reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

In vitro 2022

reklama
Hejka. U mnie Macierzyństwo niestety okazało się bardzo trudnym doświadczeniem. Kocham synka nad życie ale niestety ... jego potrzeby oraz bardzo trudna natura przerosły moje możliwości ( myślę, że mam już depresje i tylko kwestia czasu kiedy będą leki). Szczerze w najgorszych koszmarach , po tych wszystkich staraniach i przejściach aby stać się mama, nie sądziłam , że będę tak fizycznie i psychicznie zruinowana kiedy nia juz bede. Moje dziecko to chyba jedna z cięższych wersji high needa.. Wszystko mu nie pasuje..Non stop tylko jęki, stekania, placze i krzyki. Jest tak z 90% czasu...Mimo iz niebawem 10 miesiąc nie jestem nadal w stanie zrobić spokojnie czegokolwiek... Nie przespałam też ciągiem dłużej niż 2h. Jestem wrakiem po prostu.. i szczerze .. ..modlę się żeby czas płynął jak najszybciej...
 
Hejka. U mnie Macierzyństwo niestety okazało się bardzo trudnym doświadczeniem. Kocham synka nad życie ale niestety ... jego potrzeby oraz bardzo trudna natura przerosły moje możliwości ( myślę, że mam już depresje i tylko kwestia czasu kiedy będą leki). Szczerze w najgorszych koszmarach , po tych wszystkich staraniach i przejściach aby stać się mama, nie sądziłam , że będę tak fizycznie i psychicznie zruinowana kiedy nia juz bede. Moje dziecko to chyba jedna z cięższych wersji high needa.. Wszystko mu nie pasuje..Non stop tylko jęki, stekania, placze i krzyki. Jest tak z 90% czasu...Mimo iz niebawem 10 miesiąc nie jestem nadal w stanie zrobić spokojnie czegokolwiek... Nie przespałam też ciągiem dłużej niż 2h. Jestem wrakiem po prostu.. i szczerze .. ..modlę się żeby czas płynął jak najszybciej...
Kurcze to już tyle czasu minęło? W sumie u mnie w sierpniu minął rok od nieudanego transferu.......
Pomaga ci ktoś przy synku ? Żebyś chociaż na chwilę mogła odpcząć?
O ile pamiętam to budujecie dom, jak wam idzie
 
u mnie dalej trwają starania, w lutym będziemy badać immunologie, mam nadzieje ze te badania podpowiedzą nam co robić aby kolejny transfer był szczęśliwy
 
Ja pół roku badałam immunologię......w życiu tyle krwi nie oddałam co przy tych badaniach bo lekarka zleciła wszystkie na raz
my tez bedziemy badac wszystko na raz, u nas immunologia idzie jak krew z nos, krew mielismy juz pobrac w grudniu a tu zawsze cos wypadnie i nie mozemy oddac krwi mam nadzieje ze w lutym sie nam uda :)
 
@marzycielko @Kaja356
Mogłybyście podpowiedzieć od czego ruszyć immunologię? Macie jakąś listę badań? Jakiegoś specjalistę, którego możecie polecić?
Jestem po drugim nieudanym transferze i próbuję wymyślić jakiś dalszy plan działania.
 
reklama
@marzycielko @Kaja356
Mogłybyście podpowiedzieć od czego ruszyć immunologię? Macie jakąś listę badań? Jakiegoś specjalistę, którego możecie polecić?
Jestem po drugim nieudanym transferze i próbuję wymyślić jakiś dalszy plan działania.
Polecam doc Paśnika z Łodzi, jeśli bardziej południe Polski to ceniony jest dr Sydor. Co do badań to w zależności od sytuacji robi się je trochę inne. Czy badałaś może się endokrynologicznie? Bo od tego bym zaczęła, tsh, ft4 i inne tarczycowe, prolaktyna, Wit D. Badania immunologiczne lepiej by były celowane, u nas udał się 6 transfer, a od 4 bodajże byłam już obstawiania lekami od immunologa.
 
Do góry