Właśnie, jak z tym leżeniem na brzuszku. Na położnictwie mówili, żeby za dnia kłaść bo ćwiczy i mausje brzuszek, ale do spania raczej nie wolno. Ale co jadę do Małej do szpitala, to widze że Ona śpi na brzuszku, nawet teraz w tym rożku, kładą tak i mała łądnie śpi. Może maja ją na oku i to jest wtedy bezpieczne....
Moj syn , był rocznikiem (91') kiedy wszystkie (!!!) dzieci spały wyłącznie na brzuszki, z rzadka spały na boku. I tak juz je uczyli na połoznictwie, gdzie przebywalo sie wtedy minimum 7 dni przy SN, a do karmienia przynosili co 3 h, a w nocy co 6. No i jak wrocilismy do domu, mały nie chcial spac inaczej, jak tylko na brzuszku. Dzieci znajomych i w rodzinie tak samo.
Po dwóch latach nagle alarm, ze nie wolno klasc do spania na brzuszku- bo zespół śmierci łóżeczkowej itd. Ale całe 3-4 roczniki sie tak odchowaly. A zespół smierci łózeczkowej, nadal sie zdarza, i okazuje sie ze pozycja jednak niewiele ma tu do rzeczy, ale niedojrzalosc ukladu oddechowego i w kazdej pozycji moze wystapic.
Takze bede kladla Julke na brzuszek, ale nie w nocy, a w dzien- niech spi, skoro juz lubi i brzuszek masowany i w szpitalu tak kładą.
Zgadzam się w zupełności, kładłam syna spać na brzuszku od 1 miesiąca życia gdy juz umiał przekładać główke i nic się nie działo, poza tym że ładnie purtał i nie miał kolek:-)Noworodka fakt, warto mieć pod nadzorem, moja mała czasami tak drzemie popołudniami. Uważam że to najzdrowsza pozycja do spania