy to zazwyczaj dostaje postękującego lub płaczącego malucha ( kulminacja problemów jest wieczorami i ok 5 rano). U nas jak na razie Esputicon, masaże brzuszka i dużo cierpliwości daje radę, ale gdyby było gorzej to raczej sięgnęłabym po mocniejszy lek niż wyjaławiała swój organizm.
 
Tez maz kazal mi jesc. Boje sie ze gdybym trzymala sie takjiej diety to skonczy sie tak ze nie bede miec pokarmu. Faktycznie pewien poziom problemow trzeba przeczekac i tyle.
 
Ja podaje jeszcze młodemu dicoflor 30 1x5 kropelek, pediatra ze szpitala tez kazała dawać.
Tak jak piszecie wszystkich problemów brzuszkowych wyeliminować się nie da, jelitka muszą się nauczyć dobrze trawić.
Czytłam kiedyś, ze chłopcy częściej mają problemy z brzuszkiem/ kolka, wzdęcia itp/ i pediatra ostatnio to potwierdził.

Pscółka jeśli to skaza albo nietolerancja białka mleka krowiego to skóra po tygodniu powinna się poprawić. Jednak można też w drugą stronę, zrobić prowokację, wypij mleko albo śmietanę i jak objawy się nasilą to "będziesz w domu".
 
pscółka - o jakim syropie na ulewanie pisałaś, bo nie mogę się tu dokopać kiedy była o nim mowa, a byłabym baaaardzo zainteresowana...

u nas jak nie urok to...
może nie dosłownie ;-)
ale mały w pozycji pod górkę jadł lepiej i mniej ulewał, ale za to nie miałam zbytnio kontroli nad tym czy dobrze chwyta pierś i właśnie nabawiłam się zastoju, albo początków zapalenia piersi... :-(
odwczoraj jade na ibupromach i kapuście, ale narazie poprawy nie ma...
no i przekarmiam młodego, żeby się wyleczyć, więc znów chlusta...
Mam nadzieję że zaraz wyjdę z tego zapalenia i znów uda się ograniczyć to chlustanie...
 
monic - gastrotuss baby, kurcze właśnie się zorientowałam,że apteka sprzedała mi wersję dla dorosłych, tak myślałam, że coś jest nie takbo mam go w postaci takich saszetek jak szampony jednorazowe i nijak niewiedziałam jak to dziecku podać. no to 40 zł w błoto... a byłam w aptece zwózkiem to tak ciężko cho... się domyśleć, że to dla dziecka...:angry:
 
reklama
Dominiczka - śmieszna sprawa, dopiero wczoraj się zorientowałam, że ta przesuszona i łuszcząca się skóra na czole małego to nie od skazy białkowej tylko ocierania się o brodę nieogolonego tatusia:-D aż samej z siebie chce mi się śmiać, że tak łatwo wkręcam się w jakieś choroby:-D Ale dla pewności może zrobię jutro faktycznie taką prowokację.
 
Do góry