reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

zalozylam jedno konto i nie przeczytalam regulaminu i wstawilam adres strony zeby oddawac glosy na zdjecie i mnie zabanowali, potem zalozylam drugie konto i dostalam bana za kopie uzytkownika:(:zawstydzona/y:


u was tez dzieciaczki tak czesto czkaja?? bo juz sie martwilam...:sorry2:a zapomnialam zapytac poloznej


KARNITYNKO- zazdroszcze regularnego karmionka!:tak:
i wstawiam fotki mojego olka, pochwale sie Wam, bo nie wiem czemu suwaczek nie chce mi sei zaladowac:wściekła/y:

Jakie ma powazne spojrzenie. No i fryzura trendowa :-)

Aha no no i to ubrac tak jak na spacer i przy ottwartym oknie postawic wozek tak?:) U nas tez dzis plus 2:)

Gdybyscie zobaczyly jak ja z Maxem do spacerow podchodze to byscie pomyslaly ,ze ja matka wyrodna. W domu wkladam do gondoli, nakrywam pod nos kocykiem i zakladam ta taka plandeke co chroni przed wiatrem. Max jest w krorkim rekawku :-) i balkon na cala szerokosc. Co 10min sprawdzam raczki i kark. Sa cieplusie. I tak sobei wietrze przez godzine. Zaczelam jak mial 1,5 tygodnia.
Jak mial 3 dni (16.12) juz bylam z nim na lotnisku po mame a bylo 1.5 stopnia. Mial kombinezon z misia i siedzial w foteiku samochodowym wiec nawet nie mial kocyka :-).
W supermarketach jest od 5 dnia zycia. I wtedy sciagam z niego czapke i kurtke i ....uwaga-skarpetki. Jezdzi sobie z golyi nogami bo inaczej jest caly czerwony jakby sie mial ugotowac :).
Jesli gdzekolwiek z nim wychodze na dluzej (spacerek) i wiem ze bedzie na powietrzu to jest ubrany tak jak w domu (dlugi rekawek, cienkie spodenki bawelniane) i w kombinezonik i kocyk.
Jesli idziemy gdzies i na dworzu bedzie nie dluzej niz 15 min (np skok miedzy sklepami czy z parkingow do budynkow) Max ma dzinsy, bluzke z dlugim i bluze z kapturem a na nogach podwojne skarpetki. Nawet czpki czasem nie ma.
Fakt ,ze tu jest troszke inny klimat niz w polsce. temp teraz to miedzy +3 a +5 stopn ale nie zobaczycie tu zadnego dziecka w czapce majacego powyzej 6 miesiecy. Powaznie. Polowa chodzi w rozpietych kurtkach albo bluzkach.
I tfu tu tfu - moj max nawet nie ma katarku. Wiec zachartowac moze i warto

OCZYWISCIE KARNITYNKO TWOJ MALUSZK JEST CHORY WIEC TAKIE POSTEPOWANIE JAK MOJE ODPADA> NO I TE SNIEGI I MROZY W POLSCE.

A mi się nigdy lustrzanka nie marzyła:-) Ale to dlatego, że dla mnie aparat jest po to by mieć pamiątkę z czegoś i tyle:happy2:
I cale szczescie ,ze mamy taki wybor produktow na rynku. :) Dla kazdego os milego :)

Moja tak samo. Prócz tego lubi jak jej grzechoczę grzechotkami. Kanarki moje też lubi bo się ruszają, fruwają, jakaś atrakcja:-)
To ty masz takie zywe kanarki ??

moze troszke:-) ale ja mam tylko 1 zdjecie jak bylam taka malutenka i chce by julka miala wiecej pamiatek:-) jula poki co nie odmawia wpatruje sie w aparat jak szalona no chyba ze jest glodna to koncertuje po jakims czasie!
A ja pstrykam fotki chyba w szczegolnosci dla siebie. Moj starszy ma 14 lat. Tez ma duzo zdjec. Jak mu je pokazuje to zerknie i tyle. A jak mu pokazuje filmiki to mowi " jezu , jaki ja glupi bylem" , " albo " jezu ale mialem beznadziejny glos". A ja moge go ogladac z sentymentem w kolko. I az mi sie lezka kreci jaki kochany byl. Szczegolnie teraz jak jest Max przypomina mi sie jak Ernest byl niemowlakiem i wracam do zdjec i fow czesciej. A kiedys pokarze wnukom jak ich tatusiowie pierdzieli w pieluchy :)
 
reklama
a mój się dziś zbeczał bo mój pies (posokowiec bawarski) stanął nad nim i chciał powąchać nosek w nosek i Wojtek się przestraszył :-p jak zaczął płakać tak nasza Sunia popędziła "na ratunek" taranując po drodze nasze koty :-) ubaw po pachy!
 
