reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

jak sobie radzic z dolegliwosciami Maluszków

reklama
dorotka zdrówka dla Julki! :tak:

Olla o rane :szok: Dobrze że w porę zauważyłaś reakcję alergiczną... No nie urok to sraczka :baffled:
 
hejka za zdrowko slicznie z Julcią dziekujemy:tak::tak::tak:,gluty na maxa mowie Wam,przerąbane:szok:

Kotek niestety kanalik niedrozny,lza nie odplywa ,sądowanie nieuniknione,dobrze ze bede z nią na sali operacyjnej:tak:

a co do sopelka,to kupilam dzis w aptece,sprawdza sie nie powiem,zaplacilam za niego 14,46:tak:
 
Dorotko - na szczęście to nic strasznego. Wiem bo przeżyłam. I powiem Ci że dla mnie to tylko był wielki stres bo miałam świadomość że czeka mnie to COŚ. A Julcia żyje w błogiej nieświadomości więc ani się obejrzy i będzie po sprawie. Trzymamy kciuki.

A Zosia niestety nadal nie uporała się ani z katarkiem ani z biegunką. Krewka więcej się nie pojawiła. Musieliśmy jej coś uszkodzić. Albo sie sama zadrapala bo sie bardzo bronila przed Fridą.
 
Monika sopelek zakupiony :tak: o dziwo był w naszej aptece :szok::-D

Maksio czuje się lepiej, za to teraz chory Jacek i chyba zaraził mnie :-(
 
Cholerka, do nas też grypsko się przyplątało. :-(
Wieczorem było źle, teraz już znacznie lepiej, gorączka spadła z 38 na 37,1, ale Karolkę dopadł katar i kaszel. No i chyba gardło ją boli, ponieważ zamiast kleiku (ulubionego ostatnio) wybrała cyca- chyba nie może przełykać.
Wystraszyłam się i w nocy wzięłam ją do łóżka, ja byłam spokojniejsza i ona lepiej spała
 
reklama
Na początku życzę zdrówka wszystkim małym Bąblom(itym większym też).
U nas katarek się skończył,ale od dwóch dni Olek jest taki marudny,że czasami wychodzę z siebie.Własciwie tylko nie marudzi jak śpi.Jeść też za bardzo nie chce.Dziewczyny ,czy to mogą być zęby.(Mój pierwszy synek przechodził ząbkowanie jakby nic się nie działo).Zaczął się jeszcze strasznie denerwować jak nie może czegoś włożyć do buzi.
 
Do góry