G
gość 574
Gość
nie obraź się Patrysiu, ale ja np wolała bym dać 100 razy bardziej Franek niż Alan
każda z nas ma swoje guściki;-)
mi też się podoba Franek, ale jak mój T. usłyszał to zabił mnie wzrokiemjemu podoba się znowu np. Vanessa a dla mnie coś okropnego, powiedziałam mu jak sam sobie urodzi to może tak nazwać
![]()
Alan mi sie kojarzy z synkiem Górniak
Heheh - ale się uśmiałam z tym, że jak sobie urodzi to tak może nazwać! Dobre - chyba to mojemu powiem, bo nie możemy dojśc do ładu z imieniem dla chłopca. ŻADNE mojemu m nie odpowiada. Za mna chodzi imię Nataniel albo Natan, ale co z tego jak sie drugiej połowie nie podoba. Jedyne na jakie nie marszczy czoła to Maks (Maksymilian), ale mi z kolei średnio leży.
Oby jednak była córeczka - będzie Michalina i problem z wymyślaniem imienia odpada...