reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jestem na świecie ;-) Porady i Rady....

Dentinox N u nas jest skuteczny.

Kamlotka, a widzisz, mnie Pani w aptece rozwaliła tekstem, że w sumie WSZYSTKIE te żele na dziąsła są niemalże identyczne składem. Różnią się tylko ceną.:szok::szok:
 
reklama
MAM PROBLEM Z MAŁGORZATKĄ. Dotyczy on karmienia. Czasami muszę zostawić małą z babcią (zakupy itd), odciągam mleko z piersi a mała nie toleruje mi butelki. Bawi się smokiem, i nie chce za nic pić mleka z butli. Wczoraj moja mama karmiła ją przez 50 min....ŁYŻECZKĄ bo mała nie chciała butli. No i co ja mam robic? Myślałam że problem jest w butelce ale wypróbowałam już 3, smoczki też wymieniałam. Mam i butelkę z avent i z TT, i z canpola, smoczki i od 3 miesięcy i nawet na pół roku...i nic to nie daje. Probowałam sama zobaczyć i ją oszukać odkrywając cyca, przytuliłam ją i dałam smok z butli, na co mała tak się odpychała, że w końcu odnalazła sutek i zaczęła ssać. Eh nie wiem co mam z nią począć. Czekam na jakieś rady. Jedyne co mnie uratuje w przyszłości tu kubek nie kapek, no ale co ja zrobię, gdy wrócę do pracy a mała pójdzie do żłobka? Tam nie mają czasu karmić ja łyżeczką przez 50 min....:no:
 
Wilsonka ciezka sprawa:sorry: ja mialam podobnie jak chialam wprowadzic butle, Boze co ona sie naplakala, jakby ja ze skory obdzierali a ja plakalam razem z nia. Tez probowalam tego sposobu jak ty, przytulic jak do karmienia cycusiem ale to bylo jeszcze gorzej bo wtedy przypominal jej sie cycus i koniec. Potem z mezem zauwazylismy ze im bardziem my jej wpychamy butle, im bardziej sie denerwujemy to ona tym bardziej nie chciala. Myslalam ze to wina mleka ale odciagalam tez swoje i nic to samo. Zaczelismy robic tak, kladalam ja sobie na kolanka i podsuwalam jej butelke ale jak nie chciala to nie, wtedy jak zagadywalam, bawilam sie i ona widziala ze ja sie nie denerwuje, uspokoila sie, potem zaczela sie bawic smokiem z butelki, mielila go w buzce az wreszcie zaczela ssac. Ale juz nigdy nie moglam ja karmic w pozycji siedzacej jak do cycusia bo wtedy znow placz. teraz karmie w lezaczku i jest ok.Oby u Ciebie Malgorzatka zrozumiala ze buteleczka nie jest taka zla:tak:
 
Wilsonka a próbowałaś butelkę Lovi. Jest super. Położna mi poleciła. Smoczek wyciąga się jak kobiecy sutek a butelka jest dopasowana pod kciuka. Jak dla mnie rewelacja. Moja Agatka ssie pierś i pije z butelki zarówno moje mleczko jak i soczki. Spróbujcie. Dla mnie Avent ma za twarde smoczki.
 
Wilsonka- ja miałam ten sam problem. Mały nie chce za nic w świecie pić przy mnie z butli. Ale musiałam kiedyś jechać załatwiać coś na uczelnie i zostawiłam M. z małym. W butli miał odciągnięty pokarm. I jak Mati zgłodniał, to zjadł całą butle bez problemu i mąż musiał jeszcze rozmrażać więcej mleka, bo się nie najadł do końca. A kiedyś próbowałam dać mój odciągnięty pokarm, to ode mnie nie pił. A od męża teraz też zawsze pije bez marudzenia, jak ja gdzieś wychodzę. Może u Ciebie byłoby podobnie... Tylko właśnie nie wiem, czy Twoja mama zanim podała łyżeczką, to próbowała dać butlę?
U nas za pierwszym razem na początku też nie chciał, ale po 4 godzinach był już mocno głodny i nie miał wyjścia. Tak sobie myślę, że on jest bardzo cwany. Przy mnie tak jakby czuł, że ja mam do jedzenia cycki i butli nie weźmie. A że mąż cycków nie ma (przynajmniej takich z mlekiem);-), to nie pozostaje nic innego, jak tolerować butle.
Cieszę się, bo jak pójdzie do żłobka, to nie będę się o to martwić.
Myślę, że z czasem Twoja córeczka też się przyzwyczai. Mam koleżankę, której synek przyzwyczaił się do butli jak miał 6 miesięcy i zaczęła mu dawać soczki. A wcześniej nie było mowy o butli.
Ale zakręciłam, mam nadzieję, że ktoś coś z tego zrozumie;-)

mes28- ja też mam właśnie tą butlę i zgadzam się, że jest świetna. Próbowałam też (a właściwie mąż próbował:tak:) TT, ale tej Mati całkiem nie chciał.
 