Gdybyscie zobaczyly jak ja z Maxem do spacerow podchodze to byscie pomyslaly ,ze ja matka wyrodna. W domu wkladam do gondoli, nakrywam pod nos kocykiem i zakladam ta taka plandeke co chroni przed wiatrem. Max jest w krorkim rekawku :-) i balkon na cala szerokosc. Co 10min sprawdzam raczki i kark. Sa cieplusie. I tak sobei wietrze przez godzine. Zaczelam jak mial 1,5 tygodnia.
Jak mial 3 dni (16.12) juz bylam z nim na lotnisku po mame a bylo 1.5 stopnia. Mial kombinezon z misia i siedzial w foteiku samochodowym wiec nawet nie mial kocyka :-).
W supermarketach jest od 5 dnia zycia. I wtedy sciagam z niego czapke i kurtke i ....uwaga-skarpetki. Jezdzi sobie z golyi nogami bo inaczej jest caly czerwony jakby sie mial ugotowac :).
Jesli gdzekolwiek z nim wychodze na dluzej (spacerek) i wiem ze bedzie na powietrzu to jest ubrany tak jak w domu (dlugi rekawek, cienkie spodenki bawelniane) i w kombinezonik i kocyk.
Jesli idziemy gdzies i na dworzu bedzie nie dluzej niz 15 min (np skok miedzy sklepami czy z parkingow do budynkow) Max ma dzinsy, bluzke z dlugim i bluze z kapturem a na nogach podwojne skarpetki. Nawet czpki czasem nie ma.
Fakt ,ze tu jest troszke inny klimat niz w polsce. temp teraz to miedzy +3 a +5 stopn ale nie zobaczycie tu zadnego dziecka w czapce majacego powyzej 6 miesiecy. Powaznie. Polowa chodzi w rozpietych kurtkach albo bluzkach.
I tfu tu tfu - moj max nawet nie ma katarku. Wiec zachartowac moze i warto

No nie wiem czy to nie od tej pogody ten katarek:tak:z tego co ja wiem do najwyzej do -5 mozna z niemowlakiem wychodzi na spacer:baffled:
Emwu i ja z Piotrusiem wszędzie chodzę:tak: nie przegrzewam, na spacery często wychodzimy, do -10 wychodzę z nim, co prawda wtedy nie robię jakis długich spacerów, ale nie odbieram sobie przyjemności robienia zakupów, bo kto powiedział, że z dzieckiem nie można;-) Mieszkam nad jeziorem, każdy mówi, ze super, bo mam gdzie spacerować a ja wole na spacer iśc do miasta, gdzie sa sklepy i ludzie a nie pustkowie;-)
Dzięki:-) No w sumie to logiczne. Tylko że moja nie ma alergii- w takim wypadku sapkę może mieć? I jeśli to nie infekcja to co robić aby minęło? Bo maluszka to dość mocno męczy- rano budzi się bo ciężko się jej oddycha

moja ma to samo, całą noc ma zatkany nosek a w dzień już nie.Lekarka powiedziała mi że to ta sapka od alergii, raczej nie od suchego powietrza .
Ja robię tylko tyle ,że rano i wieczorem nawilżam wodą potem odciągam i znowu nawilżam każdą dziurkę .
Gdyby to była infekcja to przez dzień też miałaby katar.
Poza tym jak położysz przez dzień na brzuszku i poleci wydzielinka to pewnie infekcja
Lajtway, Loli Piotrus ciagle miał sapkę i wiem, ze to od suchego powietrza, sama mam nad ranem zapchany nos, teraz na noc w sypialni włączam nawilżacz powietrza to ejst różnica i pilnuje temperatury, żeby nieprzekraczała 20 stopni, śpi sie lepiej i dużo lżej oddycha. Więc mysle, że nie ma co szukać innych przyczyn, czasami one sa oczywiste.

