Mama Maksa
październikowa mama
Sorki ale dopiero teraz sie zorientowałam ze nie na tym wątku co trzeba napisałam. Wybaczcie mi Ale jak juz zaczęłam tu to już nie bedze kombinować i przenosić tego no chyba ze czarna coś podziała
Blond ja też mu dawałam kisiel, chrupki, wafle ryżowe ( ale to mu wogóle nie idzie) biszkopty. Jadł juz jajeczniczke i kanapki. Ja nie podaje mu żółtka do zupki bo zawsze o tym zapominam i dlatego zaczęlismy jeść jajecznice. Bardzo jestem z niego dumna bo ślicznie wszystko gryzie. Nie umie jeszcze odgryźć np. parówki czy kanapki. Dlatego kroje my na kawałeczki, oczywiście chlebek bez skórki. Ale ślicznie wszystko mieli w buzi:-)
Blond ja też mu dawałam kisiel, chrupki, wafle ryżowe ( ale to mu wogóle nie idzie) biszkopty. Jadł juz jajeczniczke i kanapki. Ja nie podaje mu żółtka do zupki bo zawsze o tym zapominam i dlatego zaczęlismy jeść jajecznice. Bardzo jestem z niego dumna bo ślicznie wszystko gryzie. Nie umie jeszcze odgryźć np. parówki czy kanapki. Dlatego kroje my na kawałeczki, oczywiście chlebek bez skórki. Ale ślicznie wszystko mieli w buzi:-)