Wilsonka- ja miałam ten sam problem. Mały nie chce za nic w świecie pić przy mnie z butli. Ale musiałam kiedyś jechać załatwiać coś na uczelnie i zostawiłam M. z małym. W butli miał odciągnięty pokarm. I jak Mati zgłodniał, to zjadł całą butle bez problemu i mąż musiał jeszcze rozmrażać więcej mleka, bo się nie najadł do końca. A kiedyś próbowałam dać mój odciągnięty pokarm, to ode mnie nie pił. A od męża teraz też zawsze pije bez marudzenia, jak ja gdzieś wychodzę. Może u Ciebie byłoby podobnie... Tylko właśnie nie wiem, czy Twoja mama zanim podała łyżeczką, to próbowała dać butlę?
U nas za pierwszym razem na początku też nie chciał, ale po 4 godzinach był już mocno głodny i nie miał wyjścia. Tak sobie myślę, że on jest bardzo cwany. Przy mnie tak jakby czuł, że ja mam do jedzenia cycki i butli nie weźmie. A że mąż cycków nie ma (przynajmniej takich z mlekiem);-), to nie pozostaje nic innego, jak tolerować butle.
Cieszę się, bo jak pójdzie do żłobka, to nie będę się o to martwić.
Myślę, że z czasem Twoja córeczka też się przyzwyczai. Mam koleżankę, której synek przyzwyczaił się do butli jak miał 6 miesięcy i zaczęła mu dawać soczki. A wcześniej nie było mowy o butli.
Ale zakręciłam, mam nadzieję, że ktoś coś z tego zrozumie;-)

mes28- ja też mam właśnie tą butlę i zgadzam się, że jest świetna. Próbowałam też (a właściwie mąż próbował:tak:) TT, ale tej Mati całkiem nie chciał.

Moja teściowa próbowała dawać butlę i moja mama. Nic z tego nie było...poza wypluwaniem smoka i wyginaniem się od płaczu:(
Wczoraj moja mama dodała do mojego mleka kaszki nestle... i jadła łyżeczką ale na dłuższą mętę takie karmienie odpada. Jestem na wychowawczym do 31 marca i mała do tego czasu musi perfekcyjne ciągnąć butlę:-D Mąż to mnie już ochrzania za to, że chce znów kupić jakąś butelkę:zawstydzona/y:
Próbowałam też dać sok z butelki, żeby zachęcić, ale też bezskutecznie
 
wilsonka- szkoda kasy na nowe butle.ja mam chyba wszystkie mozliwe dostpne w sklepach.majątek wydalam na butelki za nim zrozumialam ze tu nie o smoczek i nie o butle chodzi,ani nie o smak mleka.mam ten sam problem.mala chce cycka bo tak jest nauczona. wiem ze trzeba ponoć 2 dni karmic tylko butlą zeby dziecko sie przestawil,ale ja wytrzymalam najdluzej od rana do wieczornego karmienia.potem mala miala taką potrzebe ssania ze kciuka ciągnęła,dalam jej cycka to 1,5 godziny nie wypuszczala.ja ryczalam ona ryczala no i dalej jestemy na cycku.eh jakie to trudne.
 
reklama
Ale sie teraz zdenerwowalam...
Bo u nas nie ma szczepien na rotawirusy i pneumokoki..i w polsce tez sie nie zalapie bo trzeba ja zrobic w 2 i na przelomie 3/4 miesiaca...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
I teraz sie dowiedzialam, ze tutaj sa ale na zamowienie ale dla niego tez jest za pozno..heh:wściekła/y: o wszystkim trzeba tutaj myslec bo oni sami to dojda do tego jak bedzie mial 5 lat, ze nie mial tego sczepienia..
 
Ostatnia edycja:
Do góry