Kerno, pytałaś jak odciągam. Mam ręczny aventa i sobie chwalę. Roznie mi sie udaje odciagnac, nib piersi pelne, ale czasem ciezko leci, a czasem leci ciurkiem.
Z regułu z obu piersi odciagam 100 ml i wiecej nie doje, Mała wiecej nie potzrebowala, nie chce tego rozkulac za mocno, bo moja drobinka i tak tego nie nadrobi tak szybko.
Kilka dni w szpitalu piersi byly jak balony, tawrde i nabrzmiale przed karmieniem, potem jak Julka jadla srednio co godzinke, to piersi by;ly caly czas mieciutkie a mleko tam bylo, spokojnie- kamienie to nie objaw mlecznosci, ale nadmiaru raczej.
Malgos wytrwaj ten dwuniowy kryzys jesli jest, moze jest wsio Ok, tylko Tobie sie wydaje ze malo, zobaczysz bedzie Ok. Tylko na Boga...jedz coś, i pij duzo. Bo z czegos mleczko sie musi produkowac.
W szpitalu nam wszystko dawali do jedzenia, jednego dnia byla smazona kielbasa
powiedzieli ze mozna, byly kotlety mielone smazone, schaboszczak,....mozna wiele jesc, tylko w malej ilosci i caly sekret, dzieci kolkowe i tak je beda mialy niezaleznie od diety, tyle mi juz powiedziano. I dzisiaj zamowilam juz Sab Simplex, bo Julka ponoc bedzie kolkowa, bo im postekuje wieczorem.