reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

jak powiedzieć w pracy o ciąży

reklama
Ja właśnie dziś powiedziałam dyr o tym ze jestem w ciązy, musiałam bo dostałam zwolnienie lekarskie :)
Całą droge powrotna myślałam jak mu to powiedzieć... i czy w ogole będzie dzis w biurze... pojechałam od razu po wizycie, szłam i układałam sobie tekst....
Dzień dobry... ja tylko na chwilke... chciałabym z Panem porozmawiać i pana o czymś poinformowac...
kiedy doszłam okazało sie ze u mnie w pokoju sa pracownicy wiec czekałm pod drzwiami... i czekalam az wyjda nie chciałam by wnikali po co przyszłam :)

kiedy wyszli śmiali sie ze chyba do pracy się spóxniłam byłam po godz 13 :)

Wiec weszłam do dyr... i mowie
Dzień dobry... ja tylko na chwilke... chciałabym z Panem porozmawiać i pana o czymś poinformowac...
niestety musze troche odpocząć na zwolnieniu lekarskim... dyr się przejał... myślał ze cos sie stało... pyta co jest... ja mowie spodziewam sie dzidziusia... i zaczął dopytywac... czy to dla mnie zaskoczenie skoro tak sie z tym skradam :D powiedzialam ze nie tylko nie wiedzialam jak powiedziec bo zalezy mi na pracy i najchetniej bym nie szła na zwolnienie :D
powiedzial ze sobie poradza... :) a ja na to ze pod koniec miesiac wpadne i poukladam to co do mnie nalezy tzn doprowadze do porzadku faktury itp...
powiedzial ze nie ma sprawy :)

oby tak dalej, pytał tylko co bym wolała czy chlopca czy dziewczynke...:)
poukładałam dokumenty poskanowałam o co mnie poprosił wysłałam zwolnienie do centrali i juz :D

tyle strresu było a tak łatwo poszło :)

i tak mysle ze pojde pod koniec sierpnia by po powrocie miec mniej :D o ile bede dobrze sie czuła
 
ja jak powiedziałam że jestem w ciąży to usłyszałam że jestem oszustką, bo na rozmowie o pracę powiedziałam że nie zajdę w ciąże. tylko że wtedy naprawdę myślałam że już więcej dzieci nie będę miała, po zatym chyba każdy by odpowiedział że nie zajdzie żeby dostać pracę
 
kinajaka takie pytanie w ogole nie ma prawa pasc na rozmowie o prace! co to za firma?! :szok:

kinajaka - no wlasnie, co to za firma??? Takich od razu mozna do sadu pracy podac, nagrac komentarz i niech sie wstydza za siebie.

wiem że nie można pytać o takie rzeczy na rozmowie o pracę dlatego mam mniejsze wyrzuty sumienia że powiedziałam że nie chce mieć więcej dzieci, a pracuję w biurze rachunkowym
 
Kinajaka nie ma się co przejmować takimi pracodawcami. Widać, że mają pracowników gdzieś. Ja byłam na wielu rozmowach o pracę i nikt się mnie nie pytał o takie rzeczy, ale pewnie też bym powiedziała, że nie. Pewnie większość by tak zrobiła więc tym bardziej bez sensu takie pytania. Także nie słuchaj, że jesteś oszustką i się nie stresuj.
 
reklama
Poza tym, co to w ogóle za tekst? "Oszustka?"
A może w chwili szukania pracy rzeczywiście nie chciałaś już mieć dzieci i po prostu zmieniłaś zdanie?? Mnie też kiedyś na rozmowie o pracę zaczęli pytać o plany związane z założeniem rodziny. Rozmowa skończyła się niemal awanturą, bo nie zamierzałam na to pytanie odpowiedzieć w żaden sposób :)
Tak naprawdę to po takiej reakcji szefa nie miej żadnych oporów, żeby się oszczędzać, odpoczywać, korzystać ze zwolnień... Ech.
 
Do góry