Dziewczyny, ja mam zagwostkę z Magdą. Nie wiem co się dzieje, czy to ząbki, czy też katar tak jej się daje we znaki. Dziś cały dzień była niespokojna, jak byłam w pracy to dała Babci koncert, no ale tak z Nią bywa jak jest śpiąca. Przespała się i jej przeszlo, ale teraz od jakiś 4 godzin jest horror. Cały czas ryczy, jest okropnie śpiąca, przysypia na kilka minut na rękach, a przy odkładaniu jest ryk, lub w najlepszym wypadku prześpi z 10 minut i budzi się znowu z płaczem. Nie wiem co jej jest i jestem załamana. Smarowałam dziąsełka, dawałam nawet Vibrucol, jeść nie chce, kupa była, tyle że jest okropnie zasmarkana, ale gorączki nie ma. Najgorsze jest to że ryczy tak okropnie, aż się dławi śliną i tym co spływa z nosa. Zaczynam się zastanawiać czy nie jechać do szpitala.