reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

jak sobie radzic z dolegliwosciami Maluszków

reklama
Esia to super! Czyżby Piotruś sobie siedział obok ciebie?

Czarek też ostatnio kaszle, ale tak dla zabawy - podłapał ode mnie nowy dźwięk i z uśmiechem na ustach kaszle po moich jazgotach. A już prawie dałam się nabrać że się zaraził ode mnie, ale dziś pani doktor potwierdziła podejrzenia - młody udaje. :-D:cool2:
 
Szopka identycznie jest u nas. Jakub po ostatniej infekcji poprostu nauczył udawać że kaszle...ale jak fajnie...komicznie :)
 
a ja szczerze wam powiem - mam dość udawanego kaszelku, który stale nam towarzyszy od dłuższego już czasu (3 m-ce?):baffled: Michał sobie pokasłuje jak chce coś wymusić, jak nie działa, to ryczy:dry:cwaniak
 
:-D Nie no, żadne akrobacje, Pan Żuczek - jak na niego przystało - leżał na sofie na pleckach wywijając odnóżami, a nietypowe było to, że czubkiem głowy dotykał mi do biodra ;-) Zazwyczaj widuję go od przodu. No ale strasznie się cieszę, że wreszcie zauważyłam wyrównywanie główki!!! Wieeelka ulga :-) (miałam już przeróżne wizje Krzywogłowego Piterka ze spadającą czapeczką :zawstydzona/y:)

Udawany kaszelek u nas się nie przyjął - Młody po kilku dniach się znudził. A ja odetchnęłam, bo kilka razy "pokasłał" mi kaszką :dry:
 
a ja szczerze wam powiem - mam dość udawanego kaszelku, który stale nam towarzyszy od dłuższego już czasu (3 m-ce?):baffled: Michał sobie pokasłuje jak chce coś wymusić, jak nie działa, to ryczy:dry:cwaniak
U nas wymuszany kaszel jest jak kładzie się małego :) Obojętnie gdzie czy do łóżeczka czy kojca...od razu pokasłuje :)
 
reklama
Do góry