reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2022

reklama
Rozumiem Cię... gdy w ubiegłym roku w czerwcu zbierałam się, żeby wreszcie powiedzieć rodzinie o ciąży, wciąż się bałam, że to może za wcześnie...
Kiedy masz II prenatalne?
Miałam 1,5 tygodnia temu. Wszystko wydaje się być w porządku, ale wiadomo... w każdej chwili może się spieprzyć.
 
Miałam 1,5 tygodnia temu. Wszystko wydaje się być w porządku, ale wiadomo... w każdej chwili może się spieprzyć.
To jest jedna z rzeczy, których bardzo żałuję... to, że po moich traumatycznych doświadczeniach nie potrafiłam się podnieść i cieszyć z kolejnej ciąży. Odebrałam sobie radosc, bo nie poradziłam sobie z emocjami i przeszłością. Zamiast skupić się na przyszłości skupiałam się na tym co było. Kolejna sprawa, że obwiniam się czy nie wpłynęło to negatywnie na moją córkę. Jak porównuje osobowości moich dzieci to są one odzwierciedleniem tego jak czulam się w ciąży. Moze sobie wkręcam i sie mylę, ale mam wrazenie, że te maluszki już w naszych brzuchach odczuwają nasze emocje i te emocje je kształtują. Wiem, że to nie jest łatwe, ale postaraj się zostawić przeszłość za sobą i skup się na tym co tu i teraz. Bo jeśli jest dobrze to znaczy, że jest dobrze :) i tak już zostanie !
 
To jest jedna z rzeczy, których bardzo żałuję... to, że po moich traumatycznych doświadczeniach nie potrafiłam się podnieść i cieszyć z kolejnej ciąży. Odebrałam sobie radosc, bo nie poradziłam sobie z emocjami i przeszłością. Zamiast skupić się na przyszłości skupiałam się na tym co było. Kolejna sprawa, że obwiniam się czy nie wpłynęło to negatywnie na moją córkę. Jak porównuje osobowości moich dzieci to są one odzwierciedleniem tego jak czulam się w ciąży. Moze sobie wkręcam i sie mylę, ale mam wrazenie, że te maluszki już w naszych brzuchach odczuwają nasze emocje i te emocje je kształtują. Wiem, że to nie jest łatwe, ale postaraj się zostawić przeszłość za sobą i skup się na tym co tu i teraz. Bo jeśli jest dobrze to znaczy, że jest dobrze :) i tak już zostanie !
Dziękuję Ci za te słowa.
Staram się jak mogę, ale fakt, że to ciąża bliźniacza jednojajowa nie pomaga. Do tego na pierwszym USG lekarka tak mnie nastraszyła, że aż do pierwszych prenatalnych byłam przekonana, że na kolejnej wizycie okaże się, że to koniec. Opowiadała o statystykach, tttsie, ilu pacjentów miało ogromne komplikacje itp. O tym, że nie każda kobieta jest stworzona, żeby urodzić bliźniaki. Żeby nie mówić nikomu i najlepiej utrzymać ciążę w tajemnicy jak najdłużej.
Teraz, im bliżej jesteśmy tego magicznego 24tc, tym jest mi łatwiej. Ale nadal radością tego nazwać nie można.
 
Dziękuję Ci za te słowa.
Staram się jak mogę, ale fakt, że to ciąża bliźniacza jednojajowa nie pomaga. Do tego na pierwszym USG lekarka tak mnie nastraszyła, że aż do pierwszych prenatalnych byłam przekonana, że na kolejnej wizycie okaże się, że to koniec. Opowiadała o statystykach, tttsie, ilu pacjentów miało ogromne komplikacje itp. O tym, że nie każda kobieta jest stworzona, żeby urodzić bliźniaki. Żeby nie mówić nikomu i najlepiej utrzymać ciążę w tajemnicy jak najdłużej.
Teraz, im bliżej jesteśmy tego magicznego 24tc, tym jest mi łatwiej. Ale nadal radością tego nazwać nie można.
Będzie dobrze 🥰, ja jestem z bliźniaków jednojajowych 😁, nie pisałaś tutaj że bliźniaki będą.....opowiadaj czy znasz płeć dzieci?
 
Gdzie tam, nic 🙈 Ani wyprawki ani imion 🙈
A jak u Was?
Z wyprawką czekam bo nadal się boję coś kupić ale siedzę i wózki przeglądam. Imię dla chłopca już dawno mąż ma bo przy poprzednich transferach wymyślił. Dla dziewczynki jest kilka opcji .17 mam połówkowe to się dowiemy co we mnie siedzi 😂
 
reklama
Dziękuję Ci za te słowa.
Staram się jak mogę, ale fakt, że to ciąża bliźniacza jednojajowa nie pomaga. Do tego na pierwszym USG lekarka tak mnie nastraszyła, że aż do pierwszych prenatalnych byłam przekonana, że na kolejnej wizycie okaże się, że to koniec. Opowiadała o statystykach, tttsie, ilu pacjentów miało ogromne komplikacje itp. O tym, że nie każda kobieta jest stworzona, żeby urodzić bliźniaki. Żeby nie mówić nikomu i najlepiej utrzymać ciążę w tajemnicy jak najdłużej.
Teraz, im bliżej jesteśmy tego magicznego 24tc, tym jest mi łatwiej. Ale nadal radością tego nazwać nie można.
Miałam podobna Panią Doktor. Nazywaliśmy ją 'Panią Procent'. Podawała suche fakty, statystyki, również mówiła mi na początku ciąży, żeby się nie cieszyć. Wiem, że lekarze robią tak, bo sami siebie chronią. Nie mogą powiedzieć 'będzie dobrze', bo jakby się zdarzyło cokolwiek to pacjentka miałaby podstawy do rozprawy sądowej. Także spokojnie :) jeśli wyniki są ok to jest powód do radosci!
 
Do góry