Gosia0132
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Kwiecień 2024
- Postów
- 538
TakHej, jak z waszych doświadczeń- lekarz wystawia L4 na stymulację?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
TakHej, jak z waszych doświadczeń- lekarz wystawia L4 na stymulację?
leki do stymulacji robią swojeHej dziewczyny jak tam ? Ja generalnie czuje rozchwianie. Do tego jajniki czuje mocno i mam od wczoraj okropne wzdęcia, gazy i rano miałam problemy jelitowe... Nie wiem czy to związane ze stymulacją...
właśnie wczoraj zjadłam spagetti ale dzisiaj faktycznie zrobię jakaś zupę i zjem jogurt...Tak, niestety może być do skutek stymulacji. Stosujesz dietę lekkostrawną? Ja dwa dni przed punkcja z obawy właśnie o problemy z jelitami stosowałam prawie że płynną dietę - rosół, kisiel, jogurty pitne. I w pogotowiu miałam espumisan i lactulosum.
Matko mi też ta igła z Ganirelix tak ciężko wchodziła że myślałam że wtrafiłam w jakiś rozstęp na brzuchu, bo mam. Ale to widocznie te igły są tępe. Robiłaś w udo czy w brzuch ?Ja wczoraj byłam wieczorem sama, mąż wracał z pogrzebu. Nie wiem jakim cudem dałam radę zrobić sama ten zastrzyk orgalutran igła gruba i tępa, już myślałam że się nie wbije. I ze stresu tak mi się ręka spociła, że mi się ślizgała na tej strzykawce i nie mogłam tłoka wcisnąć
tak też zrobię, dzisiaj zupka, zaopatrze się w jogurty i oby do przyszłego tygodnia. Jutro mam kolejną wizytę i zobaczymy czy punkcja w środę czy w poniedziałekleki do stymulacji robią swoje
Jeszcze parę dni jedz lekko, pij dużo wody i cóż… czego się nie robi dla bombelka
Tak sobie myślę, jak to jest z tym odkładaniem decyzji...Ja też bardzo chciałam zostawić to naturze, ale od kiedy się dowiedziałam, że natura mnie wysterylizowała, to nie miałam innego wyjścia. Albo in vitro, albo nic. Nie było niczego pośrodku i nie ma szans na magicznie teleportujące się jajeczko. Czasem jak się jest postawionym pod ścianą, to też łatwiej taką decyzję podjąć jeśli tego nie czujesz, to poczekaj. Może na jesień, może na zimę, a może na nowy rok przyjdzie myśl, że jednak chcesz. A może umocni się ta, że nie chcesz. Może uda się naturalnie ale nic na siłę. I nie przepraszaj, moim zdaniem topnienia być właśnie ta wolna przestrzeń dla wszystkich przemyśleń. Może też bycie na tej grupie, Cię też w jakiś sposób upewni co do jednej z decyzji.
Tak, to prawda… po to tyle to trwaTak sobie myślę, jak to jest z tym odkładaniem decyzji...
Mnie na pewno pomógł wiek oraz fakt, że u nas czeka się miesiącami i latami na procedurę, więc trzeba było się decydować konkretnie.
Mam nadzieję, że Polska utrzyma to tempo w postaci procedury miesiąc od wizyty.
Jak tutaj zrobiło się z tego 9 miesięcy to nie wiem .
Ale do brzegu - wiadomo, że są mamy widzące siebie jako mamy lata świetlne zanim pojawią się dzieci, są pewne tego, że chcą dzieci, a ponad wszystko - pewne siebie jako matki.
Ja nie czułam się tak nigdy, zawsze brakowało mi pewności siebie - a co za tym idzie, pewności co do tego, czy rzeczywiście dobrze postępuję, robiąc wszystko, by sprowadzić dziecko na świat, skoro zapewne nie będę idealną mamą. Miałam obsesję np. na punkcie tego, że nie umiem się zająć niemowlakiem, bo nigdy tego nie robiłam.
Nie wiem, czy ta pewność decyzji przychodzi z czasem... i czy jest tu na co czekać... To chyba już taki mentalny profil, że są wątpliwości.
Ale cały proces IVF, potem ciąża, to jednak czas, który nie jest najkrótszy i pozwala się trochę do wszystkiego przygotować. A przede wszystkim - uwierzyć, że to się dzieje naprawdę.
Rzecz jasna potem i tak jest zupeeeeeełnie inaczej niż w obawach czy w ogóle wyobrażeniach Ale to już inne odczucia.
Ja też mam rozstępy i celuję między w brzuch robiłam, w ulotce też jest napisane że najlepiej w udo ale jakoś się nie mogłam przemócMatko mi też ta igła z Ganirelix tak ciężko wchodziła że myślałam że wtrafiłam w jakiś rozstęp na brzuchu, bo mam. Ale to widocznie te igły są tępe. Robiłaś w udo czy w brzuch ?
Ja od początku stymulacji staram się jest lekko i dużo białka, a ja akurat średnio lubię wszelkiego rodzaju jogurtytak też zrobię, dzisiaj zupka, zaopatrze się w jogurty i oby do przyszłego tygodnia. Jutro mam kolejną wizytę i zobaczymy czy punkcja w środę czy w poniedziałek