Jak i u mnie dwa dni temu znowu Piotrusiowi ulało sie z krwią, okazuje sie, że to poraniony sutek, z któregoś zranionego kanalika wypłyneła krewka, a czytając na necie o przyczynach- nie pisza o tej prostej i oczywistej przyczynie tylko o nierozwinietych jelitkach, operacjach, refluksie, włos sie od tego jeży:szok:
Laseczki a powiedzcie mi od kiedy mozna maluszka na macie edukacyjnej ukladac i kiedy zwraca uwage na karuzelke bo moj juz wodzi oczkami bo dzis widzialam jak za malpka wodzil jak ja przesuwalam i na mnie tez sie patrzy i kreci glowka a dzis jak go polozylam na brzuchu to sie podniosl raz na raczkach tak leciutko:)

Ja kłade juz od dawna;-) sama zobaczysz kiedy zacznie sie bardziej interesowac zabawkami. Piotrus jeszcze tydzien temu slepo patrzył sie na karuzele a teraz uwielbia rozmawiac z kręcącymi sie misiami, z każdym dniem coraz bardziej kontaktowy sie robi.

No i wczoraj istny rekord pobił;-) Leżał sobie na macie i przez 10 minut trzymał główke w górze bez przerwy;-) siłacz mi rosnie;-)Bo jak pisałam, Antos w tym wieku bardzo leniwy był, ciagle mu głowka do dolu leciała:-)
 

Załączniki

  • Obraz 053.jpg
    Obraz 053.jpg
    31 KB · Wyświetleń: 25
  • Obraz 054.jpg
    Obraz 054.jpg
    30,1 KB · Wyświetleń: 28
  • Obraz 055.jpg
    Obraz 055.jpg
    28,8 KB · Wyświetleń: 28
MAARTA to dla PIOTRUSIA

Boże, błogosław te maleńkie dzieciątko
które jest tutaj dla Ciebie przyniesione,
I wskazuj dla tych maleńkich nóżek
twoją drogę - Boże, błogosław
rodziców dzieciątka także i
błogosław całą rodzinę twoją
dobrocią i nieskończoną miłością.
 
A ja pstrykam fotki chyba w szczegolnosci dla siebie. Moj starszy ma 14 lat. Tez ma duzo zdjec. Jak mu je pokazuje to zerknie i tyle. A jak mu pokazuje filmiki to mowi " jezu , jaki ja glupi bylem" , " albo " jezu ale mialem beznadziejny glos". A ja moge go ogladac z sentymentem w kolko. I az mi sie lezka kreci jaki kochany byl. Szczegolnie teraz jak jest Max przypomina mi sie jak Ernest byl niemowlakiem i wracam do zdjec i fow czesciej. A kiedys pokarze wnukom jak ich tatusiowie pierdzieli w pieluchy :)

poki maly jest to tak mowi ja sama do dzis narzekam jak sie slysze ze mam dziwny glos inny niz na zywo itp.... ale teraz gdy mam juz te 22 lata to chcialabym miec jakies pamiatki... niz tylko 1 zdj... jak zeskanuje to wrzuce... julka po mnie ma tylko oczka i usta no i poliki hehehe bo tez takie pulpeciki mialam:-) bardzo bym chciala miec wiecej zdjec za czasow gdy bylam taka malutka!
 
moja corcia widac ze zdrowieje! wczoraj wieczoreem takie humory pokazywala ze szok... zjadla o 23 mleczko i nie chciala spac!!! do 00:30 sie z nia meczylam az musialam podac jej chociaz 60ml mleka bo ciumkala smoczka tak jak zawsze gdy jest glodna no i racja... zjadla z 40ml i przy odbnijaniu na ramieniu zzasnela wreszcie.....a teraz znowu sobie spiocha! wstala... zjadla dostala lekarstwa i nyna a ja zamiast sprzatac to sie obijam hehe bo mi sie nie chce... a obiad szybki sobie wymyslilam bo dzis zrobi chińskie danie a co sie bede rozczulac:-)
 
reklama
Mój też sra i je:-D:-D i też się wkurza ale butli nie puści:-D

Co do zdjęć to robię ( w porównianiu do Was) z umiarem:-D:-D

Spał dziś mi znów od 9 do 7.30 Już się tak przyzwyczaiłam do tego, że nie wyobrażam sobie już wstawania co chwile w nocy:sorry2:

idzie sie przyzwyczaic nie?? ja sie tak przyzwyczailam ze mi ciezk wstac nawet o 7 rano:-D heheheh
 
Do góry