Strusio, widzę, że mimo super wyników nifty masz z tyłu głowy poziom przeziernosci karkowej. Wiem, że każda ciąża i każde dziecko w brzuszku jest inne i inaczej się rozwija ale napisze jak było u mnie. Przeziernosc wyszła 2,7. Na moje pytanie czy to ok???? Lekarz odpowiedział, że jest w normie i że po coś te normy są i żebym się nie martwiła. Tak też zrobiłam. Dodam, że nie robiliśmy nawet testu pappa....o nifty nie wspomnę. Na tamten czas miałam skończone 34 lata więc jakoś super młoda też nie byłam. Zaufałam Bogu, że musi być dobrze.
Co do samopoczucia w ciąży, to też każda z nas ma inaczej. Ja np nie miałam nawet jednego dnia z mdłościami, zgaga, bólem głowy czy wymiotami. Chociaż dla mnie cały II trymestr czyli od 13 do 26 tygodnia skończył się leżeniem ze względu na olbrzymie krwiaki, ale pewnie byłam wyjątkiem na wielka skalę bo faktycznie mówi się, że II trym. najlepszy.
Ja mam takie moje powiedzenie odnośnie wielu lat starań o dziecko, in vitro i tego wszystkiego co przeżywamy, że każdemu życzę takiego szczęścia jakim jest dziecko ale nikomu takiej drogi do niego...
Życzę Ci nudnej ciąży. Zasłużyłaś na ten spokój i to szczęście.